koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
Wrocławianka roku GalaCO JEST GRANE - listopad 2024 - nr 365
zmodyfikowano  12 lat temu  »  

Przegląd filmów Kim Ki-Duka na Bródnie

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 14 767 wyświetleń od 25 maja 2012
  • 9 czerwca 2012, sobota
    » 16:00

Bródno kocha kino

Kolejny etap projektu „Brodno kocha kino" realizowanego przez warszawskie kino Świt to przegląd filmow koreańskiego reżysera Kim Ki-Duka. W dniach 9-10 czerwca 2012 r. będzie można zobaczyć sześć jego filmow.

Kim Ki-Duk to jedna z najważniejszych postaci wspołczesnego kina autorskiego. Urodził się 20 grudnia 1960 roku na połnocy prowincji Kyungsang w miejscowości Bonghwa, w Korei Południowej. Dzieciństwo spędził w gorzystej wiosce. Po przeprowadzce wraz z rodziną do Seulu podjął naukę w szkole rolniczej, lecz jako siedemnastolatek zmuszony był z niej zrezygnować. Aby się utrzymać, od 18 roku życia pracował w fabryce. Po dwoch latach odszedł jednak z pracy i wstąpił do piechoty morskiej, w ktorej służył przez kolejne pięć lat. Wspominał tamten okres mowiąc: „Nikt nie marzy w dzieciństwie, żeby zostać prostytutką albo gangsterem. (…) Kiedy byłem mały, też nie planowałem, że nigdy nie skończę studiow. Poźniej moi koledzy chodzili na zajęcia, a ja siedziałem w fabryce. Wtedy zacząłem myśleć, że tak naprawdę nie wybieramy swojego życia, ale możemy jedynie przyjmować to, co nam się zdarza".

Po zakończeniu służby wojskowej postanowił zostać duchownym. Wstąpił do klasztoru, gdzie pędził dwa lata, w trakcie ktorych rozwijał swoj talent malarski. Po raz kolejny porzucił jednak swoje plany i w 1990 roku wszystkie zebrane pieniądze przeznaczył na bilet do Paryża. Miał 30 lat. Mieszkał na ulicy. Żył ze sprzedaży swych obrazow. Jednocześnie studiował na Wydziale Sztuk Pięknych. W czasie pobytu w Europie po raz pierwszy poszedł do kina (!) i zafascynował się filmem. „Milczenie owiec" i „Kochankowie na moście" to produkcje, ktore zrobiły na nim największe wrażenie. Swoją osobistą przygodę ze światem filmu Kim Ki-Duk rozpoczął jako autor scenariuszy, ktore zaczął pisać tuż po powrocie do Korei. W 1993 roku zdobył pierwszą nagrodę w tej dziedzinie. Educational Institute of Screenwriting wyrożnił jego scenariusz „Malarz i przestępca skazany na śmierć". Jak wspominał: „O tym, że chcę być reżyserem, zdecydowała podroż po Europie. Jeździłem pociągiem, zwiedziłem piętnaście krajow i zrozumiałem, że mogę mieć marzenia".**

W 1996 roku Kim Ki-Duk zadebiutował jako reżyser. Jego pierwszy film - „Krokodyl" (Ag-o) - opowiada o grupie bezdomnych żyjących na skraju rzeki Han. Głowny bohater, nazwany Krokodylem, ratuje życie kobiety chcącej popełnić samobojstwo. Następnie zaczyna wykorzystywać ją seksualnie. To zdarzenie ma wpływ rownież na jego własne życie, gdyż dokonuje się w nim wewnętrzna przemiana. Sam reżyser wielokrotnie mowił, że postać ta jest jego pokrewną duszą. Pierwszy film, ktory ukazuje i wyznacza specyficzny styl Kim Ki-Duka, doceniony został jedynie przez Pusan International Film Festival.

Przełom w karierze Kim Ki-duka nastąpił dzięki produkcji o buddyjskiej tematyce „Wiosna, lato, jesień, zima... i wiosna" (Bom yeoreum gaeul gyeoul geurigo bom/ Spring, Summer, Fall, Winter... and Spring). To filozoficzna opowieść o ludzkim życiu i nieuniknionym przemijaniu. Głownymi bohaterami są mistrz i uczeń - dwaj buddyjscy mnisi żyjący na odludziu w małej świątyni. Kolejne filmy Kim Ki-Duka charakteryzuje podobna perspektywa, ktorej celem jest uważne przyjrzenie się międzyludzkim relacjom. Na takim schemacie opiera się między innymi „Pusty dom" (Bin jip/3-Iron), opowiadający historię Tae-suka włamującego się do opuszczonych domow, w ktorych może schronić się na noc i napotkanej przypadkowo kobiety, czy będący historią miłosnego trojkąta „Łuk".

Kim Ki-Duk otrzymał wiele nominacji i nagrod na prestiżowych festiwalach filmowych. Między innymi Nagrodę Publiczności za film „Wiosna, lato, jesień, zima... i wiosna" na MFF w San Sebastian w 2003 roku, czy Srebrnego Niedźwiedzia dla najlepszego reżysera za film „Samarytanka" na Berlinale w 2004 roku.

Dzieła koreańskiego reżysera cechuje niespotykana symbioza delikatności i brutalności. Intymność, symbolika, prostota - to głowne wyznaczniki filmowego stylu Kim Ki-Duka. Koreańczyk ogląda świat w mikroskali. Bada rzeczywistość bardzo bliskich relacji. Bohaterowie Kim Ki-Duka to postaci ze środowisk zmarginalizowanych, pozbawionych praw, funkcjonujące poza głownymi nurtami średniej i wyższej klasy koreańskiego społeczeństwa. Reżyser określa swoje filmy jako kolejne sekwencje życia. Ich realizacja jest według niego procesem przemiany niepojętego w zrozumiałe. Kim Ki-Duk ma niezaprzeczalny talent do sugestywnego obrazowania. Jego filmy są bardzo plastyczne, ale za to dialogi zostają w nich zredukowane do minimum. Wykreowany przez niego świat jest specyficzny i należy go rownież specyficznie odbierać - pozaintelektualnie i wyostrzonymi zmysłami. Jak bowiem sam deklaruje: *„Dla mnie robienie filmow to specyficzne doświadczenie, kiedy mozg wchodzi w trans".*

Widzowie, ktorzy przyjdą do kina Świt zobaczą w sumie sześć filmow reżysera z Korei: Time, Łuk., Wiosna, lato, jesień, zima... i wiosna, Oddech, Krokodyl, Samarytanka. Przed każdym filmem krotką prelekcję wygłosi krytyk filmowy Mikołaj Wojciechowski.

bilety:

15 i 12 zł

autor:
zmodyfikowano  12 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ