koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  12 lat temu

Z PISZCZAŁKĄ I RUMOREM

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 12 215 wyświetleń od 31 stycznia 2008

Koncert

Jeśli nie widzieli Państwo jeszcze Bacha przed telewizorem, chcieliby jako pierwsi w Nowym Sączu usłyszeć (i zobaczyć) Bolero Mozarta, odbyć zaskakującą podróż do słonecznej Hiszpanii - wszystko w cenie biletu, oraz przekonać się osobiście o talencie muzycznym pewnego kota i pewnej żaby, serdecznie zapraszamy do Małopolskiego Centrum Kultury SOKÓŁ gdzie te i inne sensacje będą miały miejsce podczas koncertu:

Z PISZCZAŁKĄ I RUMOREM w ramach VII Festiwalu Wirtuozerii i Żartu Muzycznego FUN AND CLASSIC.

Za piszczałkami sądeckiego Sokoła zasiądzie wybitny wirtuoz, doskonale już znany sądeckiej publiczności - Ireneusz Wyrwa. Rumor skutecznie będą stwarzać: na skrzypcach (głównie) Grzegorz Lalek oraz na instrumentach perkusyjnych (w większości) - Cezary Konrad.

"Ludowe porzekadła bywają mądre. Niewykluczone zatem, iż spory bagaż słuszności zawiera także przysłowie "nie taki diabeł straszny, jak go malują", nawet wtedy, gdy odnosi się do… organisty. Tak, tak! Ten śmiertelnie poważny pan w okularach i szarym garniturze, dostojnie kroczący w kierunku instrumentu, na którym nie da się zagrać bodaj nic innego, niż na pozór nieprawdopodobnie zawiłe preludia i fugi, miewa podobno czasem przebłyski poczucia humoru, a w chwilach lepszego samopoczucia stara się ponoć nam, słuchaczom, przypodobać, próbując zaspokoić nasze zmieniające się w zawrotnym tempie upodobania. Instynktownie zapewne wyczuwa wówczas, iż zaledwie kilkanaście wieków temu jego przodkowie występowali w cyrku…

Przyjdź i zobacz człowieka, który jak pająk rozpięty nad kilkoma klawiaturami przyjmuje akrobatyczne pozy, by jednocześnie wykrzesać kolejne dźwięki nogami, choć i tak nie mają one szans zaspokoić jego nienasyconego apetytu na grzmiąco brzmiące efekty własnej działalności. Dowiedz się, po co organiście trzecia ręka (sic!), film kryminalny czy spory bęben. Aha! Warto wspomnieć, że możliwe będzie również posłuchanie muzyki, której przed 3 lutego 2008 pewnie byś z organami nie skojarzył. A zresztą… Serdecznie zapraszam!"

Ireneusz Wyrwa

...a my razem z nim.

zmodyfikowano  12 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ