koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  3 lata temu

Mefisto

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 9 562 wyświetleń od 18 grudnia 2021

Warszawa » ul. Jana Zamoyskiego 20 03-801 Warszawa » NA MAPIE

  • 19 grudnia 2021, niedziela
    » 17:00
  • 18 grudnia 2021, sobota
    » 19:00

Reżyseria: Agnieszka Błońska

Dramaturgia: Joanna Wichowska Scenografia: Robert Rumas Kostiumy: Natalia Mleczak Reżyseria światła i projekcje: Artur Sienicki Inspicjent: Barbara Sadowska

występują: Oskar Stoczyński (), Klara Bielawka (), Arkadiusz Brykalski (), Grzegorz Artman (), Maria Robaszkiewicz (), Aleksandra Bożek (), Karolina Adamczyk ()

„Polityka nigdy mnie nie obchodziła, wiec czemu teraz miałbym się nią interesować? Jedyną formą wolności jest dla mnie teatr. Jestem aktorem: chodzę do teatru, gram swoje role i wracam do domu. To wszystko” - mówi Hendrik Höfgen, bohater książki Klausa Manna i filmu Istvána Szabó, na wieść o dojściu Hitlera do władzy. Historia aktora-kameleona, gładko wchodzącego w alianse z każdą kolejną władzą, niepokojąco łatwo nabiera aktualności w innych czasach. Film Istvána Szabó z 1981 roku odbierany był jako głos w sprawie ówczesnych reżimów wschodniej Europy.

Premiera Mefista zrealizowana w Teatrze Powszechnym w 1983 roku wyrastała z doświadczenia stanu wojennego i postaw artystów wobec władz PRL-u. Mefisto w 2017 roku powstaje w teatrze obrzucanym racami przez narodowców, piętnowanym z kościelnych ambon i mównic sejmowych; w teatrze, przed którym staje policja żeby zapewnić bezpieczeństwo. W kraju, w którym decyzja o występie w mediach publicznych jest obciążona dylematami, jakie dotąd znaliśmy tylko z historii.

„Bez paniki. Zachowajmy trzeźwy umysł…” – komentuje Höfgen lęki przyjaciół opozycjonistów. Czy wszyscy jesteśmy albo w każdej chwili możemy stać się Höfgenami? Gdzie kończy się kompromis, a zaczyna oportunizm? Czy wyznaczanie tej granicy nie służy utwierdzaniu się w poczuciu moralnej wyższości? A może jest próbą zachowania resztek przyzwoitości? Kto jest lub chce być Wallenrodem, a kto niezłomnym? I jakie trupy trzymają w szafie dzisiejsi samozwańczy nonkonformiści?

Spektakl dla widzów od 18. roku życia

zmodyfikowano  3 lata temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ