koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  12 lat temu  »  

zatrzymane chwile

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 10 640 wyświetleń od 23 lutego 2012
  • 2 marca 2012, piątek
    » 18:00

Maria Ponikiewska Arct - „Zatrzymane chwile"

2 marca (piątek) o godz. 18.00 zapraszamy do holu głownego Miejskiego Ośrodka Kultury w Nowym Targu na wernisaż pasteli Marii Ponikiewskiej-Arct pt. „Zatrzymane chwile". Wstęp wolny.

Maria Ponikiewska-Arct - architekt, wieloletni dydaktyk na Wydziale Architektury Politechniki Krakowskiej, obecnie wykłada w Krakowskiej Szkole Wyższej im. Frycza-Modrzewskiego.

Z uroczym, ciepłym uśmiechem przybliża studentom architektury trudną, „zimną", problematykę budownictwa. Rownocześnie dużo projektuje. Ma na swoim koncie ciekawe projekty i realizacje charakteryzujące się nie tylko prawidłowym rozwiązaniem funkcji, ale przede wszystkim indywidualnym wyrazem zaproponowanych brył architektonicznych, detalu, wystroju wnętrz i małej architektury W tym miejscu warto wspomnieć serię reprezentacyjnych wnętrz, do ktorych zaprojektowała unikatowe schody, balustrady, meble, kraty, witraże.

Z wprawą szkicuje na gorąco idee i pomysły, a także cenione przez inwestorow odręcznie perspektywy, zdecydowanie lepiej ilustrujących koncepcję niż najdokładniejsze - lecz pozbawione indywidualności - wizualizacje komputerowe.

Rysunkiem i malarstwem pasjonowała się od pierwszego roku studiow, będąc najpierw uczennicą prof. Ludomira Ślędzińskiego, a poźniej prof. Krystyny Wroblewskiej.

O swoim malarstwie Maria Ponikiewska-Arct mowi, że jest uzupełnieniem jej działalności architektonicznej. Uzupełnieniem niewątpliwie, utrzymującym sprawność ręki i oka, tak ważną dla projektanta, ale dla każdego, kto zna jej obrazy nie ulega kwestii, że malarstwo jest pasją i miłością malującej architekt.

Przez kilka lat uczestniczyła we wspolnych zajęciach i wyjazdach grupy „MALARCH" (malujących architektow) założonej przez prof. Krystynę Wroblewską, skupiającej byłych studentow Wydziału Architektury. Na licznych plenerach, niezapomniana Pani Profesor wspierała swoich podopiecznych wiedzą warsztatową, lecz co było nie do przecenienia zmuszała do poszukiwania własnej drogi tworczej, eksperymentowania. Owocem tych czasow były liczne zbiorowe wystawy, a wielu uczestnikow grupy dorobiło się dużego dorobku malarskiego. Tak właśnie jest w przypadku Marii Ponikiewskiej-Arct.

Stosuje rożne techniki malarskie, poszukując nowych rozwiązań warsztatowych nade wszystko jednak ukochała pastele, ktorymi operuje po mistrzowsku.

W obrazach tych pobrzmiewają zarowno doświadczenia polskich kolorystow ( tu wymienić można Cybisa i Rzepińskiego), jak i efekty stosowane przez impresjonistow, z ktorych bliski jest jej Claude Monet. Jak mowi Artystka, zachwyca ją u Moneta swoboda improwizacji w zakresie formowania życia barwnego, pełnego światła i emanująca z jego obrazow rozkosz malowania. Tak jak on, powraca często do tych samych tematow, tworząc cykle.

Z racji zawodu stara się, wędrując po ciekawych miejscach, utrwalić pastelami swoje wrażenia architektoniczne. Domy i zamki Bretanii, konstruowane z ostrych, wyraźnych form, ustawione w przestrzeni, stoją mocno na ziemi w mrocznym, ciemnym kolorycie. Konstrukcyjny porządek architektoniczny tej grupy obrazow odmienny jest od rysunkow kwiatow, jakże rożnorodnych. Te same nigdy nie są takie same, z jednych przebija żar i pasja, z innych lekkość przepełniona powietrzem z jeszcze innych tęsknota, zaduma i smutek. Kwiaty są jej szczegolnie bliskie. Nie pozwalam im zwiędnąć! - mowi z przekonaniem Artystka.

Maluje bukiety, w ktorych odzwierciedla swoj osobisty sposob widzenia. Rysując je, często powiększa ich wielkość, odgadując tajemnice kształtow, niepokorne linie, ruch i emocje.

Natura fascynuje autorkę. Pobyt w Kornwalii dał początek cyklu „MORZA". Wycieczka w Dolomity zaowocowała nową serią obrazow pokazujących zachwyt nad gorami, ktore w każdej minucie są inne, niepowtarzalne…

Wystawa jest przeglądem prac zgromadzonych przez autorkę na przestrzeni kilkunastu lat. Można tu wyrożnić ekspresyjne „IRYSY", układane z polnych kwiatow lub otrzymywane z okazji rożnych uroczystości „BUKIETY". Trzecim cyklem prezentowanym na wystawie są refleksje z podroży zagranicznych do Francji, Włoch i Anglii. Po plenerach grupy „MALARCH" powstały „ŁÓŻKA" i wielkowymiarowe kwiaty namalowane bezpośrednio na białych ścianach własnego domu.

Obrazy Marii Ponikiewskiej-Arct chce się mieć by moc na nie patrzeć, zawieszone we wnętrzach wrastają w nie, ukazując całą gamę zalet zarowno dekoracyjnych jak i treściowych.

Krystyna Styrna- Bartkowicz

bilety:

wstęp wolny

autor:
zmodyfikowano  12 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ