koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

INFORMACJA:

dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
OK

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  11 lat temu  »  

Promocja książki „Jej znak” Haliny Cendrowskiej i otwarcie wystawy grafik Krzysztofa Linnike w Teatrze Druga Strefa w Warszawie.

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 13 532 wyświetleń od 13 listopada 2013
  • 16 listopada 2013, sobota
    » 17:00

„Jej Znak” Haliny Cendrowskiej to w pewnym sensie kolejna książka z coraz dłuższej półki tak zwanej Literatury Kobiecej. Kwalifikuje ją tam wiele znaków - przede wszystkim specyficzny typ wrażliwości sprawiający, że akcenty położone są na sferze uczuć i pragnień, kompleksach, niepokojach i dążeniu do Ideału, we wszelakich formach jego istnienia. Jednak już po kilku stronach Czytelnik zorientuje się, że ta książka nie ma nic wspólnego z łzawym romansem, choć łezka w oku zakręci się niejednokrotnie z równych powodów. I nie tylko kobiecie. „ Urodziłam się dziewczynką, co natchnęło moich rodziców myślą, by wychować mnie jak chłopaka. Udało się to im z powodzeniem. Do dziś z satysfakcją lubię udowadniać, że w roli kobiety potrafię być albo alkoholiczką albo nimfomanką. Obie wersje na raz mi nie wychodzą. Chyba, że zakocham się po uszy”- czytamy zamiast wstępu. To prawda, „Jej Znak” jest opowieścią o miłości, o jej poszukiwaniu, niezgodzie na obumieranie uczuć i na zaszufladkowanie. Znajdziemy tam portrety wielu mężczyzn, którzy mimo różnic, będą zlewać się w jedną całość. „Jej Znak” to historia buntu kobiety która, gdy osiąga materialną stabilizację, opuszcza rodzinny domu i wyrusza w podróż do Indii, by poznać ten kraj od środka, bez korzystania z popularnych przewodników. Szybko zdobywa zaufanie tamtejszych guru, joginów, tybetańskich Rinpoche, którzy traktują ją, jak osobę należącą od zawsze do ich świata. „Jej Znak” to również powieść drogi, na której główna bohaterka walczy z systemem wartości, który uczynił ją osobą słabą, pozbawioną radości i wiary w siebie. Książka posiada bardzo ciekawą konstrukcję, gdzie linie między przeszłością, teraźniejszością i przyszłością są bardzo płynne, zamazane. W życiu bohaterki zapala się zielone światełko, kiedy w jej życiu pojawia się, najpierw wirtualnie, później realnie, tajemniczy mężczyzna o imieniu Artur…

Nie jest to w żadnym razie kolejna książka serwująca utopijne teorie. Nie ma też w sobie ezoterycznego posmaku, choć porusza wiele tematów z zakresu spirytualności. Seksualność i śmierć, nie traktowane są tu jako tabu, lecz kreślone z delikatnością nie zahaczającą o pornografią nawet przy opisach orgii tantrycznych. Wielokrotnie przebija też nutka humoru, rozbijając kumulowane napięcie, i pozbawiając pompatyczności nawet tragiczne sceny. Walorem tej pozycji może stać się drobiazgowo dokładny opis azjatyckich klimatów zarówno obyczajowych, jak i społecznych, bez wchodzenia w styl sprawozdań podróżniczych. Zamieszczone przypisy przystępnie objaśniają pojęcia dotyczące filozofii wedyjskiej i buddyjskiej. Cechą tej książki jest głęboki optymizm..

Promocji książki towarzyszy otwarcie wystawy grafik Krzysztofa Linnike, które są ilustracjami do książki "Jej znak".

zmodyfikowano  11 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ