koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

INFORMACJA:

dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
OK

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
ARTYSTA BEZ GRANIC PAFAWAGWrocławianka roku GalaCO JEST GRANE - LISTOPAD 2024 - nr 365
zmodyfikowano  8 lat temu  »  

Chris Potter Quartet

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 10 712 wyświetleń od 28 marca 2017

Chris Potter - saksofon David Virelles – fortepian Joe Martin – bas Marcus Gilmore – perkusja

Światowej klasy solista, kompozytor, saksofonista i lider zespołu, Chris Potter stał się przewodnikiem swojego pokolenia. Down Beat nazwał go "jednym z najlepiej badanych (i kopiowanych) saksofonistów na świecie", w tym czasie Jazz Times zidentyfikowało go jako "postać o międzynarodowej renomie." Dave Liebman nazywa go jednym z najlepszych muzyków wszechczasów. Na podstawie opinii czytelników Down Beat w głosowaniu Readers Poll 2008 wyprzedza go tylko wielki Sonny Rollins. Jest najmłodszym muzykiem w historii, który wygrał Nagrodę Jazzpar Danii. Imponująca dyskografia Pottera obejmuje 15 płyt jako lidera i sidemana na ponad 100 albumach. Był nominowany do nagrody Grammy za pracę nad swoim solowym "In Vouge", utworem z Joanne Brackeen w 1999 z albumu Pink Elephant Magic, nagrodzony Grammy za album w 2000 roku "Two Against Nature". Występował i nagrywał z wieloma czołowymi muzykami, takimi jak Herbie Hancock, Dave Holland, John Scofield, Mingus Big Band, Jim Hall, Paul Motian, Dave Douglas, Ray Brown. Szczyt popularności osiągnął współpracując z kwartetem Pata Metheny'ego, nagrywając wspólnie płyty i uczestnicząc w trasach koncertowych na całym świecie, w tym parokrotnie w Polsce. Jego ostatni album Ultrahang, to zwieńczenie okresu pięciu lat pracy ze swoim undergrandowym kwartetem: Adam Rogers na gitarze, Craig Taborn na Fender Rhodes i Nate Smith na perkusji. Album nagrany w studio w styczniu 2009 roku po intensywnych trasach koncertowych, co pokazuje zespół w jego jak najlepszej formie. Od wejścia na scenę w Nowym Jorku w 1989 roku jako 18-letniego geniusza wraz z ikoną bebop Redem Rodney’em (który sam grał jako młody człowiek obok legendarnego Charlie Parkera), Potter stał się przede wszystkim instrumentalistą, kompozytorem i aranżerem. Przez lata 90' kontynuował zdobywanie bezcennego doświadczenia estradowego jako sideman a jednocześnie jako lider zespołu-kompozytor aranżer. Uznane występy z 1997 roku z Unspoken (z basistą i mentorem Dave'em Hollandem, perkusistą Jack DeJohnettem i gitarzystą Johnem Scofieldem), z 1998 z Vertigo,z 2001 i 2002 z Graditiude oraz Travelling Mercies wykazywały skłonność do podejmowania ryzyka i mieszania gatunków. "Wydawało mi się, że jest to sposób na połączenie mojej muzyki wraz z tym czego słuchałem w przeszłości" - tłumaczy. Potter zaczął badać nowe terytoria w 2004 roku na gruncie elektronicznym: Live at the Village Vanguard (z basistą Scottem Colley'em, perkusistą Billem Stewartem i klawiszowcem Kevinem Hays'em) a następnie poszedł nieco dalej z Underground w 2006 (z gitarzystą Waynem Krantzem, pianistą elektrycznym Craigiem Tabornem i perkusistą Natem Smith'em). Jak wypowiedział się w "Jazz Times": "Chciałem zrobić coś bardziej w stylu funk-podobnym... muzyka, która wydaje się być w powietrzu, wszędzie wokół nas, ale zachowuje konwent jazzowy”. W 2007 kontynuował w klimacie elektronicznego groove na Follow The Red Line: Live at the Village Vanguard(z gitarzystą Adamem Rogersem zastępującym Krantza w zespole). Potter opowiada o przygodach, które przeżyl grając z undergroundowym kwartetem: "Był taki moment, kiedy poczułem jakby kontekst którego do tej pory nie czułem, nie wystarczał aby wyrazić to co chciałem lub aby ruszyć do przodu w jakikolwiek sposób. Moja estetyka jako saksofonisty zawsze bazowała na Bird, Lester Young'u, Sonny Rollinsie i wielu innych wirtuozach instrumentalnych. To, czego nauczyłem się od nich w kwestii frazowania, brzmienia i osiągania rytmu nigdy nie zapomnę. Jednak muzyka to żyjąca istota; musi się zmieniać. Otarłem się o wiele form muzyki, tj. funk, hip-hop, country, różne odmiany muzyki folkowej, muzykę klasyczną itd. i dla mnie niedopuszczanie tych wpływów do mojej muzyki byłoby niepotrzebnym ograniczaniem się. Trudnością jest wprowadzenie tych brzmień w organiczny, niewymuszony sposób. To pomaga mi pamiętać, że chcę aby ludzie czuli muzykę, nawet byli w stanie tańczyć do niej i nie myśleć o tym jako o czymś trudnym czy niewskazanym. Jeśli mogę grać coś co ma dla mnie znaczenie, może byłbym zdolny przekazać to znaczenie innym ludziom a kwestie stylistyczne rozwiążą się same”. Z ambitną Song For Anyone (wydaną w 2007, dedykowaną pamięci Michaela Breckera), Potter napina swoje mięśnie jako aranżer, wyposażony w struny i drewniane instrumenty dęte. “To był proces uczenia się - mówi, ponieważ nie miałem wcześniej niczego zrobionego na taką skalę. Po prostu zdecydowałem usiąść i pisać, i to było ogromnie satysfakcjonujące żeby zobaczyć jak przerodziło się to w przedstawienie na żywo”. Patrząc 20 lat wstecz odkąd znalazł się w Nowym Jorku, Potter mówi "Miałem szansę nauczyć się wiele od liderów z którymi pracowałem. Każdy dawał mi inną perspektywę tego, jak zorganizować zespół. Nauczyło mnie to, że każda próba może zadziałać, póki tylko masz mocną wizję tego, co chcesz zrobić." Jego inicjujący występ z Redem Rodneyem otwierał oczy i był edukacyjnym doświadczeniem dla osiemnastoletniego saksofonisty "Marzę o tym, żebym miał taką perspektywę jaką mam teraz aby docenić jakim więcej niż życiowym charakterem był Red.". Lata Pottera z Electric Bebop Band - zespołem Paula Motiana zaprezentowały kompletnie inne podejście do oldschoolowej estetyki Rodneya na scenie. "Motian miał naprawdę ogromny wpływ na to, jak teraz myślę o muzyce" mówi saksofonista "On podchodził do rzeczy z antyanalitycznej strony. Jest tak inny niż wielu muzyków, z którymi miałem szansę współpracować. Motian bardziej polega na swoim wyczuciu estetyki i swoim instynkcie. On po prosu ufa swojemu wnętrzu i jest tak w tym utwierdzony, że potrafi osiągnąć swój cel. A potrzeba dużo odwagi, żeby to zrobić. Od basowego lidera zespołu Dave’a Hollanda nauczył się o istotności skupienia i siły woli. "Dave jest zdeterminowany aby tworzyć muzyke najmocniejszą jaką potrafi i zaprezentować ją w najlepszy sposób" mówi Potter, który był członkiem grupy Hollanda przez poprzednie 10 lat. "Grając z nim, możesz mieć wrażenie że stoi przed tobą ogromna góra, na której możesz w pełni polegać. Praca z nim przez lata pomogła mi zobaczyć prawdziwą wartość wiary w to, co robisz." Potter także wspomina swój czas spędzony na estradzie z legendą gitarową Jimem Hallem jako inspirujący. "Sposób w jaki on może być równocześnie melodyczny i słodki i głęboko wynalazczy i otwarty w jednym momencie, robi ogromne wrażenie na mnie” mówi. Jeżdżenie i nagrywanie z enigmatycznym duo Donaldem Fagenem i Walterem Beckerem zaoferowało dalsze spostrzeżenia w procesie artystycznym. "Kompletnie poszli w swoją stronę" mówi Potter "Mam mnóstwo szacunku dla nich i ich poświęceniu dla sztuki." Potter urodził się w Chicago 1 stycznia 1971 roku, jego rodzina przeniosła się do Kolumbii w Południowej Karolinie kiedy miał trzy lata. Tam zaczął grać na gitarze i pianinie zanim podjął nauczanie na saksofonie w wieku 10 lat. Zagrał pierwszy występ w wieku 13 lat. Kiedy legenda fortepianu Marian McPartland pierwszy raz usłyszała 15-letniego Chrisa powiedziała jego ojcu, że jest gotowy do trasy z takimi muzykami jak zespół Woodiego Hermana ale najpierw musi skończyć szkołę. W wieku osiemnastu lat Potter przeprowadził się do Nowego Jorku aby studiować na New School i Manhattan School of Music, jednocześnie zanurzając się w nowojorską scenę jazzową i rozpoczynając swoją trwającą całe życie drogę jako profesjonalny muzyk. Teraz jako szanowany weteran, Potter kontynuuje pracę jako lider zespołu i gościnnie występujący. Na pewno wiele jeszcze na niego czeka. Jako jego wieloletni kolega, saksofonista altowy i kompozytor Dave Binney powiedział dla Down Beat "Chris jest teraz otwarty na wszystko. Od teraz wszystko może się wydarzyć".

autor:
zmodyfikowano  8 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ