koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
Perform[ing] POLAND - Przegląd sztuki performansuCO JEST GRANE - listopad 2024 - nr 365
zmodyfikowano  12 lat temu

Essential Killing

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 1 288 579 wyświetleń od 21 października 2010
  • 4 listopada 2010, czwartek
    » 20:00
  • 3 listopada 2010, środa
    » 20:00
  • 2 listopada 2010, wtorek
    » 20:00
  • 31 października 2010, niedziela
    » 20:00
  • 30 października 2010, sobota
    » 20:00
  • 29 października 2010, piątek
    » 20:00
  • 27 października 2010, środa
    » 17:30, 19:15
  • 26 października 2010, wtorek
    » 17:30, 19:15
  • 25 października 2010, poniedziałek
    » 17:30, 19:15
  • 24 października 2010, niedziela
    » 17:30, 19:15
  • 23 października 2010, sobota
    » 17:30, 19:15
  • 22 października 2010, piątek
    » 17:30, 19:15

2010 - Polska, Norwegia, Irlandia, Węgry

  • reżyseria: Jerzy Skolimowski
  • scenariusz: Ewa Piaskowska, Jerzy Skolimowski
  • zdjęcia: Adam Sikora
  • muzyka: Paweł Mykietyn
  • 83 min 
  • obsada: Vincent Gallo, Emmanuelle Seigner, Phillip Gos

Nie wiemy, czy jest bojownikiem Al-Kaidy, czy niewinnym człowiekiem, ktory znalazł się w niewłaściwym miejscu, w niewłaściwym czasie. Mohammed, złapany przez amerykańskich żołnierzy w Afganistanie, zostaje wywieziony do tajnej bazy w Europie Środkowej. Udaje mu się uciec z transportu. By przeżyć, nie cofnie się przed najokrutniejszą zbrodnią.

Mocny, przejmujący, trzymający w napięciu od pierwszej do ostatniej sceny. Najnowszy film Jerzego Skolimowskiego, w ktorym zobaczymy niezwykłe kreacje Vincenta Gallo i Emmanuelle Seigner.

Jerzy Skolimowski o filmie:

*Tworcza wyobraźnia
*
Cenię sobie w życiu pozostawanie z dala od ludzi i od wydarzeń. Po Czterech nocach z Anną myślałem o zrobieniu kolejnego skromnego filmu, ktorego akcja rozgrywałaby się w mazurskich lasach, w sąsiedztwie mojego domu. I nagle pojawiła się informacja o przeprowadzanych nieopodal tajnych operacjach CIA. W mojej głowie niemal od razu narodził się gotowy scenariusz. Film nie jest rzecz jasna oparty na faktach. Gdyby tak było, wiedzielibyśmy o tym z pierwszych stron gazet lub byłaby to ściśle strzeżona tajemnica służb specjalnych. Jednak myśl, że wojskowe samoloty Stanow Zjednoczonych rzeczywiście lądowały mniej niż 20 km od mojego domu i że ta historia naprawdę mogła się wydarzyć, była niezwykle intrygująca.

*Tajne więzienia CIA
*
Informacje o istnieniu tajnych więzień CIA w Europie, w ktorych rzekomo mieli być przetrzymywani więźniowie z Bliskiego Wschodu, nadal budzą kontrowersje. Kolejne polskie rządy zaprzeczały informacjom o lądowaniach, gdy badaniem całej tej sprawy zajmował się Parlament Europejski. Tymczasem władze Litwy, ktora rownież znajdowała się na specjalnej liście opublikowanej przez Human Rights Watch, potwierdziły, że na jej terenie dochodziło do tego typu wydarzeń. Co zabawne, w dzień po premierze filmu w Wenecji, CIA opublikowało oficjalny komunikat na ten temat. Włoscy dziennikarze żartowali, że musimy mieć imponujące koneksje w służbach specjalnych albo gigantyczny budżet na promocję. Oczywiście nic podobnego, ale świat, jak widać, żyje tą sprawą.

*Oczyma obcego
*
Bohater Essential Killing znajduje się w sytuacji ekstremalnej. Jego wytrzymałość, jego wola przetrwania poddawane są najcięższej probie. To beznadziejna walka jednego przeciw wszystkim. A ponieważ najczęściej opowiadamy się po stronie słabszego, historia ta staje się rownież sprawdzianem naszej empatii dla drugiego człowieka, tym bardziej, że ow człowiek jest tak nam odległy pod każdym względem: religijnym, kulturowym, społecznym. Niezwykłym eksperymentem było dla mnie wyobrażenie sobie samego siebie w roli „obcego", kolektywnego wroga, bezbronnej ofiary ślepych zbiegow okoliczności.

Łowca i ofiara
Starałem się, by film zawierał jak najmniej wątkow politycznych. Nie oceniam obecności USA w Afganistanie, ani sytuacji w tym pogrążonym w chaosie, rodzącym się na nowo państwie. Nie było moim celem komentowanie roli, jaką Stany Zjednoczone odgrywają na arenie międzynarodowej, to odwracałoby uwagę od głownego wątku. Chodziło raczej o przeciwstawienie potęgi jednostce. Oczywiście przedstawione w filmie sceny tortur stosowanych przez Amerykanow mogą budzić kontrowersje. Dwuznaczny może wydawać się zresztą sam bohater - podejrzewany o terroryzm muzułmanin. Sceny te pokazuję jednak na chłodno, bez emocji. Interesował mnie pościg, świadomość, że w czasie wojny, w brutalnej walce o przetrwanie, każdy człowiek - sprowadzony do roli dzikiego zwierzęcia - może stać się zarowno łowcą jak i ofiarą.

*Bez uprzedzeń
*
Film nie rozstrzyga kwestii, czy bohater jest terrorystą, czy nie. Dla mnie nie ma to znaczenia. Oczywiście uprzedzenia, z jakimi widz przyjdzie do kina, przeczytawszy wcześniej nawet najkrotszą wzmiankę na temat Essential Killing będą rzutowały na odbior filmu. Jednak nie opowiadam się po ktorejkolwiek ze stron. Pokazuję walkę o przetrwanie - ani polityczną, ani apolityczną. Chciałbym, żeby widzowie, wolni od jakiejkolwiek z gory przyjętej oceny, sprobowali przeżyć razem z bohaterem jego drogę. Sprobowali utożsamić się z człowiekiem, ktory jest częścią przyrody w jej najbardziej okrutnej formie. Rzeczywistość jest tu zredukowana do najbardziej elementarnej formy - zwierzęcy instynkt, walka z przeciwnościami losu, w ktorej by przeżyć, często jest się zmuszonym zadać pierwszy cios.

*Antybohater
*
Oczywiście znajdziemy w tym filmie rownież elementy klasycznego kina akcji. Jednak mamy tu do czynienia z bohaterem, ktorego działania trudno nazwać heroicznymi. Nie interesowała mnie typowa dla kina - szczegolnie amerykańskiego - konstrukcja bohatera, z ktorym widz może się łatwo identyfikować. Właśnie utożsamienie z bohaterem ambiwalentnym, wysoce moralnie niejednoznacznym, było dla mnie wyzwaniem.


*Natura
*
Natura w tym filmie, oprocz tego, że interesuje mnie wizualnie, jest najlepszym kluczem do naszego bohatera i jego statusu 'obcego' w nowym, nieznanym mu środowisku, jakim są ośnieżone lasy Europy. Krajobraz wspołtworzy bohatera i jego skomplikowane położenie, dopowiada jego historię. Sprawia, że dialog staje się zbędny. Pierwsza część filmu, rozgrywająca się na pustyni, była kręcona w Izraelu, w pobliżu Morza Martwego. Każdego ranka, w drodze na plan filmowy, mijałem urwiste, pełne ekspresji wierzchołki gorskie. Poprosiłem, by nasz helikopter sfilmował je z gory. Były zachwycające, nierzeczywiste, niemal ekstrawaganckie. Wtedy nie wiedziałem, że posłużą nam w otwierającej film scenie. Nie wiem, jaki kaprys natury stworzył ten przepych, ale to miejsce mnie zadziwia.Okryte śniegiem lasy w Essential Killing są jak z baśniowych lasow braci Grimm, tyle że baśń przerodziła się tu w koszmar. Kręciliśmy je w Polsce i Norwegii. Niesamowite jest to, jak te oba śnieżne światy w naturalny sposob wspołgrają ze sobą.

*Trudna rola Vincenta Gallo
*
Do roli Mohammeda szukałem aktora o specyficznych cechach, z pewną, nazwijmy to 'zwierzęcością', zarowno w wyrazie twarzy jak i ruchach ciała. Vincent Gallo był idealny. Pracowaliśmy w niezwykle trudnych warunkach, zaczęliśmy zdjęcia w słonecznym Izraelu, a zaraz potem przenieśliśmy się do zasypanej śniegiem Polski. Vincent musiał chodzić po lesie boso, ubrany w cienki drelich, przy temperaturze sięgającej nawet minus 30 stopni. Każdego dnia był wystawiony na działanie mrozu, co musiało wymagać niezwykłego zaangażowania z jego strony. Oczywiście przedsięwzięliśmy wszelkie środki ostrożności. Vincent spisał się znakomicie, mimo iż wspołpraca często nie była łatwa. Wpasował się idealnie w miejsce i rolę, co potwierdziła nagroda za najlepszą rolę męską na festiwalu w Wenecji.

*Droga donikąd
*
Przyroda jest integralną częścią filmu. Las, zwierzęta, potrzeba zaspokajania głodu, przymus zabijania, trwanie w bezlitosnym, a jednocześnie pięknym krajobrazie. To historia człowieka i natury. Przyrody pokazanej bez sentymentalizmu, ale z całym swoim splendorem. Jest to egzystencjalna podroż outsidera donikąd. Przecież nawet gdyby Mohammedowi udało się uciec przed pościgiem, czy kiedykolwiek mogłby wrocić do domu? Czy kiedykolwiek zdołałby się zaadoptować w świecie, w ktorym przeżył traumę bycia ściganym? Szczegolnie ważna jest dla mnie scena, w ktorej Mohammeda budzą sarny. Jego pierwszym odruchem jest sięgnąć po broń, zabić. Zwierzęta się go jednak nie boją. Spoglądają na niego z taką samą ciekawością, z jaką on przygląda się im. Jakby należały do tego samego gatunku, jakby dzieliły ten sam los - w takim samym stopniu podlegały prawom natury. To moment, w ktorym bohater zdaje sobie sprawę, że jest częścią większej całości. Już wie, że nie uda mu się przeżyć, ale właśnie wtedy dostrzega piękno osaczającej go natury.

zmodyfikowano  12 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ