koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  9 lat temu  »  

...coś jeszcze musiało być

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 30 735 wyświetleń od 11 grudnia 2015
  • 6 marca 2016, niedziela
    » 18:00
  • 5 marca 2016, sobota
    » 19:00
  • 4 marca 2016, piątek
    » 19:00
  • 24 stycznia 2016, niedziela
    » 18:00
  • 23 stycznia 2016, sobota
    » 19:00
  • 22 stycznia 2016, piątek
    » 19:00
  • 20 grudnia 2015, niedziela
    » 18:00
  • 19 grudnia 2015, sobota
    » 19:00

Izabella Cywińska od dawna przymierzała się by przenieść na scenę opowiadania Hanny Krall. Raz tylko zaadaptowała jej teksty, realizując „Drugą matkę” dla Teatru TV (1999). Obok Myśliwskiego Krall należy do najwyżej cenionych przez Cywińską autorów współczesnych. O jej ascetycznych reportażach, materii najtrudniejszej do przeniesienia na scenę, w których tak mało słów nasyconych tajemnicą i metafizyką, ktoś powiedział: „aneks do Biblii”. Cywińska znalazła oryginalny sposób, napisała piękną, zawieszoną na pytaniach adaptację. Pisząc swój scenariusz „…coś jeszcze musiało być” (teksty z książek „Hipnoza”, „Tam już nie ma żadnej rzeki” i „Dowody na istnienie”) odsłoniła maszynerię teatru, by miejscem akcji zrobić pustą scenę. Spór o prawo do sądzenia winy w czasie „próby” prowadzą tam reżyserka, aktorzy i postacie z reportaży Krall. Jest wśród nich jedna z najważniejszych jej bohaterek, Apolonia Machczyńska, którą los skazał na dokonanie dramatycznego wyboru pomiędzy własnym życiem a życiem swojego ojca i dzieci…

W połowie spektaklu pojawia się też Cadyk z Kocka. Przychodzi na „próbę” nieproszony, prosto z XIX wieku. Przychodzi, bo go przywołała „pieśń czasu”, wyśpiewana z głębi zegara. Jest także tłum gości nawiedzających mieszkanie sąsiadów z ulicy Andersa. „To nie są duchy, tylko ludzie, którzy tam kiedyś mieszkali”. Zginęli w getcie. Teraz wracają do siebie, do własnego domu. Jest czarniutka dziewczynka, znana także z wielu innych książek Krall. „W niej są wszystkie dzieci wojny”. Dzięki jej losom przywołany jest najważniejszy w tym spektaklu temat: winy niezarzucalnej - „Nie można jej zarzucić, nie można za nią ukarać, w sobie ją się nosi, czasami przez całe życie”.

www.teatr-zydowski.art.pl/spektakl/cos-jeszcze-musialo-byc

Data premiery: 18.12.2015 Scenariusz i reżyseria: Izabella Cywińska Scenariusz na podstawie opowiadań: Hanna Krall Scenografia, kostiumy, reżyseria świateł: Paweł Dobrzycki Muzyka: Jerzy Satanowski Asystentka reżyserki: Izabella Rzeszowska Asystentka scenografa: Katarzyna Sankowska Czas trwania: 1h15m

autor:
zmodyfikowano  9 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ