koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

INFORMACJA:

dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
OK

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  12 lat temu  »  

Willy Russel Shirley Valentine

Kraków »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 24 665 wyświetleń od 23 kwietnia 2007
  • 27 maja 2007, niedziela
    » 17:00

TWARZE TEATRU TWARZE EKRANU

Niedziela, 27 maja, godz. 17.00

Spektakl w wykonaniu Agnieszki Schimscheiner

Ten tekst jest z pewnością o wielu małżeństwach, które nie potrafią osiągać życiowych kompromisów. Ale jest też o samotności i dziecięcej wręcz bezradności człowieka. Co ważne, opowieść mieni się dowcipem, żartem, a Shirley zjednuje sobie sympatyków dzięki sile swej osobowości, temperamentowi, poczuciu humoru i w końcu zbuntowaniu. Przecież po naszych ulicach chodzi wiele kobiet podobnych do niej, być może też marzących o zmianie swojego życia..."

  • przekład: Małgorzata Semil
  • reżyseria: Grzegorz Matysik
  • scenografia: Elżbieta Wójtowicz–Gularowska
  • opracowanie muzyczne: Agnieszka Bubka
  • Shirley Valentine: Agnieszka Schimscheiner

Agnieszka Schimscheiner – aktorka Teatru im. J. Słowackiego w Krakowie. Grała w wielu produkcjach telewizyjnych i filmach (m.in. "Wiedźmy", "Na dobre i na złe", "Sfora", "Klinika pod Wyrwigroszem").

Słynny monodram i jeden z najciekawszych współczesnych tekstów o skomplikowanych związkach między żoną a mężem: kobieta, która do tej pory zajmuje się domem (czyli mężem,gotowaniem obiadów, praniem, sprzątaniem, etc.) rozmawia sama z sobą, próbuje rozliczyć się z własnym życiem i stanem swojego związku.

Podczas gotowania dla męża sadzonych z ziemniakami Święta Joanna od Zlewozmywaków wyrzuca z siebie żale adresowane do wiernej od lat słuchaczki, czyli głuchej ściany. Stoi w obliczu dylematu – jechać/nie jechać na wymarzoną wycieczkę (Tak, córciu, pojadę! Pojadę po seks na śniadanie, po seks na obiad, seks na podwieczorek i seks na kolację!), co w konsekwencji spowoduje pozostawienia samopas bezradnego męża wobec najprostszych obowiązków domowych (mimo garści rad dla niego: …to białe coś na lewo to pralka, to brązowe na prawo to kuchenka, tylko nie pomyl, bo sobie jeszcze zrobisz naleśniki ze skarpetkami).

U podłoża jej wynurzeń stoi desperacka chęć podjęcia fundamentalnej decyzji o zmianie jakości swojego życia – oczywiście na lepsze… Jednocześnie błyskotliwie dowcipny i głęboko refleksyjny tekst Willy Russella wygłaszały już ze sceny Pauline Collins czy Krystyna Janda. Teraz w postać kobiety, która jest u progu podjęcia być może najważniejszej decyzji w swoim życiu wciela się Agnieszka Schimscheiner.

O sztuce:

„Ten tekst jest z pewnością o wielu małżeństwach, które nie potrafią osiągać życiowych kompromisów. Ale jest też o samotności i dziecięcej wręcz bezradności człowieka. Co ważne, ta opowieść mieni się dowcipem, żartem, a Shirley zjednuje sobie sympatyków dzięki sile swej osobowości, temperamentowi, poczuciu humoru i w końcu zbuntowaniu. Przecież po naszych ulicach chodzi wiele kobiet podobnych do niej, być może też marzących o zmianie swojego życia...”

Agnieszka Schimscheiner:

„Prosty i błyskotliwy pomysł... głębokim i odwiecznym punktem komedii wydaje się kontemplowanie idei kobiety samotnej – w pubie, na plaży, w restauracji. Shirley uczy się walczyć i dochodzi do swojej tożsamości – seksualnej i społecznej. Ta sztuka jest nie tylko śmieszna. Jest także poruszająca ”

Sala Teatralna Dworku Białoprądnickiego

bilety:

15 zł

autor:
zmodyfikowano  12 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ