koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  7 lat temu  »  

Goście Łukasza Maciejewskiego - Marcin Dorociński

Tarnów »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 12 648 wyświetleń od 27 lutego 2018
  • 19 marca 2018, poniedziałek
    » 19:30

godz. 17.30 - seans "Pitbull. Ostatni pies" - sala kameralna

godz. 19.30 - spotkanie z Marcinem Dorocińskim - antresola

Sprzedaż biletów rusza 1 marca o godz. 13:00

Despero powraca. Czas wyrównać rachunki! „Pitbull. Ostatni pies” w reżyserii Władysława Pasikowskiego, twórcy „Jacka Stronga” i kultowych „Psów”: w rolach głównych zobaczymy „starą gwardię” bohaterów czyli Marcina Dorocińskiego jako oficera Despero, Krzysztofa Stroińskiego jako Metyla oraz Rafała Mohra czyli Nielata, teraz nazywanego Quantico.

kliknij tutaj i kup bilety on-line

„Pitbull. Ostatni pies” to kawał rasowego kina sensacyjnego, pełnego świetnych dialogów i pełnokrwistych postaci, które nie zawiedzie zarówno fanów serialowego „Pitbulla”, jak i miłośników ostatnich hitów – „Pitbull. Nowe porządki” i „Pitbull. Niebezpieczne kobiety”. Dwa ostatnie łącznie zgromadziły w kinach ponad 4 miliony widzów!

Kiedy ginie Soczek, partner Majamiego, policjanci z wydziału terroru rozpoczynają dochodzenie. Schwytanie sprawcy uważają nie tylko za swój obowiązek, ale też punkt honoru. Niestety, wydział jest przetrzebiony zmianami organizacyjnymi i zwolnieniami. W tej sytuacji, aby stawić czoła gangsterom, stołeczny komendant ściąga do Warszawy rozproszonych po prowincji, doświadczonych policjantów. W stolicy pojawiają się Despero, Metyl oraz – prosto z Waszyngtonu – Nielat, zwany obecnie Quantico. Tymczasem w walce o dominację nad miastem, toczonej między gangami z Pruszkowa i Wołomina, pojawia się trzeci, znaczący gracz – Czarna Wdowa...

„Staję na planie „Pitbulla 3” jak przed największym wyzwaniem w życiu. Przyjdzie mi się bowiem zmierzyć nie tylko z gigantycznym sukcesem finansowym poprzednich dwóch części, ale także z legendą i doskonałością serialu sprzed 12 lat. Zostawiony sam sobie pewnie bym się nie podjął, ale szczęśliwie wspierają mnie producent wspomnianych blockbusterów Emil Stępień i gwiazdorzy kultowego serialu: Marcin Dorociński, Krzysztof Stroiński, Rafał Mohr i Jadwiga Jankowska-Cieślak. Nasz film nie będzie to jednak prosty miks artystycznego serialu sprzed lat i kasowych filmów z zeszłego roku, ponieważ… zmienił się reżyser i scenarzysta. Próbuję nakręcić sensacyjny film tak, jak potrafię najlepiej zrobić to ja. Nie imituję stylu mojego znakomitego poprzednika. Może stąd tytuł filmu „Pitbull. Ostatni pies”. Niby gatunkowo pitbull, ale w szerszym znaczeniu jednak pies. Będzie więc dużo starego, ale też więcej nowości. Najbardziej oczekuję występu Doroty Rabczewskiej znanej Państwu bardziej jako Doda, i nowej muzyki, z którą pierwszy raz będę miał do czynienia. A o czym jest film? Jak zwykle o twardej przyjaźni, zasadach, tyranii złych ludzi i oczywiście o miłości”.

Władysław Pasikowski.

  • scenariusz i reżyseria: Władysław Pasikowski
  • czas: 2 godz. 
  • kraj produkcji: Polska
  • rok produkcji: 2018
  • gatunek: sensacyjny
  • premiera: 15 marca 2018 (Polska) 15 marca 2018 (świat)

  • Obsada: Marcin Dorociński, Krzysztof Stroiński, Rafał Mohr, Dorota Rabczewska, Cezary Pazura, Adam Woronowicz, Krzysztof Kiersznowski, Iza Kuna, Michał Kula, Marian Dziędziel, Zbigniew Zamachowski, Jadwiga Jankowska-Cieślak, Agnieszka Kawiorska, Artur Szpilka, Dereck Chisora, Katarzyna Nosowska

  • Film od 16 lat

MARCIN DOROCIŃSKI

Do serialu „PitBull” spiłował sobie ząb i zmienił fryzurę, do „Boiska bezdomnych” przytył. Jeszcze na studiach słyszał: „Na wieki wieków amant”. Nie lubił tego. - Nie jestem materiałem na idola - powtarzał. Ale po takich kreacjach aktorskich, jakie stworzył w „Rewersie”, „Róży” czy „Lęku wysokości”, trudno nie uznać, że jest jednym z najlepszych polskich aktorów.

„Na wieki wieków... amant” - słyszał wielokrotnie jeszcze na studiach. Nie lubił tego. - Bo nie jestem żadnym amantem - tłumaczył. - Słowo „amant” kojarzy mi się z przedwojennym kinem: ugrzeczniony, uwielbiany przez kobiety, piękny jak z obrazka. Warto może znaleźć jakieś świeższe określenie na taki typ. Macho? Nie, to też jest bez sensu. Denerwuje mnie, jeśli aktor lub aktorka traktowany jest jako ładny element wystroju wnętrza. I to prawda, że zawsze z tym walczyłem. Był taki czas, że robiłem wszystko, żeby siebie obrzydzić innym. Gdzieś miałem powierzchowność - przytyłem, zrobiłem sobie coś brzydkiego z zębami. Szukał sposobów, by uwolnić się od tego wizerunku. O „przystojniaczku” barmanie Robercie, którego zagrał w „Niezidentyfikowanych szczątkach ludzkich...” mówi, że to taki „amant, który się nie wstydzi, że się spocił, jeżeli ma ochotę przekląć, to przeklnie, a jak chce beknąć, to sobie beknie”.

W kinie zwrócił na siebie uwagę w „Torowisku” w reżyserii Urszuli Urbaniak (1999 r.). Kilka lat później dostał rolę Despera w "PitBullu" Patryka Vegi, za którą dostał prestiżową Nagrodę im. Zbyszka Cybulskiego w 2005 r. Nagrodę specjalną na 32. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni w 2007 r. przyniosła mu z kolei rola Fabia w „Ogrodzie Luizy” w reżyserii Macieja Wojtyszki. Za ten film dostał też nagrodę w plebiscycie Złotych Kaczek na najlepszego polskiego kochanka.

Do filmu Kasi Adamik "Boisko bezdomnych" przytył kilkanaście kilo. - Reżyserka Kasia Adamik chciała, aby Jacek Mróz, mój bohater, miał posturę człowieka zdewastowanego, mocno nadużywającego alkoholu - tłumaczy. - Codzienna charakteryzacja byłaby mordęgą. A tak w naturalny sposób miałem opuchniętą twarz i wystający bęben. Odmieniony wygląd ogromnie pomaga wejść w rolę.

Ostatnio Marcin Dorociński wrócił do teatru, zagrał w sztuce Nikołaja Kolady „Merylin Mongoł” w reżyserii Bogusława Lindy oraz w "Nastasji Filipownej" w reżyserii Andrzeja Domalika w Teatrze Ateneum. Ze sceną im. Jaracza związał się teraz na stałe. Podkreśla, że cały czas stara się doskonalić: - Byłem jeszcze na studiach, kiedy pewien doświadczony aktor powiedział mi, że to zawód, którego się uczy przez całe życie, że on wciąż przed każdą premierą w teatrze, przy okazji zdjęć do kolejnych filmów czuje dziwny dygot. Trudno mi było wtedy w to uwierzyć. Dziś wiem, że miał rację.

Dorota Wyżyńska

Tekst pochodzi z 6. tomu kolekcji "Mistrzowie słowa". Wydawca Agora SA, Bellona SA, 2012.

Informacje / Bilety:

kliknij tutaj i kup bilety on-line

  • 19 marca 2018 r., godz. 17:30 - seans (sala kameralna); ok. godz. 19.30 - spotkanie (antresola)
  • Bilety na seans: 15 zł (normalny), 13 zł (ulgowy).
  • Wejściówki na spotkanie z Marcinem Dorocińskim dostępne w Kasie CSM. Osoby posiadające bilet na seans o godz. 17.30 na spotkanie wchodzą za biletem.
  • Sprzedaż i informacje: Kasa CSM - tel. 14 633 46 04
autor:
zmodyfikowano  7 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ