koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
Wrocławianka roku GalaARTYSTA BEZ GRANIC PAFAWAGCO JEST GRANE - LISTOPAD 2024 - nr 365TP Repertuar 11.2024
zmodyfikowano  10 lat temu  »  

Noc Muzeów 2015 - VIII Warszawski Festiwal Fotografii Artystycznej 2015 - Galeria Schody - 16.05.2015

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 15 603 wyświetleń od 14 maja 2015
  • 16 maja 2015, sobota
    » 20:00

Noc Muzeów 2015 w Galerii Schody

W ramach Nocy Muzeów prezentujemy dwie wystawy fotografii z Islandii:
- Katrin Elvarsdottir
- Spessi

Katrin Elvarsdottir

Dwuznaczne

Na pokaz multimedialny z cyklu Equivocal składają się wyabstrahowane z naturalnej narracji zapisy fragmentów życia. Swoiste portrety oraz wnętrza ze śladami obecności człowieka w nowych układach oraz konstelacjach stają się pełne dwuznaczności i zagadkowości.

Ze środka wyglądamy na zewnątrz. Z zewnątrz zaglądamy do środka. Jest kobieta w czerwonym płaszczu, przyczepa mieszkalna po północy, czy żółte zasłony – wszystko to są wskazówki zawarte w rozczłonkowanej narracji, która raczej rodzi pytania, niż daje odpowiedzi. W cyklu fotografii zatytułowanym „Dwuznaczne” jesteśmy świadkami enigmatycznych wydarzeń, w których mimowolnie bierzmy udział. Jesteśmy jak nieproszeni goście w opowieści, która nigdy nie ujawnia nam, czy jest faktem, czy fikcją. Poszczególne fragmenty historii łączą się ze sobą na wiele sposobów i narzucają nam niepełną, niejednoznaczną fabułę – czy nam się to podoba, czy nie.
Katrín Elvarsdóttir

Katrín Elvarsdóttir (ur. 1964) ukończyła studia w Instytucie Sztuki w Bostonie i w 1993 roku. W 1990 roku studiowała również fotografię w Brevard Community College, a w 1988 roku uzyskała tytuł licencjata z romanistyki na Uniwersytecie Islandzkim. Chwile, które uwiecznia artystka są ponadczasowe nie w sensie klasycznego przedstawienia konkretnego momentu, czy cennego wspomnienia, które wpływa na nasze codzienne pojmowanie rzeczywistości. Jej obrazy są raczej próbą przedstawienia tego, co przelotne, gdy nasz wzrok ześlizguje się na coś swobodnie lub od niechcenia. Jest to krótka podróż do nieznanej okolicy pomiędzy punktem wyjścia, a miejscem docelowym, stan przejściowy, zanim jedna konkretna emocja dojdzie w nas do głosu. Elvarsdóttir fotografuje obiekty, które potrafimy nazwać. W przedstawionych historiach nie ma nic oczywistego, bo elementy narracji Katrín są poukrywane, lub trudne do uchwycenia, ale nie ma też żadnych brakujących elementów misternie skomponowanej ukladanki.

Dwuznaczne

Prawo narracji rządzi wszystkimi wydarzeniami w życiu człowieka. Niektóre z nich włączamy do naszej własnej historii, rozpamiętując je we wspomnieniach, opowiadając na nowo z konkretnej perspektywy czasowej i punktu widzenia. Powtarzanie utrwala zdarzenia, zachowując je jako część rzeczywistości. Snute opowieści nie podlegają jednak wyłącznie kontroli tego, kto je przedstawia. Ich kształt zależy również od odbiorcy. Wówczas rzeczy zmieniają się, kolejność zdarzeń ulega przemieszaniu i tym samym historia opowiadana jest na nowo. Fotograf, który chce zatem w sposób zdecydowany zarejestrować pewien czas i przestrzeń w rzeczywistości odczuwa silną presję, aby powstrzymać odbiorcę przed wypełnianiem luk w przekazie swoją własną wyobraźnią. Co miało miejsce przed lub po uchwyconym momencie? Co znajduje się poza prostokątną ramką? W kontekście takich pytań można mówić o dyktaturze widza lub śmierci autora. Wobec całej tej subiektywności, aż trudno uwierzyć, że ludzie w zasadzie ciągle zgadzają się ze sobą na temat tego, co można zdefiniować jako realne, a co nie. „Dwuznaczne” to cykl zdjęć i koncepcja artystki Katrín Elvarsdóttir, której używa ona do poruszania się pomiędzy tymi dwoma obszarami – rzeczywistości i fikcji. Pierwszym obrazem, który Elvarsdóttir umieściła w serii „Dwuznaczne” był „Pokój z telewizorem”. Doskonale proste zdjęcie pokazuje zwykłe wnętrze pokoju, ale jego sceneria daje nieograniczone pole do popisu dla wyobraźni. Meble są staroświeckie, ale można wyczuć, że powodem tego jest raczej pewna apatia, niż nostalgia. Miejsce nie jest bowiem zbyt przytulne w tradycyjnym rozumieniu tego słowa. Klon znajdujący się na zewnątrz jest usytuowany bardzo blisko okna, co daje wrażenie dyskomfortu i ogranicza widok z ponurego domostwa. To ujmujące zdjęcie aż prosiło się o towarzystwo i Elvarsdóttir odpowiedziała na ten głos. Wkrótce powołała do życia różnorodny świat obrazów. Z wielu perspektyw pokazywała wnętrza domów, pojazdów, czy instytucji. Prace były tworzone niespieszne, ale pewnie, na przestrzeni kilku lat. Powstawały w Polsce i na Węgrzech, w Islandii i we Włoszech - wszędzie tam, gdzie Elvarsdóttir znalazła właściwe okoliczności dla swoich poszukiwań. Żartobliwie polowała na podobne ujęcia i tematy, tak, by obrazy równie dobrze mogły uchodzić za stworzone w tym samym miejscu. Elvarsdóttir daje nam ekwiwalent czasu i przestrzeni, tło dla niezarejestrowanych zdarzeń. Dodaje do tego postaci, które są tajemniczymi uczestnikami udziwnionej fabuły. Niepewność co do tego, czego obrazy Elvarsdóttir nie pokazują sprawia, że widz czuje strach. Artystka nieustannie czyni aluzje do czegoś, co jest tuż za rogiem – zasłony są zaciągnięte, a ludzie odwracają się od aparatu plecami. W sposób oczywisty widać, że jest tam coś nieprzeznaczonego dla naszych oczu. Dom jawi się nie jako miejsce święte, ale raczej jako kryjówka sekretów i represji. Zdjęcia wyrażają bezruch, ponieważ teoretycznie nic się na nich nie dzieje, ale ten spokój jest podszyty napięciem. Scena jest pusta i postaci stoją bezczynnie w oczekiwaniu. Każda fotografia utrwala moment, który każe widzowi zastanowić się nad tym, co się właśnie stało lub co się może stać w konsekwencji wydarzenia sprzed chwili. Czy to niepewność po jakiejś ważnej okoliczności, czy cisza przed burzą? Elvarsdóttir prezentuje to, co widoczne oraz to, co ukryte w ramach całego cyklu zdjęć. W ten sposób otwiera ona widzowi możliwość połączenia poszczególnych obrazów i wypełnienia luk pomiędzy nimi. Nie pozwala jednak, żeby jej własna wyobraźnia pracowała jak szalona. Wręcz przeciwnie - artystka używa powtórzeń w wyważony sposób, odwołując się do motywów, które pobrzmiewają gdzieś między pracami. Postaci przywołane na zdjęciach zostały uchwycone w różnych momentach ich życia, ale wydaje się, że tkwią wciąż w tych samych miejscach, nosząc nawet te same ubrania. W dziełach fotografki widać koło powtórzeń, przerywanych tylko migotliwymi podróżami w czasie. Cykl jest niemalże słownikową definicją doświadczenia opisywanego jako niesamowitość [ang. uncanny] lub déjà vu. Jest próbą powtórzenia czegoś w oparciu o niejasne przesłanki, zapomniane lub represjonowane doświadczenie. Czasem stara się też pokazać coś, co nigdy nie istniało, a jednak wydaje się znajome – powtórzenie, które właściwie nie jest możliwe. Im bardziej obrazy stają się nam bliskie, tym bardziej unikają w swych treściach jakichkolwiek deklaracji. Cykl zdaje się opisywać jakiś trwały stan, a zdarzenia nie mają fabuły tylko dlatego, aby stać się rzeczywistością. Myśl o nieokreślonym, ale ważnym wydarzeniu sugerowanym przez zdjęcia trzyma widza w napięciu, na granicy rzeczywistości i fikcji. Cykl „Dwuznaczne” nie narzuca żadnego określonego znaczenia, czy interpretacji. Każda historia może pasować do tych zdjęć, a żadna nie jest tą jedynie słuszną - a już na pewno nie ta pochodząca od autorki.
Markús Þór Andrésson


Spessi

Jedzenie, ludzie i poczta

Fogo to wyspa zamieszkała przez ok. 2500 osób, tworzących 11 mniejszych społeczności. Leży ona nieopodal kanadyjskiej Nowej Fundlandii i jest domem żyjących w pokoju, niezależnych ludzi, którzy są tam od stuleci, szukając ryb gdzieś pomiędzy wiatrem, a falami.
Mieszkańcy Fogo żyją pośród nieujarzmionego krajobrazu Północnego Atlantyku. Są to ludzie delikatni i skromni, którym przyszło się jednak zmierzyć z niezależnymi od nich okolicznościami zagrażającymi ich tradycyjnemu stylowi życia. Wyspiarze z Fogo są niezwykle przywiązani do miejsca swojego pochodzenia. Fogo Island Arts Corporation organizuje rezydencje i programy wymiany artystycznej, które mają przyciągnąć na wyspę współczesnych artystów wizualnych, performerów i związanych ze sztuką profesjonalistów, by mogli oni wziąć udział w lokalnych projektach, rozbrzmiewających atmosferą Fogo oraz życiem jego mieszkańców.

Zdjęcia są częścią projektu książki, nad którą Spessi obecnie pracuje. Artysta uchwycił wyjątkowego ducha mieszkańców wyspy, który odbija się w każdej fotografowanej twarzy. Spessi potrafi zbliżyć nas do swoich bohaterów, przez co czujemy, że z prac bije poufałość i przyjacielska atmosfera. Fotograf w niezwykły sposób jest w stanie uchwycić ludzką naturę, a ludzie ufają mu na tyle, by zaprosić go do swoich sanktuariów - domów. Artysta daje nam szansę, by poznać zwykłe życie toczące się gdzieś na skraju odległej Nowej Fundlandii i pozwala nam odkryć różnorodność mieszkańców wyspy. Czwarta książka Spessiego nosi tytuł: „Jedzenie, ludzie i poczta”.

Spessi [właściwie Sigurþór Hallbjörnsson] studiował fotografię w AKI [Akademie voor Beeldende Kunst] w Holandii. Jest fotografem i twórcą filmów oraz jednym z najbardziej znanych islandzkich kronikarzy wizualnych. W latach 2000-2003 był wykładowcą wizytującym w Islandzkiej Akademii Sztuki. Jest pięciokrotnym stypendystą Ministerstwa Kultury Islandii. Od 1996 roku pokazuje swoje prace podczas licznych wystaw indywidualnych i zbiorowych w Islandii, innych krajach europejskich, a także Stanach Zjednoczonych (Nowy Jork). Jego fotografie znajdują się w prywatnych oraz publicznych zbiorach w Islandii (m.in.:Muzeum Sztuki w Reykiawiku, Narodowa Galeria Islandii). Jest członkiem-założycielem oraz pierwszym prezesem FiSL [Stowarzyszenia Współczesnej Fotografii Islandzkiej] www.fisl.is Spessi zajmuje się także fotografią reklamową oraz publikuje w wielu czasopismach islandzkich i zagranicznych, m. in.: „Big Magazine New York“, „New York Times“, „Politiken, Extra Bladet“, „MINI International Germany“, „Forum AID“ oraz „MCM Sweden“. Mieszka i pracuje w Reykiawiku.

Galeria Schody

Nowy Świat 39, Warszawa
www.galeriaschody.pl
otwarcie wystawy: 15.05.2015, godz. 20.00
(15-27.05.2015)

Wystawy prezentowane są w ramach VIII Warszawskiego Festiwalu Fotografii Artystycznej 2015

zmodyfikowano  10 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ