koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
Wrocławianka roku GalaCO JEST GRANE - listopad 2024 - nr 365
zmodyfikowano  7 lat temu  »  

ILUZJE

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 16 329 wyświetleń od 13 lutego 2018
  • 27 kwietnia 2018, piątek
    » 17:30, 19:30

Iwan Wyrypajew reż. Wojciech Urbański

Iluzje stawiają pytanie o najgłębszy sens ludzkiej egzystencji. Uświadamiają, jak bardzo kruche jest wszystko, czego próbujemy się uchwycić.

Ale kiedy będziesz umierać, to wspomnij, Sandro, te moje przedśmiertne słowa i wiedz, będę wtedy przy tobie. Moja miłość będzie z tobą. Nie wierzę w życie po śmierci. Wiem, że dziś moja droga zakończy się i dalszy ciąg nie nastąpi. Ale wierzę, wiem, Sandro, że miłość nie umiera, ona żyje wiecznie, nawet po nas nasza miłość będzie żyć. Nie mogę tego wytłumaczyć w sposób naukowy, ale czuję, że tak jest. Nie wierzę w mistykę, mówię o prostej, bardzo prostej rzeczy. Miłość to bardzo prosta rzecz dostępna dla nielicznych. Przeżyłem to życie, żeby się dowiedzieć – tak, miłość istnieje. Miłość to wielka siła. Miłość zwycięża śmierć.

„Iluzje”, Iwan Wyrypajew, tłum. Agnieszka Lubomira Piotrowska

Cztery opowieści, a każda snuta z innej perspektywy. Opowieści o miłości? A co nią jest? Czy można ją budować i tworzyć szczęśliwy związek skrywając swoje największe pragnienia? W Iluzjach, które autor klasyfikuje jako komedię, spotykają się dwa małżeństwa, by mówić o uczuciach, o tym co ich łączy, a co dzieli. Ich historie są pełne humoru, troski i namiętności. Stawiają pytania o to do czego zmierzamy i co po nas zostanie.

Iwan Wyrypajew napisał Iluzje na czterech 30-35 letnich aktorów, którzy przedstawiają historię czterech osób po osiemdziesiątce – dwóch par małżeńskich u kresu życia. W Teatrze Collegium Nobilium opowiadać będą nie cztery, a jedenaście osób – studentów roku dyplomowego Wydziału Aktorskiego, którzy mają po dwadzieścia kilka lat. Co z tego wyniknie?

Reżyserowanie dyplomu traktuję bardzo odpowiedzialnie. Zastanawiając się nad wyborem tekstu kierowałem się przede wszystkim tym, ile mogę dać studentom, czy mogę ich w tej pracy czegoś nauczyć? Czy mogę dać im jakieś narzędzia, z którymi mogli się wcześniej nie spotkać, a które mogą przydać im się w przyszłości? Reżyserowanie spektaklu dyplomowego powinno być połączone z pedagogiką. Myślę, że to ciekawe zobaczyć, jak grupa młodych ludzi, przed którymi rozciąga się perspektywa całego życia opowiada o ludziach, którzy są na końcu tej drogi.

Wojciech Urbański

zmodyfikowano  7 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ