koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
CO JEST GRANE - listopad 2024 - nr 365Wrocławianka roku Gala
zmodyfikowano  12 lat temu  »  

Nils Project - nowy klip

Paryż »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 4 210 wyświetleń od 29 kwietnia 2013
  • od: 30 kwietnia 2013, wtorek
    do: 31 lipca 2013, środa

Nowy klip Nils Project:

http://www.youtube.com/watch?v=z4JzFDXNvkU

Mówią, że dobra muzyka promuje się sama. Jeżeli tak faktycznie jest, w dzisiejszym, tak bardzo skomercjalizowanym świecie, to ta płyta powinna stać się bestsellerem na skalę europejską! Nie ukrywam, że gdy pierwszy raz zapoznawałem się z materiałem zawartym na płycie, nie miałem pojęcia czego się spodziewać.

Wcześniej o zespole nie słyszałem, więc podszedłem do tego bez jakiegokolwiek nastawiania się na to co usłyszę, i trzeba powiedzieć, iż to co usłyszałem zrobiło na mnie ogromnie pozytywne wrażenie.

Co znamienne, płyta została nagrana w Paryżu, i klimat tamtejszej sceny 

muzycznej czuć tu bardzo wyraźnie. Pomysłodawcą całego projektu był polak, Tomasz Kośmiński, który wespół z Nicolasem Dupontem, mieszkającym w Paryżu muzykiem, postanowił zrealizować ten multinarodowy projekt jakim jest NILS. Godne zauważenia jest to, że Tomasz jest naturszczykiem, co dało wielką swobodę brzmienia, oraz spowodowało, że płyta ma swój bardzo oryginalny styl. W projekcie bierze udział 13stu muzyków pochodzących z różnych stron świata, od Kamerunu po Gwadelupę. Bardzo dużym zaskoczeniem był dla mnie udział sporej grupy polskich artystów, między innymi doskonałej Magdy Steczkowskiej, która w swoim numerze zaśpiewała wręcz fenomenalnie! Jak wskazuje sama nazwa płyty: Voyageur (podróżnik) inspiracją dla artystów była muzyczna podróż pomiędzy gatunkami, i tak na płycie znalazły się rytmy popowe, bardziej jazzowe, czy nawet lekka inspiracja reggae. Wokale na płycie nagrane są w trzech językach: angielskim, francuskim i polskim. Jako, że wykonanie każdego utworu z osobna jest bardzo dopracowane i rzetelne, a gama gatunkowa na płycie jest ogromna, każdy kto wysłucha płyty znajdzie w niej coś dla siebie. Nie ma na niej utworów „zapychaczy”, każdy jest przemyślany i idealnie wkomponowuje się w całość, która jest zwyczajnie świetna.

Polecam tę płytę z całego serca, bo jeżeli na was zrobi takie wrażenie jak na mnie, 

to szybko nie wyjmiecie jej ze swoich odtwarzaczy. Jeżeli cenisz sobie pewną nonszalancję w tworzeniu, różnorodność i lubisz podróż między gatunkami to ta płyta jest w stu procentach dla Ciebie.

zmodyfikowano  12 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ