koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

INFORMACJA:

dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
OK

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
CO JEST GRANE - listopad 2024 - nr 365Wrocławianka roku GalaPerform[ing] POLAND - Przegląd sztuki performansu
zmodyfikowano  11 lat temu  »  

Satyryczne makiety kolejowe ks. Janusza Grygiera w DK Zacisze

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 21 651 wyświetleń od 20 maja 2014
  • od: 17 maja 2014, sobota
    do: 22 maja 2014, czwartek

Wernisaż: 17 maja 2014 Zakończenie wystawy: 22 maja 2014

UWAGA! Termin planowanego zwiedzania należy zgłosić telefonicznie, ponieważ w galerii odbywają się warsztaty i spotkania tematyczne, podczas których nie będzie możliwe zwiedzanie ekspozycji.

Zapraszamy na wystawę satyrycznych makiet kolejowych ks. Janusza Grygiera zaprezentowaną po raz pierwszy podczas Nocy Muzeów.

O wystawie: Kilkadziesiąt niewielkich makiet, z których każda przedstawia inny fragment polskiej kolejowej rzeczywistości. Na jednej widzimy ścieżkę rowerową zbudowaną dzięki finansom Unii Europejskiej biegnącą wzdłuż torów. Na innej ogromne tiry przewożone pociągami w czasie, gdy obok inne tiry przewożą towary, które kiedyś transportowano wyłącznie drogą kolejową. Ksiądz Janusz Grygier mieszka w małej Mostówce pod Warszawą, gdzie jest proboszczem, a żelazna droga nie dochodzi. Sam już gubi się w tym, ile ma pociągów, stacji, linii kolejowych i wszystkiego, co im towarzyszy: stacji naprawczych, tuneli, tartaków, a nawet wesołych miasteczek. Na jego usługach pracuje kilka tysięcy ludzi. Ks. Grygier ustawia ich na sklejonych wcześniej przejazdach kolejowych, na bocznicach, przy torach i w wiejskim sklepie. A wszystko w miniaturowej skali modelarskiej.

Miłość do kolejek była wcześniej niż kapłańskie powołanie. Zaczęła się od parowozu na baterie i dwóch wagoników, które ks. Janusz w dzieciństwie dostał pod choinkę. I tak już zostało przez 40 lata. A wraz z pasją rosła liczba pudełek z częściami pociągów, trakcji i elementów potrzebnych do budowy makiet. Dzisiaj trudno je wszystkie zliczyć. Bo kolej jest pretekstem do opowiedzenia zdarzeń, sytuacji, historii i tego, co w życiu kolejarskim jest codziennością. Chociaż w Mostówce kolejarskie życie toczy się w miniaturze, problemy są jak najbardziej realne. Na makietach wyrosły senne, małomiasteczkowe stacyjki, zarośnięte trawą tory wąskotorówek i podupadające budynki kolejowe, ale też rolnicy – z Andrzejem Lepperem na czele – wysypujący zboże na tory. Jest i lokomotywa z wiersza Juliana Tuwima – „ciężka, ogromna i pot z niej spływa” – ze wszystkimi wagonami i ich zawartością. Na innej z makiet kłótnia o to, kto spartaczył robotę, bo tory wyraźnie się rozchodzą.

Więcej: http://www.zacisze.waw.pl/pl/artykul/2231

autor:
zmodyfikowano  11 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ