koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
Wrocławianka roku Gala
zmodyfikowano  7 lat temu  »  

SPOTKANIE AUTORSKIE Z DR MARKIEM BACHAŃSKIM I DOROTĄ MIRSKĄ-KRÓLIKOWSKĄ

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 4 679 wyświetleń od 23 maja 2017
  • 28 maja 2017, niedziela
    » 16:00

Serdecznie zapraszamy na spotkanie poświęcone książce "Marek Bachański, doktor od spraw niemozliwych. Cała prawda o medycznej marihuanie". Wstęp wolny

Marihuana medyczna to temat, który budzi skrajne emocje, dzieli społeczeństwo, media i ustawodawców. Rodzice chorych dzieci, dla których jedyną szansą na przeżycie są preparaty z konopi, i specjaliści tacy jak dr Marek Bachański, prof. Jerzy Vetulani, dr Jerzy Jarosz przekonują do jej legalizacji. Przeciwnicy obawiają się narkotycznej plagi… Co zawierają konopie, że leczą? Czy pacjent leczony marihuaną może się uzależnić? Czy zalegalizowanie medycznej marihuany może doprowadzić do rozwoju narkomanii?

Marek Bachański – pierwszy lekarz w Polsce, który zdecydował się leczyć dzieci chore na padaczkę oporną na leki preparatami z konopi. Został zwolniony z pracy i postawiony przed sądem, a potem oczyszczony z zarzutów. Bohater, którym stał się niejako mimo woli, opowiada o traumie, jaką przeżył w czasie procesu, a także o tym, dlaczego wciąż walczy o zalegalizowanie medycznej marihuany i skąd bierze siły do tej walki. Za nim murem stoją rodzice ciężko chorych dzieci, które leczy. Dla nich medyczna marihuana to jedyna szansa na godne życie.

Pracując z tak ciężko chorymi pacjentami, człowiek uczy się trzymać emocje na wodzy, ale przyznam, że trzęsły mi się ręce, kiedy czytałem uniewinniające mnie orzeczenie. Bo oskarżenie, że krzywdziłem dzieci, które powierzono mojej opiece, że naraziłem je na „utratę życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu, przez prowadzenie nielegalnego eksperymentu medycznego”, było najbardziej bolesne – opowiada w rozmowie Marek Bachański i, powołując się na artykuł czwarty „Ustawy o zawodzie lekarza”, mówi – lekarz ma nie tylko prawo, ale wręcz obowiązek korzystać z aktualnej wiedzy medycznej, a więc między innymi używać leków, które są zarejestrowane w innym państwie europejskim. Jak miałem więc nie sięgnąć po nie, skoro wszystkie inne możliwości lecznicze w przypadku moich pacjentów zostały już wykorzystane? I wszystkie zawiodły!

Bohaterami książki Doroty Mirskiej-Królikowskiej są również dzieci i rodzice, którzy zdecydowali się opowiedzieć o swojej walce z chorobą. Ich opowieści pełne są miłości i determinacji, ale także bezradności wobec ignorancji polityków, ludzkiej obojętności i agresji Najgorszym wrogiem człowieka jest ignorancja. Jak czegoś nie znasz, nie rozumiesz, to się tego boisz. A ze strachu przed nieznanym rodzi się agresja – mówi jedna z matek. Osamotnieni rodzice tworzą grupy wsparcia i fundacje – wśród swoich czują się wreszcie zrozumiani.

„Nikt, kto nie miał do czynienia z dzieckiem chorym na padaczkę lekooporną, nie jest w stanie wyobrazić sobie, z czym się ta choroba wiąże!” – przekonuje autorka i wspomina, jak wyglądał jej pierwszy kontakt z dotkniętym nią dzieckiem:

Gdy idę na pierwszy wywiad z mamą jednego z małych pacjentów doktora Bachańskiego, kupuję żelki i mały zestaw klocków. Można z nich zbudować ścigacz z „Gwiezdnych wojen”. Jestem przekonana, że każdy chłopczyk ucieszy się z takiego prezentu. Wchodzę do pokoju, gdzie Krzyś ćwiczy wytrwale z panią rehabilitantką. Wielkie oczy, śliczny uśmiech. Po dłuższej chwili orientuję się jednak, że pod ubraniem ukryta jest rurka tracheostomijna, dzięki której można oczyścić drogi oddechowe, a do brzuszka prowadzi druga, którą Krzyś jest odżywiany. Zawstydzona, nawet nie wyciągam żelków ani klocków…

Czym innym jest wiedzieć o chorobie, a czym innym – być świadkiem ataków, a niektóre dzieci mają ich po kilkaset w ciągu dnia. Tyle, że nie są w stanie się rozwijać: nie jedzą samodzielnie, nie uczą się mówić, chodzić, nie nawiązują nawet kontaktu wzrokowego… leżą i drgają, jak pięcioletni Maks. Prawie nie spaliśmy niemal przez pięć lat, bo przecież te ataki zdarzały się także w nocy – to opowieść jego rodziców. – Zresztą baliśmy się zasnąć, słuchaliśmy jego oddechu. Jeździliśmy z nim od lekarza do lekarza. Żadne terapie, żadne leki nie pomagały.

Każdy dzień w naszej rodzinie był podporządkowany chorobie Oli – opowiada Paulina Janowicz. – Zamiast pierwszej zabawki zrobiłam jej specjalne plansze stymulujące rozwój wzroku. Zamiast kolorowej zabawki na pierwsze urodziny kupiliśmy jej łóżko wodne, które miało koić jej spięte ciałko. Zamiast bucików do stawiania pierwszych kroków dostała ortopedyczne łuski. Zamiast roweru kupiliśmy jej pionizator. To właśnie ona, po śmierci Oli, która zmarła nie doczekawszy się na legalnie sprowadzony lek, stała się jedną z tak zwanych „matek medycznej marihuany” i podjęła się walczyć do upadłego, by inne dzieci mogły być leczone zgodnie z prawem i żyć. Na jednym z posiedzeń sejmu pokazała film: Widać na nim drobną dziewczynkę podczas ataku padaczki. To córeczka Pauliny, Ola. Atak trwa i trwa, wszyscy mamy wrażenie, że nigdy się nie skończy. Nienaturalnie wygięte, drgające dziecko sinieje, dławi się, walczy o każdy oddech… I choć wśród polityków zapanowało poruszenie, jedni spuszczali głowy, inni mieli łzy w oczach, ale żadne wiążące decyzje legalizujące leki z konopi nie zostały dotąd podjęte…

W książce Marek Bachański, doktor od spraw niemożliwych. Cała prawda o leczeniu marihuaną oprócz świadectw rodziców i lekarza znalazło się wiele cennych informacji na temat samych konopi i ich właściwości leczniczych, a także leczenia. Wszak, jak pisze w posłowiu prof. Vetulani, preparaty z konopi miały ugruntowaną pozycję jako leki już w czasach czasów starożytnych. Na przełomie XIX i XX wieku były oficjalnie używane w medycynie.

Recenzje:

Książka o doktorze Bachańskim jest lekturą fascynującą z kilku względów. Po pierwsze, przedstawia ona postać człowieka, który wbrew własnej woli stał się bohaterem - bohaterem walki o prawa dziecka do leczenia, o prawa pacjentów, o prawa lekarza do wykonywania swojego zawodu zgodnie z duchem przysięgi Hipokratesa. Po drugie, książka mówi o działaniu substancji znanej dotychczas przez większą część polskiego społeczeństwa jako niebezpieczny narkotyk. Reportaże i rozmowy z ludźmi prowadzone przez autorkę wskazują dowodnie, że marihuana jest nie tylko jedyną nadzieją, ale również faktycznym lekarstwem w przypadkach uznanych przez klasyczną medycynę za beznadziejne. Prof. Jerzy Vetulani

O autorach

Dorota Mirska-Królikowska – dziennikarka specjalizująca się w tematach medycznych. Związana z magazynem o zdrowym stylu życia „Vita” oraz dwutygodnikiem „Przyjaciółka”. Artykuły pisze we współpracy z najlepszymi specjalistami docenianymi w Polsce i za granicą. Jej teksty, w których przybliża czytelnikom tajemnice kardiologii, neurologii czy onkologii, czyta się jak opowieści sensacyjne – jednym tchem. Laureatka prestiżowych nagród, m.in. w 2014 roku pierwszej nagrody w konkursie Kryształowe Pióra w kategorii „Choroby serca, rosnące zagrożenie”, Grand Prix w konkursie dla dziennikarzy Tabułamaczy, a także nagrody Stowarzyszenia Dziennikarzy dla Zdrowia w konkursie na Dziennikarza Medycznego Roku 2015 w kategorii Publicystyka prasowa. Autorka książki „Życie bez bólu kręgosłupa. Bolesław Paluch, legenda polskiej medycyny manualnej”.

Marek Bachański – pediatra, neurolog dziecięcy od ponad 20 lat zajmuje się leczeniem dzieci z padaczką lekooporną w Instytucie „Pomnik – Centrum Zdrowia Dziecka”. W pełni poświęcony pracy i pacjentom, w 2014 roku został uhonorowany przez Fundację „Zdążyć z Pomocą” medalem „Wyjątkowy Lekarz”. Jako pierwszy i jak dotąd jedyny w Polsce zaczął stosować preparaty z konopi w terapii dzieci z padaczkami opornymi na leki, uzyskując widoczne efekty. Jedyny, który miał odwagę powiedzieć NIE biurokratom i wbrew ich decyzjom ratować małych pacjentów. Został zwolniony w trybie dyscyplinarnym ze szpitala i postawiony przed sądem, sprawa została również skierowana do prokuratury, która umorzyła śledztwo, nie znajdując w działaniach doktora żadnych nieprawidłowości. Sąd również odrzucił zarzuty wobec niego, a apelacja szpitala w Sądzie Okręgowym została oddalona wyrokiem z dn. 7 marca 2017 roku.

autor:
zmodyfikowano  7 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ