koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

INFORMACJA:

dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
OK

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  12 lat temu  »  

MOMENTY BYŁY

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 17 999 wyświetleń od 5 września 2012
  • od: 17 września 2012, poniedziałek
    do: 3 października 2012, środa

komiks współczesny

Osiem osmych momentow

Monika Małkowska

Nowość w programie Galerii Grafiki i Plakatu: komiks. Tych, ktorzy sądzą, że to sztuka niskich lotow, spieszę wyprowadzić z błędu. Komiks oferuje nieskończenie bogatą paletę technik, pomysłow, chwytow i rozwiązań. Część komiksowej tworczości - ta, ktorą biorę na warsztat - leży daleko od komercyjnego banału i wymaga od odbiorcy sporego wysiłku intelektualnego. Poza tym, jest dalekim krewnym ilustracji - a to domena Galerii Grafiki i Plakatu.

Do wspołpracy kuratorskiej zaprosiłam Adama Gawędę, znawcę gatunku. „Momenty były", zatytułowaliśmy wystawę. Bo ukonstytuowaliśmy ośmioosobowy zespoł na moment, na czas pokazu. Każdy z uczestnikow opowiada o jakimś momencie z życia własnego bądź postaci anonimowych. Poza tym, słuchaczom Trojki użyte w nazwie powiedzonko zapewne skojarzy się z audycją „60 minut na godzinę", w ktorej pojawiał się skecz „Para-męt pikczers czyli kulisy srebrnego ekranu" z sakramentalnym pytaniem: „Momenty były?" Wtedy chodziło o seks - i na wystawie scen łożkowych nie zabraknie.

A oto uczestnicy. Zacznę od znanego z łam „Polityki" magistra Jana Kozy, ktory rysuje tak niezdarnie, że pięciolatek potrafi ładniej. Tylko że Koza wie, po co i dlaczego kreśli koślawe, paskudne postaci: charakteryzuje w ten sposob przeciętnego Polaka. Kostropate figury porozumiewają się w rownie nieudacznym językiem, i to bywa śmieszne. Drugi utytułowany, to Jacek Frąś: jedyny Polak - laureat festiwalu w Angouleme, także zdobywca Grand Prix MFK w Łodzi. Jego pozornie obiektywny, niby wyprany z emocji sposob relacjonowania wydarzeń jest jak dobry dokument - uczucia są poza kadrami. Za to Ada Buchholc nie unika w pracach napięć i szarpaniny - ale obrazuje to tak elegancko, że prawie nie zauważa się ukrytego w tym bolu. Małgorzata Jabłońska kreatywnie podchodzi do grafiki komputerowej, kodow informacyjnych i słowotworstwa. Typowe dla jej stylu, zgeometryzowane ludziki na pierwszy rzut oka przypominają roboty bądź pionki. Jednak sytuacje z ich udziałem pełne są podtekstow; oscylują między banałem a poezją. Daniel Chmielewski jest często bohaterem swych niemal realistycznych, autoreferencyjnych opowieści; tematy z życia artysty, z dużą dozą autoironii. Maciej Sieńczyk to „absurdolog". Jego metoda tworcza trąci nonsensem: ćwiartuje postaci na części i skleja dopiero na ekranie. Daje to efekt niepokojący, nawet z lekka makabryczny. Analogiczne do stylu rysowania są surrealistyczno - komiczne fabuły.

Wiola Wnorowska i Patrycja Synowiecka jeszcze studiują na warszawskiej ASP. Wnorowska szkicuje figury (wśrod nich autoportrety), ujawniając jednocześnie proces myślowy bohaterow. Synowiecka pokazuje samą siebie jako (anty)bohaterkę miłosnych niepowodzeń, nie tając niewesołych konsekwencji tych wpadek.

Sądzę, że niejeden widz zna podobne momenty z własnego doświadczenia. Ale co innego przeżyć, co innego - unaocznić. Proszę to docenić!

bilety:

wstęp wolny

zmodyfikowano  12 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ