koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  12 lat temu  »  

SŁOWIK

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 30 870 wyświetleń od 12 kwietnia 2013
  • 8 maja 2013, środa
    » 12:00 - 13
  • 7 maja 2013, wtorek
    » 12:00 - 13
  • 5 maja 2013, niedziela
    » 12:00 - 13

SŁOWIK Igor Strawiński

Baśń muzyczna w trzech aktach Libretto: Igor Strawiński i Stiepan Mitusov wg baśni Hansa Christiana Andersena Prapremiera: Paryż, Théâtre National de l'Opéra, 26 maja 1914 Prapremiera polska i premiera obecnej inscenizacji: 26 maja 2012 Polska wersja językowa wg przekładu Michała Bajorka z polskimi napisami

Czas trwania spektaklu: jedna godzina bez przerwy

Dyrygent: Modestas Pitrenas Reżyseria: Alexander Petrov Scenografia: Vladimir Firer Choreografia: Irina Novik Reżyseria świateł: Vladimir Lukasevich Przygotowanie chóru: Bogdan Gola

Soliści, Chór i Orkiestra Teatru Wielkiego - Opery Narodowej oraz statyści

Zdjęcia ze spektaklu: Krzysztof Bieliński Projekt plakatu: Adam Żebrowski, rendering Viktor Smelov

Produkcja Teatru Maryjskiego z Sankt Petersburga

.....

Obsada:

Słowik - Anna Simińska Kucharka - Joanna Cortes Rybak - Pavlo Tolstoy Cesarz chiński - Zbigniew Macias Szambelan - Czesław Gałka Bonza - Piotr Nowacki Śmierć - Agnieszka Rehlis Posłańcy japońscy - Krzysztof Szmyt, Jacek Kostoń, Stanisław Zyskowski

.....

Ciekawe, jak słowiki wyszły z mody... Ale nie ten Strawińskiego. Bo ta mała opera z przywołaniem Andersena i bajecznej chińszczyzny podejmuje przecież problem, którego wagę dziś dopiero widzimy: wypieranie muzyki żywej przez sztuczną, produkt maszyny. A może chodzi nie tylko o muzykę? Strawiński widział to już w roku 1914 i stąd właśnie napisał stylizowanego Słowika tuż po ekstatycznym Święcie wiosny. Gdyż, jak wierzył, żywe zawsze zwycięży martwe, lecz za wielką cenę: trzeba, jak chiński cesarz, zaznać śmierci, by ożyć. „U podstaw wszelkiej nieśmiertelności leży śmiertelność” – napisał po zgonie Strawińskiego znakomity krytyk Paweł Beylin. Drogę do tej prawdy hieratyczny spektakl Teatru Maryjskiego celebruje jak osobliwego kultu nabożeństwo, gdzie flety i soprany migocą na kształt świec.

zmodyfikowano  12 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ