koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

INFORMACJA:

dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
OK

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
Wrocławianka roku GalaCO JEST GRANE - listopad 2024 - nr 365
zmodyfikowano  12 lat temu  »  

New York. Freak Show Central. Poza skalą definicji.

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 863 wyświetleń od 25 października 2012
  • 30 października 2012, wtorek
    » 19:00

Opowieści z lat życia w mieście Nowy Jork, stan Nowy Jork, U.S.A.

Trudno to nawet skrocić. Przedstawić w pełnym ujęciu nie da się zupełnie.

Można tylko opisywać rożne oblicza, zjawiska, sytuacje. New York City, jakim

to miasto znam w rożnych okresach na przestrzeni 30 lat.

Wychowałem się tu. Wyjeżdżałem i wracałem, już nie wiem, ile razy. W latach

80tych w Central Parku codziennie był trup. Wtedy było to jedno z

najniebezpieczniejszych miast świata. Dzisiaj jest inaczej. A może tak samo?

Nowy Jork AD 2012 to nadal ten sam Babilon, policyjne statystyki przeniosły

się z dużymi liczbami w inne dzielnice.

Tygiel. Tu nic nikogo nie zaskoczy, bo tu jest wszystko.

Opowieść z 5 dzielnic, z molocha, z potwora. Z życia codziennego. Jak

Stambuł albo Ciudad de Mexico - kochasz albo nienawidzisz.

Z jednego z najbardziej fascynujących miast świata. Manhattan, żołte

taksowki, Empire State Building, Brooklyn Bridge. Gangi, włoska mafia,

Harlem, Żydzi, Rosjanie, Portorykańczycy i 110 innych nacji. Bronx, Bullet,

Williamsburg. 5th Avenue, Wall Street, lodowisko w Bryant Park. Metropolitan

Museum of Art i Krolewskie Jadło na Greenpoincie. West End Ave i polska

dyskoteka na 66tej. Port, szczury, karaluchy, pluskwy. Policjant ze swastyką

i hipsterzy z Bedford. Jake la Motta, Hypnotic Brass Ensemble i człowiek z

bananem. Transwestyci, Godzilla na wozie strażackim, umysłowo chorzy z

Roosevelt Island i naleśniki z czekoladą w Central Park. Miasto filmow.

Miasto psychopatow. Miasto liczb. 369 kilometrow linii metra, 1056

kilometrow torow, a prawdziwa liczba mieszkańcow i pojazdow nieznana. No

może 15 milionow. A może 20?

Relacja Bartosza Wiśniewskiego, archeologa i podrożnika.

Zapraszamy!

bilety:

wstęp wolny

autor:
zmodyfikowano  12 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ