koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
Wrocławianka roku GalaARTYSTA BEZ GRANIC PAFAWAGCO JEST GRANE - LISTOPAD 2024 - nr 365
zmodyfikowano  12 lat temu  »  

Ucieleśnienie - malarstwo Jacka Dalibora w warszawskiej Galerii Schody - 15-27.03.2013

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 18 484 wyświetleń od 11 marca 2013
  • od: 15 marca 2013, piątek
    do: 27 marca 2013, środa

Jacek Dalibor - wystawa malarstwa pt. Ucieleśnienie

15.03-27.03.2013

Jacek Dalibor w swojej twórczości odwołuje się do starożytnej dychotomii w myśleniu o człowieku poprzez pojmowanie go na sposób dionizyjski lub apolliński. Proponuje wybór między tym, co intelektualne a tym, co sensualne, między tym co statyczne i tym co ruchliwe, między tym co zobiektywizowane, beznamiętne, a tym co doraźne i emocjonalne. Co ostatecznie sprowadza się do wyboru między twarzą, a ciałem. Jego bohaterowie identyfikują się poprzez ciało. To właśnie ciało, a nie twarz jest wyrazicielem emocji w obrazach Dalibora.

Twarz jest dla niego zawsze czymś niepełnoprawnym, drugorzędnym, zakładającym istnienie masek. Jak sam mówi: „Ciało nigdy nie ma masek, jest czyste w swoim emocjonalnym bezwstydzie. Zawsze gotowe zaświadczyć o człowieczeństwie, o tym co w nim jasne i wzniosłe, ale i o tym co upadłe i mroczne. Interesuje mnie to, co w człowieku głęboko zakorzenione bolesne i silne, a może właśnie to co niedokonane, istniejące w napięciu i niespełnione”.

Jego obrazy stanowią rodzaj teatrum, gdzie poszczególne obrazy są elementami spójnej opowieści o namiętności i obsesji. Każdy obraz stanowi osobną odsłonę tej samej historii.

Moja opowieść jest generalnie o kobiecie w kontekście mężczyzny. Nawet, jeśli na obrazach są tylko kobiety, atrybuty, którymi kobiety określają się wobec mężczyzny (takie jak zmysłowa bielizna) sugerują obecność mężczyzny poza kadrem. Jest to męski, całkowicie subiektywny punkt widzenia. Cielesność moich bohaterów nie istnieje sama dla siebie. Zawsze jest wynikiem interakcji między kobietą i mężczyzną. Jest to cielesność zmysłowa, aktywna, kusząca i prowokująca, a nawet wyuzdana i namiętna i przede wszystkim wyzwalająca emocje. Seksualność nawet, jeśli jest tu wyuzdana, nigdy nie jest anonimowa. Istnieje zawsze w kontekście ludzi i jest adresowana do konkretnej osoby.”

Te słowa autora najdokładniej oddają sens Jego malarstwa. Dlatego chyba na miejscu jest tu skojarzenie z teatrem, przedstawieniem, dzianiem się, gdzie zawsze są bohaterowie jakiejś opowieści i gdzie podlegają jakiemuś napięciu. W przedstawianiu tej opowieści nie interesuje go beznamiętny naturalizm, dlatego nie zamyka postaci w zobiektywizowanym chłodnym obrysie.

Kontur nigdy nie więzi postaci. Linia i plama są tylko sugestią form, sugerują ich istnienie, określają szczegóły postaci aby za chwilę kompletnie ją odrealnić i stopić z otoczeniem. Sugestia ciała rodzi się z improwizacji, ze zderzenia form i linii. Rzeczywistość obrazów Dalibora budowana jest poprzez znak.

Rozbija oglądaną rzeczywistość na poszczególne elementy, tworząc ją z powrotem ze znaków, po swojemu. Jedne elementy wyciąga, przejaskrawiając i nadając im zupełnie nowe znaczenie, inne eliminuje lub pozbawia pierwotnego znaczenia. Posługuje się bardzo ekstremalnymi, wręcz opozycyjnymi środkami wyrazu: biel i czerń, cienka ostra linia i płaska nieostra plama, elementy rzeczywistości bardzo precyzyjnie wyrysowane obok tylko zasugerowanych.

Jacek Dalibor - urodzony 23 stycznia 1968 roku w Lublińcu. Absolwent Liceum Plastycznego w Bielsku Białej i Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie. Dyplom w pracowni prof. Banaszewskiego w 1995 roku.


Jacek Dalibor - painting exhibition „Carnality”

15.03-27.03.2013

In his artistic output, Jacek Dalibor draws extensively from the ancient dichotomy in the perception of a human being, i.e. the Dionysian vs. the Apollonian approach. He juxtaposes the intellectual with the sensual, inactivity with motion, the objective with the dispassionate and the temporary with the emotional. It consequently all boils down to a choice between the face and the body. His protagonists actually come into being through their carnal manifestations. It is the human body, and not the face, that proves to be by far the most emotionally charged element in his works.

The human face has always been to him something of a partly illegitimate, secondary issue, something far too potently evocative of masks for his comfort as an artist. As he puts it himself: “The human body as such is never obscured by any sort of camouflage, it is always stark naked in its emotional impudence. Always ready to bear witness to its own human nature, to attest to whatever is noble and sublime within it, but at the same time to whatever might be making it prone to downfall and decay. I am very much into whatever is deeply rooted within human nature, sensuously and painfully embedded in it, as if something truly unbegotten, existing as a mere potential only”.

His works constitute a kind of theatrum, whereupon the respective components fall into place one by one, like pieces of a jigsaw puzzle, to consistently make up a tale of human passion and obsession. Each successive work is therefore merely a successive scene in very much the same play.

I spin my yarn about a woman, perceived within a clearly masculine context. Even if my drawings are populated by women only, the usual attributes through which they communicate with men (e.g. sensual lingerie) suggest that men might in fact be quite close by, if not within the actual frame. This is a masculine, totally subjective point of view. The carnality of my protagonists is not to be construed as something very much within its own right, however. Their carnality is sensual, very outgoing, rendering itself to temptation, and openly provocative, at times quite unbridled and bordering on perversity, but above all, liberating and deeply passionate. Sexuality, even when at times ostensibly licentious, is never anonymous. It is always deeply embedded within a human context, it always has a particular person as its intended recipient”.

The artist himself has expressed it all succinctly for us. Associations with theatrical performances are therefore quite uncanny here, as it is all about the things happening around, with the protagonists interacting between themselves, experiencing some sort of sensual tension. In creating graphic representations of them, he is far removed from dispassionate naturalism, and therefore decisively shuns having them closed off in a coolly objective outline.

In fact, an outline is never used to hold his protagonists captive in any way. A line combined with a splash merely suggests the forms there, as if advertising their existence, but only briefly so, since they are soon transformed into something completely surreal and subsequently blend in unobtrusively with their immediate surroundings. A human body comes therefore into being through a mere suggestion of its form, through a juxtaposition of forms and criss-crossing lines. The reality within Dalibor’s drawings is constructed through the assembly of disparate signs, as it were.

Dalibor breaks down perceptible reality into its respective components, only to piece it back together again, bit by bit, in his very own, peculiar way. Some of those pieces are made to boldly stand out, as if exaggerated, imbued with brand-new meanings, while others are either eliminated altogether, or stripped of their original connotations. Dalibor seems to be very fond of making use of rather extreme means of expression and having them cruelly juxtaposed, e.g. white against black, or a thin, sharp line against a flat, fuzzy blotch. Some of the components are very diligently drawn in minute detail, while others are merely hinted at with a hasty line.

Jacek Dalibor - born in 1968 in Lubliniec. Graduated from the Academy of Fine Arts in Krakow (diploma under prof. Roman Banaszewski in 1995).

Godziny otwarcia: poniedziałek-piątek 13:00 – 18:00
Opening times: Mon - Fri 13:00 - 18:00

Wstęp bezpłatny / Free entry

Galeria Schody
ul. Nowy Świat 39
00-029 Warszawa
tel./faks 22 828 89 43
www.facebook.com/galeria.schody
http://www.galeriaschody.pl

Relacje wideo:
http://www.youtube.com/galeriaschody
http://www.youtube.com/obwarzanki

zmodyfikowano  12 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ