koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

INFORMACJA:

dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
OK

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
ARTYSTA BEZ GRANIC PAFAWAGCO JEST GRANE - LISTOPAD 2024 - nr 365Wrocławianka roku Gala
zmodyfikowano  3 lata temu  »  

"Kompleks Portnoya" w Teatrze WARSawy

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 12 650 wyświetleń od 17 października 2021

Warszawa » ul. Rynek Nowego Miasta 5/7 00-229 Warszawa » NA MAPIE

  • 21 października 2021, czwartek
    » 19:00
  • 20 października 2021, środa
    » 19:00

Wielokrotnie nagradzana inscenizacja głośnej powieści Philipa Rotha w reżyserii Adama Sajnuka i Aleksandry Popławskiej. Oto Alexander Portnoy: żyd i antysemita, seksoholik i onanista, maminsynek i buntownik, szowinista i zastępca komisarza Nowego Jorku ds. równouprawnienia. Bohater spektaklu stara się odnaleźć własną tożsamość, jej czystą i niezapisaną formę - wolną od semickiego wychowania, powinowactwa i przywiązania. Jeszcze nie wie, że to niemożliwe.
Spektakl jest adaptacją powieści, która w latach 70. stała się manifestem ówczesnego pokolenia amerykańskiego. Sztukę doceniono dwoma Feliksami Warszawskimi: w najważniejszej kategorii, czyli za reżyserię - dla Adama Sajnuka (który również wciela się w postać Alexa) i Aleksandry Popławskiej oraz za debiut aktorski dla Anny Smołowik, grającej i skromną siostrę Portnoya, i liczne wcielenia jego kochanek.
Realizację Sajnuka można zachwalać długo i na różne sposoby. Ale najlepszą recenzją niech będą słowa Lecha Śliwonika, byłego rektora Akademii Teatralnej i redaktora naczelnego "Sceny", na której łamach tak pisał o "Kompleksie": Naprawdę dobra robota. No niech będzie – bardzo dobra.

MEDIA O SPEKTAKLU:
Świetny "Kompleks Portnoya" jest opowieścią inicjacyjną, studium życia w stanie nieustannej opresji, niemarnującą niczego z potencjału powieści Rotha. (...) "Kompleks..." nie traci niemal nic z bogactwa książki (...). Adam Sajnuk gra jako Portnoy rolę życia, (...) podchodzi do niej, zrzucając z siebie wszystkie dotychczasowe sposoby i nawyki, niemal bezbronny. Portretuje mężczyznę w stanie nieustannej opresji, jakby wiedział, że żadne słowa nie przyniosą ukojenia. Kiedy patrzyłem na Sajnuka, miałem przed oczami postać z zupełniej innej literatury. Jego Portnoy jest jak Józef K., biorący głupie i puste życie jako wyrok, bezradny wobec jego absurdów.
Jacek Wakar, Dziennik Gazeta Prawna

Adaptacja Sajnuka trafnie oddaje podstawową treść powieści Rotha, czyniąc z przygód onanisty dowcipne obramowanie dla satyry na amerykańsko-żydowski model rodziny. To może nie było trzęsienie ziemi ani grom z jasnego nieba, ale zaskoczenie niemałe. Nagroda Feliksa Warszawskiego, prestiżowe wyróżnienie środowiska teatralnego stolicy, i to w kategorii koronnej - reżyserii, poszła w ręce twórców spektaklu "Kompleks Portnoya" według Philipa Rotha, Aleksandry Popławskiej i Adama Sajnuka z niezależnego Teatru Konsekwentnego. Część tzw. środowiska uznała to za policzek, część za przełom w podejściu do scen poza głównym nurtem, część przyjęła werdykt z entuzjazmem, a część z niedowierzaniem, zwłaszcza że nagrodzie za reżyserię towarzyszyła nagroda za debiut dla Anny Smołowik. Jeden z niedowiarków, Lech Śliwonik, były rektor Akademii Teatralnej i redaktor naczelny "Sceny", pobiegł po ogłoszeniu werdyktu na przedstawienie, aby sprawdzić, jak z "Kompleksem Portnoya" rzeczy się mają. I co? Jak donosi na łamach "Sceny": "Naprawdę dobra robota. No niech będzie - bardzo dobra".(...)
Tomasz Miłkowski, „Portnoy bez kompleksów”, Przegląd 4/2011.

Monika Mariotti to nie tylko zamaszysta "mame". Czuć w niej temperament wszystkich matek, żon, kochanek, gotowych w każdej chwili rzucić się na swoich 30-letnich "chłopców" i zmazać im poślinionym palcem nieistniejącą plamkę z policzka.
Joanna Derkaczew, „Gazeta Wyborcza”

Monika Mariotti w roli dominującej matki Aleksa wypadła idealnie. Nic dodać, nic ująć.
Agnieszka Zawadka, Kocham Teatr Kompleks Portnoya


na motywach książki Philipa Rotha

Przekład: Anna Kołyszko

Reżyseria i scenariusz: Aleksandra Popławska, Adam Sajnuk

Obsada: Monika Mariotti, Anna Smołowik, Bartosz Adamczyk, Adam Sajnuk

Scenografia: Katarzyna Adamczyk, Sylwia Kochaniec, Adam Sajnuk

Kostiumy: Katarzyna Adamczyk

autor:
zmodyfikowano  3 lata temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ