koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  8 lat temu

Stanisław Soyka & Buba Badije Kuyateh. Action Direct Tales. Koncert charytatywny

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 13 688 wyświetleń od 1 marca 2017

Koncert charytatywny na rzecz dokończenia budowy Integracyjnego Domu Pracy Twórczej

Organizatorzy: Agencja Muzyczna Polskiego Radia i Stowarzyszenie Integracji z Artystami Niepełnosprawnymi „Dom Muzyki” 

Wykonawcy:
Stanisław Soyka - skrypce, śpiew
Buba Badjie Kuyateh - kora afrykańska

Wydarzenie zorganizowano w celu pozyskania środków przeznaczonych na dokończenie budowy  Domu Muzyki. Koncert w specjalnej oprawie, promujący również nową płytę artystów,  dostarczy z pewnością wiele niezapomnianych wrażeń. Action direct/akcja bezpośrednia to nic innego jak muzyka i m p r o w i z o w a n a.

Po 10 latach przerwy i różnego rodzaju perturbacjach, ruszyły prace przy budowie „Domu Muzyki”. Stowarzyszenie Integracji z Artystami Niepełnosprawnymi „DOM MUZYKI” ponownie organizuje jedyne w swoim rodzaju wydarzenia artystyczne, by móc dokończyć  obiekt i zacząć pomagać potrzebującym artystom.

Stowarzyszenie Integracji z Artystami Niepełnosprawnymi „Dom Muzyki” wybudowało pierwszy w Europie Integracyjny Dom Pracy Twórczej, a obecnie działa by ten obiekt wykończyć i zacząć pomagać potrzebującym artystom. Tu będą mogli rozwijać swój talent, współpracować z najlepszymi artystami, uczyć się nowych form, doskonalić swój warsztat i co równie ważne - być wśród ludzi, którym na nich zależy. W specjalnych salach będą mogli także korzystać z wielu form rehabilitacji oraz najlepszych rodzajów terapii. Pomysłodawca projektu, znakomity muzyk i jednocześnie Prezes SIZAN Dom Muzyki Andrzej E-moll Kowalczyk swoim optymizmem zjednuje sobie wielu ludzi. Projekt otrzymał dofinansowanie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Więcej na stronach http://www.dom-muzyki.pl/  i https://www.facebook.com/dommuzykistowarzyszenie/

"...Bubę B. Kuyateh poznałem w Café Baobab, senegalskiej klubokawiarni na mojej ulicy Francuskiej w Warszawie. Odkąd „Baobab” istnieje, a będzie to już dziesięć lat, na Saskiej Kępie zaczęli pojawiać się warszawscy Afrykanie.  Senegalczycy, Gambijczycy, Malijczycy, ale i Nigeryjczycy, ludzie z Mauritiusa i wielu innych stron Afryki. Pięć, może cztery lata temu, latem w weekendy Aziz (właściciel miejsca) zaczął organizować afrykańskie koncerty uliczne. Jako sąsiad chętnie witałem te spotkania najpierw jako słuchacz, a wkrótce także uczestnik tych muzycznych spotkań. Dla nich odkurzyłem moje skrzypce i zacząłem dołączać. To były chwile fascynujące. Któregoś razu pojawił się nowo przybyły z Gambii korysta, griot Buba Badjie Kuyateh.  To spotkanie zaowocowało kilkoma innymi. Tu i ówdzie. Dni Kultury Afrykańskiej w Warszawie, jakiś folk festiwal w Sandomierzu, prywatne spotkanie majowe u Jacka Kleyffa. Poczuliśmy z Bubą jakąś więź mimo obcości. Nie znałem jego pieśni, ale i on nie znał niczego z moich stron, jednak ładunek emocjonalny podczas tych spotkań mówił: trzeba coś razem zagrać. Sam na sam. Kora i skrzypce, spotkanie dalekich światów. Muzyka nie zna granic.  Dla mnie spotkanie z griotem grającym na korze (zachodnioafrykańskim instrumencie dworskim) było eureką. Umówiliśmy się, że się spotkamy w studio. Byłem przekonany, że takie spotkanie ma sens i wróży ciekawy rezultat. Wiosną wczesną 2016 roku doszło do spotkania w Studio Załuski. Siedząc pod mikrofonami uzbrojeni we własne umiejętności, wrażliwość muzyczną, talenty improwizatorskie, oceany dobrej woli – zamieniliśmy się w słuch. Action direct / akcja bezpośrednia to nic innego jak muzyka i m p r o w i z o w a n a. Zastanawiałem się po udanej sesji, co z tym zrobić. Zaprezentowałem nagrania przyjaciołom, różnymi innym cywilom a w końcu wierchuszce Universal Music Polska, z którym to wydawnictwem łączą mnie przyjacielskie związki. Wszyscy byli na tak. Griot to opowiadacz historii rodziny, plemienia. Kora to instrument strunowy szarpany. Strun 24. służy o p o w i e ś c i. Nasze nagrania to siedem opowieści i jedna staroafrykańska pieśń ludowa. Kiedy dochodzi do oficjalnego publikowania dzieła, trzeba nadać mu tytuł. „Stanisław SOYKA & Buba Badjie KUYATEH. ACTION DIRECT” to jedna z możliwości. „Siedem opowieści i stara pieśń” to druga możliwość. Ta sesja w Studio Załuski, to dowód na to, że muzyka jest językiem uniwersalnym. W Cafe Baobab można porozumieć się po polsku, po angielsku, a i po francusku. Kiedy jednak „moi warszawscy Afrykanie” rozmawiają językiem wolof – porozumienie się urywa. Jesteśmy daleko od domu. Jednak jest język, który nas łączy przyciąga do siebie, jakoś (...) zaciekawia. To jest m u z y k a. Ta płyta trwa niewiele ponad 50 minut. Bywa, że to dużo, za dużo. W tym jednak wypadku kończy się za szybko, czyli coś w rodzaju dużo za mało. Na mnie ta muzyka działa kojąco i pobudzająco jednocześnie. Mam nadzieję, że i was nie zdoła znudzić. " 
                                                     Stanisław Soyka    

Buba Badjie Kuyateh urodził się 26 czerwca 1982 roku w Brikama w Gambii. Pochodzi z rodziny griotów, którzy w zachodniej Afryce stanowią cech mistrzów muzyki i strażników ustnej historii. Mama Buby, Tuti jest znaną w Gambii śpiewaczką - griotem. Ojciec Kausu Kuyateh, a także wuj Dembo Konte byli nauczycielami gry na korze i to od nich Buba nauczył się gry na tym fascynującym, strunowym instrumencie uchodzącym za instrument dworski. W Gambii Buba Badjie Kuyateh jest uznawany za jednego z najbardziej utalentowanych muzyków nowej generacji. Mocno ugruntowany w tradycji pozostaje też pod wpływem nowych zachodnich inspiracji, należy do pokolenia tak zwanego „funky style”. Szeroko rozpoznany w Gambii, w 2012 roku wyruszył do Europy. Zamieszkał w Warszawie, gdzie założył swój zespół „Bantambo” (fuzja kory, funku i jazzu). Koncertował też ze znanymi polskimi artystami takimi jak: Maria Pomianowska, Marcin Masecki, Włodzimierz Kiniorski oraz Stanisław Soyka.  Słuchając jego gry można się poczuć tak jak wtedy, kiedy ktoś opowiadał nam bajki.

Stanisław Soyka – urodził się 26 kwietnia 1959 roku w Żorach na Górnym Śląsku. Śpiewak, instrumentalista, kompozytor – już od lat należy do grona największych artystów polskiej sceny muzycznej. Komponuje i śpiewa pieśni o miłości i o jej braku, pieśni o tęsknocie i spełnieniu, ale nie ucieka przed wielkimi problemami współczesności. W jego dorobku znajdziemy ponad 30 albumów, z których kilka osiągnęło multiplatynowe nakłady. Nigdy nie poddał się modom i trendom. Wypracował swój własny język muzyczny przez co należy do grona artystów, których styl rozpoznaje się od pierwszych dźwięków, a bogactwo repertuaru może przyprawiać o zawrót głowy. Posiada na koncie dziesiątki autorskich pieśni lecz trudno pominąć fakt, że skomponował muzykę do wielu wierszy poetów polskich i...nie tylko.

zmodyfikowano  8 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ