koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

INFORMACJA:

dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
OK

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  12 lat temu  »  

No Prince Yes Prince

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 28 598 wyświetleń od 9 maja 2007
  • od: 11 maja 2007, piątek
    do: 13 maja 2007, niedziela

Teatr Tańca

Teatr Tańca dowodzi, że ruch jest bardziej sugestywny niż słowa. Spektakl Teatru Wytwórnia “NO PRINCE YES PRINCE” w reżyserii wybitnego rosyjskiego choreografa Saszy Pepelyaeva - wydobywa prawdę o nas samych.

Od początku swojego istnienia Teatr Wytwórnia oprócz współczesnej dramaturgii promuje także teatr tańca. Ambicją Darii Jędry, choreografa TW i założycielki Studia Denaturat przy Teatrze, jest nade wszystko oswoić widzów z ruchem i tańcem współczesnym. Dlatego zaprosiła do współpracy znanego rosyjskiego choreografa.

Sasza Pepelyaev choreograf spektaklu

„NO PRINCE, YES PRINCE”:

„Uważa się, że taniec dzieje się tu i teraz. Obecnie jesteśmy przyzwyczajeni do nagrywania tańca na video i w takim przypadku taniec wykonywany jest gdzieś i kiedyś. Fascynuje mnie pomysł, by spróbować skomponować taniec, który nie może zdarzyć się wcale – nigdzie i nigdy oprócz jednego, jedynego spektaklu. Nawet jeśli się go nagra i później odtworzy, to nie otrzyma się rzeczywistego obrazu tego, co naprawdę się wydarzyło podczas występu.

Tak więc „NO PRINCE, YES PRINCE” jest spektaklem o tańcu i interakcji między tancerkami. Spektaklem, w którym wykorzystuje się wiele rozmaitych sztuczek technicznych (projekcje, specjalne oprogramowanie itd). Prócz tego tancerki będą stwarzać i przeżywać sytuacje, w których współdziałają z samymi sobą nagranymi z przeszłości i z obrazami antycypującymi wydarzenia.

„Prince” wziął się w tytule od księcia Hamleta, a właściwie nie od niego, a od jego ukochanej. Tak się składa, że Hamlet zajmuje mnie od paru lat, pojawiając się od czasu do czasu w rozmaitych sztukach i miejscach. Ofelia jest niemal cały czas w cieniu i fakt ten zgadza się z moim wyobrażeniem o spektaklu „NO PRINCE, YES PRINCE”. To coś ważnego czy nawet rozstrzygającego, co dzieje się w drugiej kolejności, kiedy sens opowieści można jedynie odgadywać z pewnych śladów i wskazówek.

Główna struktura przedstawienia nie opiera się na „video art”, jak się zwykło o tym myśleć, lecz na czymś wręcz przeciwnym – to oddzielenie sztuki od video i wszczepianie obróbki cyfrowej w ludzkie (bardzo fizycznie ludzkie) działanie i ruch.”

bilety:

30 zł (normalny) 20 zł (ulgowy)

autor:
zmodyfikowano  12 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ