koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
CO JEST GRANE - listopad 2024 - nr 365Wrocławianka roku Gala
zmodyfikowano  3 lata temu

„Company” / Stephen Sondheim

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 13 225 wyświetleń od 19 lutego 2022

Warszawa » M. Konopnickiej 6 » NA MAPIE

  • 3 kwietnia 2022, niedziela
    » 18:00
  • 2 kwietnia 2022, sobota
    » 19:00
  • 1 kwietnia 2022, piątek
    » 19:00
  • 27 marca 2022, niedziela
    » 18:00

Stephen Sondheim
Company
Libretto | George Furth
Tłumaczenie | Maciej Glaza
Inscenizacja i reżyseria: Michał Znaniecki
Kierownictwo muzyczne: Tomasz Szymuś
Scenografia: Luigi Scoglio
Kostiumy: Ewa Minge
Choreografia: Inga Pilchowska
Reżyseria światła: Dawid Karolak
Multimedia: Karolina Jacewicz
Asystent reżysera: Rafał Supiński
Obsada:
ROBERT/BOBBY: Janusz Kruciński / Miłosz Gałaj
HARRY: Maciej Miecznikowski / Piotr Pieron
SARA: Marta Burdynowicz / Ewa Puchalska
PAUL: Andrzej Skorupa / Jakub Pawlik
AMY: Anastazja Simińska / Ewa Kuryłowicz
JOANNE: Alicja Węgorzewska / Ewelina Rzezińska
SUSAN: Anna Sroka-Hryń / Dorota Solecka
LARRY: Zbigniew Konopka / Marek Sadowski
PETER: Przemek Glapiński / Łukasz Górczyński
DAVID: Wojciech Stolorz / Łukasz Geryń
JENNY: Bogumiła Dziel-Wawrowska / Sylwia Stępień
APRIL: Aleksandra Borkiewicz / Karolina Trojanowska
KATHY: Paulina Janczak / Ola Biskot
MARTHA: Iga Caban / Magdalena Pikuła
Cover żeński: Monika ŁopuszyńskaCover męski: Rafał Supiński
Zespół Wokalny Warszawskiej Opery Kameralnej
Kierownik Zespołu Wokalnego – Krzysztof Kusiel-Moroz
Zespół Baletowy
Ewelina Kruk, Dominika Lewandowska, Joanna Lichorowicz-Greś, Monika Majewska, Wiktoria Ratyńska, Paulina Wojtkowska
Dyrygent:
Tomasz Szymuś

Company – musical, który wspaniale przechodzi próbę czasu
„Company” to ikoniczny amerykański musical, bazujący na książce George’a Furtha, który na tle całego gigantycznego dorobku Stephena Sondheima jest o tyle szczególny, że zarówno muzyka jak warstwa tekstowa są autorstwa twórcy dzieła.
Co więcej jest to musical uznawany za jeden z pierwszych społecznie zaangażowanych, nie stracił nic na aktualności przez pół wieku od swej prapremiery w 1970 roku. A warto wiedzieć, że otrzymał wówczas 14 nominacji do najważniejszej broadwayowskiej nagrody Tonny, ostatecznie zdobywając 6 statuetek.
Jonathan Mandell jeden z najbardziej wpływowych krytyków Broadway uznał „Company” za dzieło nasycona najlepszymi tekstami, a recenzując grudniowe wznowienie w Nowym Jorku (2021, Teatr Ethel Barrymore, czwarte nowojorskie w historii musicalu) pokusił się o stwierdzenie: Kilkanaście piosenek z jednymi z najmądrzejszych tekstów w historii teatru muzycznego. Partytura jest znakomita.
Fabuła „Company” obraca się wokół Bobby’ego, przystojnego i lubianego samotnego mężczyzny, pięciu małżeństw, które są jego najlepszymi przyjaciółmi, jak również trzech jego dziewczyn.
O ile klasyczny musical zbudowany jest w oparciu o jednolitą fabułę a my jesteśmy świadkami linearnego rozwoju akcji, to tutaj dostajemy niezależne wątki ściśle związane z poszczególnymi małżeństwami czy partnerkami bohatera, a wszystkie połączone ze sobą obchodami 35. urodzin Bobby’ego. Jak ujął to Sondheim:,, Są to ludzie z klasy średniej z problemami klasy średniej”.
Charles Isherwood z „Broadway News’’ idzie w interpretacji dalej:
Ogólnie rzecz biorąc, Company to muzyczna medytacja nad emocjonalną ambiwalencją, poczuciem, że „droga, której nie wybrałeś” – cytując samego Sondheima – mogła być lepsza niż ta, na której jesteś. Praktycznie wszystkie zamężne postacie zadają pytania dotyczące decyzji, które podjęły – w szczególności wyboru, aby powierzyć swoje życie swoim małżonkom – i dla większości z nich odpowiedzi na te pytania zawsze pozostaną nieuchwytne lub niejednoznaczne.
Company to musical o związkach lub braku relacji. Mogą być niechlujne i niezrozumiałe, ale są lepsze niż alternatywa samotności, przed którą stoi Bobby w swoje 35. urodziny. (Michael Kuchwara „Associated Press”).
Ilekroć musical powraca na teatralny afisz, czy to w Stanach Zjednoczonych czy na londyńskim West Endzie, budzi zdumienie aktualnością swojej treści, nieprzemijającym charakterem ludzkich rozterek.
To, co w 1970 roku szokowało formalnie, bowiem musical przeciwstawił się konwencji będąc ciągiem zszytych pozornie samoistnych jednoaktowych sztuk, jest dzisiaj jego znakiem rozpoznawczym. Główny bohater rozważa zalety i wady relacji swojego wewnętrznego kręgu, stopniowo dochodząc do wniosku, że istnieje więcej powodów, aby otworzyć się na miłość i zaangażowanie, niż pozostać samemu. Czy zatem ostatecznie wygrywa optymizm? Z tym pytaniem widz pozostaje sam ze sobą.
„Company” przemierza sceny świata, podbijając serca melomanów od Singapuru, Norwegii, Filipin po Brazylię. Teraz zaprezentowane będzie polskiej publiczności w reżyserii Michała Znanieckiego, scenografii Luigi Scoglio oraz pod kierownictwem muzycznym Tomasza Szymusia.

zmodyfikowano  3 lata temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ