koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

INFORMACJA:

dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
OK

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
CO JEST GRANE - listopad 2024 - nr 365Wrocławianka roku Gala
zmodyfikowano  7 lat temu  »  

Cannes jest w Muranowie! | 1-3 września

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 11 327 wyświetleń od 16 sierpnia 2017
  • od: 1 września 2017, piątek
    do: 3 września 2017, niedziela

Wiecie, że Cannes jest w Muranowie!? Tylko tu w dniach 1-3 września 2017 r., będzie można zobaczyć najgłośniejsze filmy pokazane i nagrodzone na ostatnim festiwalu w Cannes, w niektórych przypadkach na kilka miesięcy przed oficjalna premiera! To unikatowa szansa, by obejrzeć w ciągu jednego weekendu filmy, o których już jest lub wkrótce zrobi się głośno. Zapraszamy na wyjątkowe, pojedyncze pokazy - wyłącznie w Muranowie.

Podczas weekendu CANNES JEST W MURANOWIE przedpremierowo zaprezentujemy między innymi zdobywcę Złotej Palmy – film „The Square” w reż. Rubena Östlunda („Turysta”) z Elizabeth Moss („Opowieść podręcznej”), Dominikiem Westem („Dumni i wściekli”) i Claesem Bangiem w rolach głównych. W programie nie zabraknie najnowszych filmów mistrzów kina - Michaela Hanekego („Happy End”), Fatiha Akina („W ułamku sekundy”), Kornéla Mundruczó („Księżyc Jowisza”) oraz François Ozona („Podwójny kochanek”). Pokażemy także „120 uderzeń serca” (120 battements par minute) w reż. Robina Campillo film, który podczas ceremonii został nagrodzony najdłuższą owacją i któremu przyznano Grand Prix festiwalu oraz Nagrodę Międzynarodowej Federacji Krytyków Filmowych FIPRESCI.

Cannes jest bliżej, niż się Wam wydaje!

PROGRAM

01.09 Piątek

18:00 „Podwójny kochanek” (L’amant Double ) reż. François Ozon, Francja 2017 Konkurs Główny – Oficjalna selekcja MFF w Cannes Bilety: http://kinomuranow.pl/film/podwojny-kochanek-film-wylacznie-dla-widzow-doroslych

20:30 „W ułamku sekundy” (Aus dem Nichts ) reż. Fatih Akin, Niemcy 2017 Najlepsza Aktorka MFF w Cannes 2017 Bilety: http://kinomuranow.pl/film/w-ulamku-sekundy

02.09 Sobota

18:00 „Księżyc Jowisza” (Jupiter’s Moon ) reż. Kornél Mundruczó, Węgry, Niemcy 2017 Konkurs Główny – Oficjalna selekcja MFF w Cannes Bilety: http://kinomuranow.pl/film/ksiezyc-jowisza

20:30 „The Square” reż. Ruben Östlund, Szwecja, Niemcy, Francja, Dania 2017 Złota Palma MFF w Cannes 2017 Bilety: http://kinomuranow.pl/film/square

03.09 Niedziela

18:00 „Happy End” reż. Michael Haneke, Francja, Niemcy, Austria 2017 Konkurs Główny – Oficjalna selekcja MFF w Cannes Bilety: http://kinomuranow.pl/film/happy-end

20:30 „120 uderzeń serca” (120 battements par minute ) reż. Robin Campillo, Francja 2017 Grand Prix, Nagroda FIPRESCI oraz Queerowa Palma MFF w Cannes 2017 Bilety: http://kinomuranow.pl/film/120-uderzen-serca


„Podwójny kochanek” (L’amant Double ), reż. François Ozon, Francja 2017

„Podwójny kochanek” to perfekcyjnie zrealizowany zmysłowy thriller, którym twórca „Basenu”, „Młodej i pięknej” oraz „5×2″ powraca w szczytowej formie i podejmuje przewrotną grę z widzem. Światowa krytyka przyrównała najnowszy film François Ozona do wczesnych filmów Romana Polańskiego, takich jak „Dziecko Rosemary” czy „Wstręt”. Zwroty akcji i napięcie, jakie osiąga w swoim filmie francuski reżyser, sprawiły, że „Podwójny kochanek” spotkał się z entuzjastyczną reakcją widzów festiwalu w Cannes. Młoda wrażliwa Chloé zakochuje się w swoim terapeucie. Kobieta nie ma przed nim tajemnic, a zafascynowany nią mężczyzna z czasem również całkowicie się odsłania, przekraczając granice swojej profesji. Kilka miesięcy później, gdy mieszkają już razem, Chloé zaczyna podejrzewać, że jej kochanek coś przed nią zataja. Odkrywając stopniowo jego kolejne tajemnice, sprowadza na siebie śmiertelne niebezpieczeństwo. Film jest przeniesioną we francuskie realia ekranizacją kryminalnej powieści „Lives of the Twins” Joyce Carol Oates, napisanej pod pseudonimem Rosamond Smith. Porusza ulubione tematy amerykańskiej pisarki: tajemnic ludzkiej natury, seksu i mrocznych stron osobowości.

„W ułamku sekundy” (Aus dem Nichts ), reż. Fatih Akin, Niemcy 2017

Pierwszy niemieckojęzyczny film w dorobku Diane Kruger, urodzonej w Niemczech gwiazdy Bękartów wojny Quentina Tarantino i Troi Wolfganga Petersena, przyniósł jej także pierwszą w karierze Złotą Palmę. Bohaterka Kruger w tytułowym "ułamku sekundy" traci wszystko: męża (był Kurdem) i małego synka. Gdy sprawcy zamachu bombowego zostają ujęci, na jaw wychodzą rasistowskie motywy ataku. Aresztowanie pary młodych neonazistów nie łagodzi jednak bólu Katji i nie gasi potrzeby zemsty - szczególnie, że szanse na sprawiedliwy wyrok wydają się niewielkie. U Akina pasjonujący dramat sądowy spotyka się z kinem psychologicznym, a reżyser nie waha się także stawiać prowokacyjnych pytań o to, jak Europa radzi sobie z kiełkującą w jej społeczeństwach ksenofobią i nienawiścią. Rezonujący napiętą atmosferą naszych czasów kryminał, nie tylko stawia w centrum gatunku kobietę, ale także z ofiary pozwala jej przedzierzgnąć się w mścicielkę. Mocne, aktualne kino. Małgorzata Sadowska, MFF T-Mobile Nowe Horyzonty

„Księżyc Jowisza” (Jupiter’s Moon ), reż. Kornél Mundruczó, Węgry, Niemcy 2017

Nie każdy muzułmanin jest terrorystą, ale każdy terrorysta jest muzułmaninem – Kornél Mundruczó ten idiotyczny stereotyp przełamuje i bezlitośnie obśmiewa w Księżycu Jowisza, w którym jeden z uchodźców z Homs okazuje się... aniołem. Dokumentalne zdjęcia z obozowisk uchodźców na Węgrzech mieszają się ze scenami pościgów, których nie powstydziliby się spece od Szybkich i wściekłych. Operator kręci, jakby nie obowiązywały prawa fizyki (w jednej ze scen kamera dosłownie wypada przez okno), a i fabuła jest angażująca i krytyczna w stosunku do rzeczywistości. Dostaje się zarówno szmuglerom, którzy na uchodźcach zbijają krocie, jak i naiwnym ludziom, których wiara w cuda jest tak wielka, że za wysłannika Boga pozwala wziąć lewitującego Araba. Na tym zresztą bogaci się dr Stern, drugi bohater tej opowieści, obciążony mroczną przeszłością. Mundruczó udowadnia, że przy węgierskim budżecie można stworzyć kino jak z Hollywood, a przy tym pozostaje twórcą zaangażowanym. Artur Zaborski, MFF T-Mobile Nowe Horyzonty

„The Square”, reż. Ruben Östlund, Szwecja, Niemcy, Francja, Dania 2017

„Fantastyczna wyobraźnia! Niesamowicie śmieszny film! Mógłbym go oglądać bez końca.” – Pedro Almodóvar Co łączy przystojnego kuratora muzeum w Sztokholmie, zafascynowaną nim amerykańską dziennikarkę, małego chłopca, którego niesłusznie posądzono o kradzież, oraz udającego małpę artystę? „The Square” to czarna komedia nagrodzona Złotą Palmą festiwalu w Cannes. Film Rubena Östlunda („Turysta”), z Elisabeth Moss, Dominikiem Westem i Claesem Bangiem w rolach głównych, wywołał zachwyty i dziki śmiech podczas pokazu w Cannes. Śmiali się widzowie i śmiało się jury. Östlund serią komicznych sytuacji sportretował współczesny świat, doprowadzając do czołowego zderzenia politycznej poprawności z tym, co w każdym z nas dzikie i zwierzęce. Oferując nieoczekiwany bonus w postaci jednej z najśmieszniejszych erotycznych scen roku – a może nawet wszech czasów – szwedzki reżyser stworzył jeden z najzabawniejszych filmów pokazanych i wyróżnionych główną nagrodą najważniejszego festiwalu filmowego na świecie. Christian (Claes Bang) ma wszystko pod kontrolą. Jest atrakcyjnym mężczyzną o wielkim uroku osobistym. Niedawno się rozwiódł i lubi wdawać się w niezobowiązujące romanse, a młoda amerykańska dziennikarka (Elisabeth Moss) może okazać się jego nowym trofeum. Na co dzień Christian jest dyrektorem prestiżowego muzeum sztuki nowoczesnej, co daje mu władzę i idealną pozycję społeczną. Do tego przykładnie opiekuje się córkami, jeździ kosztującą fortunę Teslą i wspomaga potrzebujących – zwłaszcza, jeśli nie wymaga to od niego zbyt dużego wysiłku. Jednak podczas przygotowań do premiery instalacji „The Square”, z którą wiąże ogromne nadzieje, utrzymanie starannie pielęgnowanego wizerunek okaże się być dla niego nie lada wyzwaniem.

„Happy End”, reż. Michael Haneke, Francja, Niemcy, Austria 2017

Pod najbardziej ironicznym z tytułów w dorobku Hanekego kryje się jeden z najbardziej intrygujących filmów tego twórcy, rzecz ostra jak spojrzenie Jean-Louis Trintignanta. Z jednej strony to przegląd ikonicznych motywów pojawiających się w kinie Austriaka (międzypokoleniowy konflikt, straszni mieszczanie, dysfunkcyjna rodzina, przemoc, której ofiary zjawiają się w najmniej spodziewanym momencie, starość, władza technologii). Z drugiej zaś to brutalna diagnoza stawiana Europie (w sposób, przyznajmy, szokujący, ale i zabawny). To także elektryzujące ekranowe spotkanie Haneke'owskich gwiazd: Isabelle Huppert gra głowę bogatej rodziny, natomiast Jean-Louis Trintignant jej planującego samobójstwo ojca. Żyjącą w Calais (przypomnijmy, że to miejscowość, która stała się symbolem uchodźczego kryzysu) rodzinę burżujów w ciągu kilku dni spotyka seria katastrof, wiodąca Laurentów ku upadkowi. W tę samą stronę zmierza niewątpliwie dysfunkcyjny, pozbawiony empatii i witalności Zachód. Co w takim razie oznacza tu happy end? Małgorzata Sadowska, MFF T-Mobile Nowe Horyzonty

„120 uderzeń serca” (120 battements par minute), reż. Robin Campillo, Francja 2017

W filmie Campillo euforia spotyka rozpacz, a przyspieszone bicie serca przypomina tykanie odliczającego czas zegara. Bo o wyścig z czasem tu chodzi: mamy wczesne lata 90., epidemia AIDS zbiera we Francji swoje żniwo przy cichej zgodzie rządu i koncernów farmaceutycznych. Zmowę milczenia wokół choroby akcjami, marszami, happeningami starają się przerwać aktywiści z paryskiego ACT UP. 120 uderzeń serca jest pełnym pasji i furii portretem młodości spotykającej śmierć, rasowym, rozdyskutowanym kinem politycznym i poruszającą love story. To także zbiorowy portret pokolenia, chyba ostatniego, które tak namiętnie wierzyło w możliwość zmiany i w to, że politykę trzeba uprawiać na ulicach. Wyróżniony Grand Prix przez canneńskie jury (na czele, którego stał Pedro Almodóvar) film Campillo jest powrotem do lat 90., reżyser sam był aktywistą ACT UP, a jego partner zmarł na AIDS. Małgorzata Sadowska, MFF T-Mobile Nowe Horyzonty

autor:
zmodyfikowano  7 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ