koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
TpL repertuarCO JEST GRANE - kwiecień 2024 -nr 359
zmodyfikowano  11 lat temu  »  

Jakub Puchalski „Podróż dookoła świata”

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 16 245 wyświetleń od 13 lipca 2012
  • 24 sierpnia 2012, piątek
    » 18:30

wernisaż wystawy fotografii

Jakub Puchalski - na co dzień menedżer w zagranicznej firmie. W wolnych chwilach podrożnik, fotograf amator i samouk, artysta kabaretowy (niegdyś kabaret Napad, do niedawana kabaret Kompania Grabi), członek stowarzyszenia Most Nad Pustynią.

„W grudniu 2009 wyruszyłem wraz z moją narzeczoną Mają w pięciomiesięczną podroż dookoła świata. Zwiedziliśmy Indie, Nepal, Wietnam, Kambodżę, Laos, Singapur, Australię, Nową Zelandię i zagubione na Pacyfiku Wyspy Cooka. Czego szukaliśmy? Nowego spojrzenia na nasze życie i na nas samych, realizacji marzeń, przygody. Podczas podroży dowiedzieliśmy się, że ludzie to chomiki, co to tak naprawdę znaczy stać jak święta krowa, jaki destrukcyjny wpływ mają przewodniki podrożnicze, spędziliśmy mikołajki na pustyni, zatęskniliśmy za polskim PKS-em, zobaczyliśmy łzę na policzku wieczności, poznaliśmy indyjski obrządek chowania zmarłych, przeżyliśmy ogolnonarodowy strajk w Nepalu, spędziliśmy święta w Katmandu, poznaliśmy los tybetańskich uchodźcow, dowiedzieliśmy się, że Sajgon nie taki straszny, że wyspiarskich rajow jest coraz mniej oraz co ma Rambo do Kambodży, doświadczyliśmy rzecznego życia w delcie Mekongu, byliśmy jak Kubana Jones i Maja Croft, kontemplowaliśmy problemy egzystencjalne w laotańskim hamaku, popijając lokalne Beerlao, spotkaliśmy Mamę Pap w Krainie Kawy, znaleźliśmy raj i piekło na ziemi, koegzystujące w tym samym miejscu, maszerowaliśmy kilka dni po ziemiach plemienia Akha, zauroczyła nas Stara Dama Orientu, przeżyliśmy zmiany po drugiej stronie rownika, a następnie najdłuższą niedzielę w życiu, przekonaliśmy się, że w Nowej Zelandii nie ma Hobbitow, ale są owce, plany pokrzyżować chciał nam jakiś islandzki wulkan, a na zakończenie w domu przywitały nas najsmaczniejsze na świecie bigosik i gołąbki." Jakub Puchalski

bilety:

wstęp wolny

autor:
zmodyfikowano  11 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ