koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

INFORMACJA:

dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
OK

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  6 lat temu  »  

Każdy musi kiedyś umrzeć porcelanko, czyli rzecz o wojnie trojańskiej

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 32 636 wyświetleń od 1 października 2018
  • 23 maja 2019, czwartek
    » 19:00
  • 22 maja 2019, środa
    » 19:00
  • 21 maja 2019, wtorek
    » 19:00
  • 20 maja 2019, poniedziałek
    » 19:00

reż. Agata Duda-Gracz

List do postaci – napisany przez reżyserkę monolog świadomościowy postaci w chwili kiedy zaczyna się akcja przedstawienia:

BOSKI ACHILLES

No i tak. Moja matka nie była zwykłą kobietą. Można by rzec, że była zmyślna. Ten cały pomysł z nieśmiertelnością i piętą – wyborny.

Przywykłem do sławy. Ciężko na nią pracowałem i uważam, że mi się należy. Bo to nie jest tak, jak myślą te dupki, że to tak samo przyszło. Całe życie poświęciłem na to by być tym, kim jestem. A kim jestem?

Przepowiednia mówiła, że umrę młodo i nie zaznam miłości

nie będę miał dzieci

mój dom się rozpadnie

W zamian czeka mnie wieczna chwała a moje imię nigdy nie ulegnie zapomnieniu. Coś za coś.

Nie będę udawać fałszywej skromności: jestem niepokonany i ludzie mnie uwielbiają. Nie wiem tylko jak będzie dalej z tą przepowiednią, bo lata lecą… no i raczej ta „śmierć w młodym wieku” jest jakby już nieaktualna. Chyba że chodzi o coś innego? Albo ja czegoś nie rozumiem? … nie żebym się spieszył. Lubię żyć.

Był taki czas, kiedy to czekanie doprowadzało mnie do szału. Rzucałem się na mury i zabijałem wrogów, kiedy tylko się dało. No ale potem już się nie dało. Oni zamknęli się u siebie, my zostaliśmy pod murami i tak to trwa. Nie skarżę się. Na swój sposób jestem szczęśliwy. Jakby mój los o mnie zapomniał. A z drugiej strony, tak sobie myślę… może ja wcale nie muszę tu ginąć? Ostatnio już nawet nie chodzę na plac ćwiczeń. W końcu jestem boski, to po co mam ćwiczyć?

Wokół mnie jest coraz bardziej pusto. Za naszym obozem rozciąga się miasto mogił. W nich spoczywają ci, którzy dotrzymywali słowa i których miałem za braci. Przeżyły tylko miernoty. I ja. No i mój Patrokles. Ta dziwna namiastka żony. Czasem łapię się na tym, że nie potrafię się bez niego obejść. Że wciąż się śmieję z jego nieśmiesznych żartów. Znoszę kłótnie i dąsy. I kwaśną woń porannego oddechu. Nie przeszkadza mi ani jego łysienie, ani zrzędliwość ani żylaki odbytu. I jest mi bliższy, niż ktokolwiek. I tutaj znowu pojawia się problem tą z przepowiednią… bo przecież miałem nie zaznać miłości. Miłość. Dobry Boże. A ja już dawno pojąłem, że właśnie ona tu na mnie czekała, miast chwały.

Oczywiście nigdy nie wpadłem na pomysł by mu to powiedzieć. On musi czuć się wykorzystywany. Wtedy jest sobą. Musi mieć poczucie własnej sprzedajności i krzywdy. To pewnie wina złej literatury. I braku wiary. W sens prostych historii.

PIĘKNA HELENA ZWANA NIEZAMĄDRĄ: Klaudia Kulnicz ZŁOTOWŁOSY PARYS: Konrad Szymański NIESZCZĘSNY MENELAOS: Konrad Szymański PRIAM: POWABNA KRESSYDA: Kamila Brodacka NIEŚMIAŁY TROILUS: Mateusz Burdach BOSKI ACHILLES: Szymon Owczarek CHYŻY PATROKLES: Jakub Kordas WIELKI AGAMEMNON: Jakub Gąsowski PRAWY ENEASZ: Jakub Gąsowski DANAE: Marta Sutor TANECZNICA: Katarzyna Gałązka HEKTOR NIEZRÓWNANY: Aleksander Kazimierczak DUMNA ANDROMACHA: Aleksandra Boroń FORTUNA: Maja Szopa PAZYFAE: Vanessa Aleksander PRZEBIEGŁY ODYSEUSZ: Monika Szwajnos MĘŻNY AJAKS JUNIOR: Marcin Franc TERSYTES: Karol Biskup KASANDRA: Małgorzata Kozłowska

zmodyfikowano  6 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ