koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
Wrocławianka roku GalaCO JEST GRANE - LISTOPAD 2024 - nr 365ARTYSTA BEZ GRANIC PAFAWAG
zmodyfikowano  12 lat temu  »  

Trędowata, 1936, reż. Juliusz Gardan

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 28 625 wyświetleń od 22 lutego 2012
  • 17 listopada 2013, niedziela
    » 20:00

W STARYM KINIE

W STARYM KINIE

Przegląd prezentujący najlepsze filmy z początku XX wieku. Spotkaniom towarzyszy prelekcja na temat filmu, po projekcji zainteresowanych zapraszamy na dyskusję przy filiżance herbaty z udziałem zaproszonych gości.

Prowadzenie: prof. zw. dr hab. Andrzej Gwoźdź - filmoznawca, medioznawca, kulturoznawca, wykładowca Uniwersytetu Śląskiego

08.03.2012 / 18.00 / SALA 211

Trędowata, 1936, reż. Juliusz Gardan

Ostatnia przedwojenna i druga z czterech adaptacji słynnej powieści Heleny Mniszkowny. W przeciwieństwie do swego niemego poprzednika, film Gardana cieszył się nie tylko świetną frekwencją, lecz także względną życzliwością krytyki. Branżowe "Kino" donosiło: "Jest to bezsprzecznie jeden z najlepszych filmow polskich. Akcja rozwija się gładko i potoczyście, utrzymując widza w stałym napięciu. Sceny logicznie ze sobą powiązane nie grzeszą tak częstym w filmach polskich przeciąganiem nastroju. Wszystko w tym obrazie ma swoj artystyczny sens". Uwagi krytyki nie uszły dobre role dwojga protagonistow: Franciszka Brodniewicza jako Waldemara Michorowskiego i młodziutkiej Elżbiety Barszczewskiej jako Stefci Rudeckiej. Dla Barszczewskiej był to dopiero drugi występ na ekranie! Drugi i zarazem przełomowy. Zapewnił jej bowiem status gwiazdy. Kreacja Brodniewicza wzbudziła nieco mniejszy entuzjazm, ale skromniejszy talent aktor umiejętnie zatuszował idealną prezencją. "Franciszek Brodniewicz (...) jest właśnie taki, jakim w marzeniach pensjonarek powinien być narzeczony Stefci Rudeckiej: bardzo przystojny, bardzo "męski", o rasowych, nieco drapieżnych rysach twarzy, stopniowo miłością i smutkiem łagodzonych..." - zachwycał się jeden z recenzentow, znający widać na wylot gusta dorastających panien. Rozległa znajomość sztuki filmowej nie pozwoliła mu zresztą przejść obojętnie nawet nad najmniejszymi detalami: "...Mam tylko zastrzeżenia co do pocałunku, ktorym ordynat "wgryza się" w usta ukochanej. To nie jest pocałunek filmowy...". Ujęcia we wnętrzach realizowano w atelier na Woli, zaś sceny plenerowe w Wilanowie. W filmie wystąpiła śmietanka owczesnego polskiego aktorstwa. Trudno się zresztą dziwić, zważywszy, że obraz miał uświetnić dwudziestopięciolecie istnienia wytworni filmowej "Sfinks". W warstwie fabularnej "Trędowata" jest "wyciskającą łzy" historią o tragicznym uczuciu, łączącym arystokratę ze zubożałą szlachcianką. Dla ordynata Michorowskiego i guwernantki Stefci Rudeckiej bariery klasowe nie grają roli. Liczy się tylko miłość. Niestety, zdania tego nie podziela jego konserwatywna rodzina. Jednak mimo jej sprzeciwu, Waldemar postanawia ożenić się ze Stefcią. Nie docenia wszakże urażonej ambicji swej niedoszłej narzeczonej, ktora knuje podlą intrygę. Źrodło: www.filmpolski.pl

Gość: Maciej Preyer - scenograf

UWAGA! LICZBA MIEJSC OGRANICZONA. Obowiązują bezpłatne wejściowki, do odbioru w Biurze Organizacji Widowni (BOW), tel. (32) 609 03 31/32, e-mail: bow@ck.art.pl

bilety:

UWAGA! LICZBA MIEJSC OGRANICZONA. Obowiązują bezpłatne wejściówki

autor:
zmodyfikowano  12 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ