koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

INFORMACJA:

dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
OK

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
Wrocławianka roku GalaARTYSTA BEZ GRANIC PAFAWAG
zmodyfikowano  12 lat temu  »  

Mam na imię Psyche

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 16 610 wyświetleń od 9 kwietnia 2013
  • od: 12 kwietnia 2013, piątek
    do: 14 kwietnia 2013, niedziela

MAM NA IMIĘ PSYCHE Kulturalny pocisk niebawem wystrzeli w umysły widzów… Już 12 kwietnia o 19.30 i 14 kwietnia o 19.00 Prapremiera nowatorskiej formy teatralnej, ochrzczonej mianem recidramy, w reżyserii Marka Wysockiego przyprawi widzów o szybsze bicie serc… Czy w jednym spektaklu można udowodnić wartość istnienia wielu kultur, a równocześnie ponadkulturowość choroby? Czy współczesne społeczeństwo jest w stanie zatrzymać się w refleksji nad degradującymi zaburzeniami cywilizacyjnymi? Czy świat to za mało dla chorego na schizofrenię? Ideą spektaklu jest, byś Ty, Drogi Widzu dostrzegł, jak wielkie bogactwo kryje się w umyśle ludzkim. Tu bowiem rozpacz miesza się z pożądaniem, a śmiech i lament pozostają niebezpiecznie blisko siebie. Przejmujący obraz, zaklęty w ramy sceny, próbuje odczarować rzeczywistość zakładów psychiatrycznych, w których kaftan bezpieczeństwa równa się prawdzie. Reżyser i aktor Teatru Narodowego, Marek Wysocki, podjął się stworzenia sztuki, mającej zawładnąć naszą emocjonalnością. Trudne zadanie skłoniło Mistrza do przeniesienia na scenę kompilacji tekstów najznamienitszych pisarzy, klasycznych jak Juliusz Słowacki i współczesnych jak choćby Ivana Sajko, zaadaptowanych w niecodzienny sposób. Reżyser niebawem ukaże świat ludzkich krzywd, zawodów, gniewu, żądz, pragnień czy radości. Uniwersum uczuć, zamknięte w pigułkę spektaklu. Poruszającą opowieść, raz zabawną, raz tragiczną, opowie aktorka Anna Maria Grabińska. Niegdyś śpiewała w „Piwnicy pod Baranami”, występowała na deskach Teatru Groteska w Krakowie, by dziś stworzyć własny monodram. W jednej postaci ujrzymy wachlarz kultur, reprezentowanych przez Żydówkę, Arabkę, Cygankę oraz Chrześcijankę. Historia każdej bohaterki okraszona została piosenką aktorską w bogatych, instrumentalnych aranżacjach przygotowanych przez warszawskiego jazzmana Jacka Brzeszczyńskiego. Twórcy udowodnią, że z głowy- bez klamek- nie ma ucieczki, a szpital psychiatryczny to dopiero początek…

zmodyfikowano  12 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ