koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

INFORMACJA:

dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
OK

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
LATO w biblioteceCO JEST GRANE - lipiec/sierpień 2024 - nr 362KRUPAGASTRO Miasto 4
zmodyfikowano  10 lat temu  »  

Dwie twarze Pamiru – rowerem przez Tadżykistan i Afganistan

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 14 181 wyświetleń od 26 listopada 2014
  • 27 listopada 2014, czwartek
    » 18:00

„Dwie twarze Pamiru – rowerem przez Tadżykistan i Afganistan” pokaz slajdów Alicji Rapsiewicz i Andrzej Budnika

spotkanie z cyklu [Slajdy In Mundo w Lunie](http://slajdypodroznicze.pl/slajdy-w-lunie/

Dwójka Polaków. Dwa rowery. Dwie pory roku – zima i lat. Dwie przygody w dwóch częściach Pamiru – tadżyckiej i afgańskiej. Tak w skrócie można podsumować 3 tys. kilometrów, które pokonali po górskich drogach i bezdrożach, gdzie spotykali przyjaznych i gościnnych ludzi, którzy zapraszali ich na nocleg zaraz po śniadaniu i tłumaczyli, że -60 w nocy to nie straszne, a wilki przerabia się tutaj na szaszłyki. Jadąc z Bangkoku do Polski, pomyśleliśmy, że zahaczymy o Pamir. Akurat szła zima, turystów pewnie mało – w sam raz na przejażdżkę rowerem na wysokości 4000m npm. Pamir wczesną zimą okazał się być jednym z najbardziej fascynujących miejsc w jakich byliśmy. Pochłonął nas tak bardzo, że chcieliśmy wrócić tam jeszcze raz, ale latem, gdy ludzie nie będą już pochowani w swoich chatach. To był strzał w dziesiątkę. Druga wizyta dała nam zupełnie inne spojrzenie na Pamir – ludzie, ich zwyczaje i kultura po prostu nas zachwyciły. Rozsmakowani w tadżyckiej części Pamiru spoglądaliśmy przez rzekę coraz częściej na jego afgańską stronę. Widok majestatycznych, ośnieżonych szczytów afgańskiego Pamiru nas zahipnotyzował i musieliśmy tam pojechać. Obawy były, bo to w końcu kraj, w którym wg mediów toczy się nieustająca wojna, a każdy biały człowiek jest na celowniku „brodatych z kałachami”. Zdziwienie afgańskich celników na widok turystów na rowerach było tak duże, że wzięliśmy to za dobrą monetę i pojechaliśmy sprawdzić, jak bardzo mamy inne wyobrażenie o tej części świata. Poznaliśmy nową definicję drogi, rzeki i pustyni. Plan był taki, aby dojechać pod samą granicę z Chinami, gdzie ciągle można spotkać koczownicze rodziny kirgiskich nomadów migrujących w zależności od pory roku w wyższe lub niższe partie Małego Pamiru. Co z tego wyszło? Przekonaj się przychodząc na pokaz slajdów w dniu 27 listopada 2014 r o godz. 18.00.

Alicja Rapsiewicz i Andrzej Budnik – para Polaków, która w lipcu 2009 wyruszyła z Polski na wschód w celu okrążenia Ziemi lądem. Po półtora roku i dotarciu jachtem do Australii, w połowie drogi stwierdzili, że wcale im na tym już nie zależy i zawrócili z powrotem na zachód. Najpierw wskoczyli na angielski jacht, którym pływali przez cztery miesiące pomiędzy indonezyjskimi wysepkami, a później wsiedli na rowery, którymi z Bangkoku przez Hong Kong, Japonię oraz tadżycki i afgański Pamir, dojechali do Polski po prawie 22 tys. km. Ich losy można było śledzić na www.loswiaheros.pl – blogu pisanym z drogi, a teraz powoli zamienianym w platformę pełną praktycznych porad na temat taniego podróżowania oraz inspiracji do podróży bliższych i dalszych.

bilet wstępu 15 zł

zmodyfikowano  10 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ