koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
Wrocławianka roku Gala
zmodyfikowano  12 lat temu

DO PIACHU

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 35 885 wyświetleń od 1 stycznia 2007
  • 26 sierpnia 2006, sobota
    » 19:00

Teatr Provisorium

i Kompania Teatr z Lublina

Spektakl w ramach ALTERNATYWNEJ SCENY PROMOCYJNEJ:

Autor: TADEUSZ RÓŻEWICZ

Reżyseria: Witold Mazurkiewicz, Janusz Opryński

Opracowanie muzyczne: Borys Somerschaf

Obsada:

  • Jacek Brzeziński
  • Jarosław Tomica
  • Michał Zgiet
  • Witold Mazurkiewicz

TEATR PROVISORIUMKOMPANIA TEATR z LUBLINA to jeden z najbardziej znanych i uznanych w Polsce i Europie a także w Stanach Zjednoczonych teatrów alternatywnych. Jest laureatem głównych nagród na wielu prestiżowych festiwalach teatrów niezależnych kształtujących nową formułę scenicznej ekspresji i estetyki.

Sztukę DO PIACHU rozumiemy jako swoisty raport z lasu, z czasu apokalipsy, z czasu "kiedy Bóg człowieka opuścił". Raport niezwykle współczesny, tak więc na daleki plan zeszły sprawy Armii Krajowej, lub prawie w naszej realizacji nie istnieją. Swoiście pojmowaliśmy przestrzeń tego dramatu, a co za tym idzie przestrzeń teatru. W czasie Apokalipsy wszystko ulega odwróceniu, zamazaniu, dawne przestrzenie oddzielone tym co sakralne i tym co sprofanowane, tu zlewają się w jedną. I jak mówi Komendant: śpimy razem, jemy razem, sramy razem, pijemy razem i razem zabijamy. Rozgrywamy dramat na ruchomej lawecie- platformie. Aktorzy noszą na plecach las - ciężkie bale świerkowe. Po środku stoi oś świata, która ciągle ginie lub przykryta jest półtusza świńską.

To wszystko opatrzyliśmy poetyckim komentarzem, idąc zresztą za intencją poety: "Pieśnią o życiu i śmierci korneta Krzysztofa Rilke".

Tę realizację dramatu "Do piachu" pojmujemy również jako swoistego rodzaju trzecią część tryptyku. Jest chyba jakaś tragiczna kontynuacja: od Józia z Ferdydurke, poprzez młodego Törlessa do wiejskiego głupka Walusia. To jakaś bolesna opowieść o kawałku naszej dwudziestowiecznej historii.

Janusz Opryński, Witold Mazurkiewicz

Wstęp wolny

zmodyfikowano  12 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ