CZŁOWIEK WIDMO aka THE SYNTETIC aka MISZCZ PAWAROTTI

+ Italo Terror – Zły Dotyk & Tantine S. (Hungry Hungry Models)

Imperium Miszcza kontratakuje!!!

Legendarny Człowiek Widmo powraca!!! Po sukcesie na festiwalu Weź To Wyłącz oraz 2 pobitych kolejno rekordach frekwencyjnych w Aurorze Miszcz przybywa po kolejne laury! Teraz zaprezentuje także nowe nagrania z mającej się ukazać niebawem pierwszej oficjalnej, choć już nie debiutanckiej płyty mistrza. Jeśli chcecie się przekonać czym jest prawdziwy FREE(ak)style przybywajcie!

Ważna wiadomość!!!! Miszcz wychodzi z pomroki enigmatycznego podziemia artystycznego. W tak zwanym międzyczasie dorobił się oficjalnego profilu na myspace:

www.myspace.com

oraz po raz pierwszy zaistniał oficjalnie w polskiej fonografii dzięki gościnnemu występowi na najnowszej płycie zespołu EL DUPA „Gra?”. Miszcz wykonuje tam autorski hymn pt „Czarny niewolnik”.

The Syntetic aka Człowiek Widmo, znany również jako Miszcz Pavarotti to już nie tylko fenomen ale żywa legenda rozgrywająca się na naszych oczach. Niedościgniony mistrz dada-freestyle`u gromadzi tłumy na każdym swoim występie. Fani i wyznawcy mistrza przemierzają często kilkaset kilometrów by go obejrzeć. Rozpala do białości internautów tropiących w sieci każde jego nowe nagranie. Syntetik wzbusza podziw u wielu poważnych muzyków w kraju choć jest naturszczykiem.
Na koncertach spotyka się z uwielbieniem i czołobitnym hołdem publiczności znającej każde słowo z nigdy oficjalnie nie opublikowanych piosenek.

Jego siłą jest prosta, nieskrępowana ekspresja wokalna wywołująca u słuchaczy halucynogenne wrażenia i zostawiająca niedefiniowalne piętno. Syntetic nagrywa na magnetofon, sekundując swoją freestylową poezją losowo wybranej muzyce. Nie potrafi powiedzieć, ile wydał już płyt. Jego brawurowe liryki dotykając granicy zera absolutnego i totalnego dna zdradzają znamiona geniuszu. Syntetic to kliniczny wręcz przykład artysty kultowego. Jego nagrania rozprowadzane początkowo na kasetach magnetofonowych wśród znajomych w zawrotnym tempie rozeszły się po całej Polsce. Dla wielu fanów stał się nie tylko objawieniem, ale wręcz życiowym przewodnikiem o czym świadczą liczne głosy w internecie. Na jego koncertach pojawiają się nawet postaci żywcem wyjęte z jego tekstów (niewidzialny Templariusz, Darcz Wader, Jules Dżejms, nagi Szopen...).

Sam Człowiek Widmo wydaje się mocno dystansować od swojej sławy i nie stara się na siłę dogonić własnej legendy. Dla większości nadal pozostaje zagadką i mało kto wie, kim jest naprawdę. Podobno nadal jest bezrobotny. Podobno kiedyś przyklejał na chleb małe karteczki z adresem piekarni, ale pracę tę stracił, ponieważ wciskał karteczki zbyt głęboko w pieczywo. Podobno nadal nie ma telefonu i o swoich koncertach dowiaduje się z kilkutygodniowym opóźnieniem. Podobno trzeźwo patrzy na życie i pasjonuje się żużlem.

Po koncercie Miszcza party:

ITALO TERROR, czyli najlepszy w powiecie lot w kolorowej rakiecie.

Brokat, getry, kolorowe opaski, ortalion, tapirowane włosy i fioletowe makijaże. Roboty, małpoludy, transwestyci, kauczukowe dinozaury i superbohaterowie. Sztuczne Chińczyki, tandetne syntezatory i refreny które każdy pamięta. Voyage voyage naszym kosmicznym pojazdem jest groźny - łatwo możecie zapomnieć obecną datę... A wtedy koniec z laptopami, ipodami i telefonami komórkowymi. Jednak śmiałkowi, który najzapamiętalej toczyć będzie gwiezdne potyczki na parkiecie, ufundujemy prezent z epoki.

W planach italo i synth: Gazebo, Bad Boys Blue, Trans-X, Kano, P. Lion, Devine, London Boys, Laserdance, Mike Mareen, Pet Shop Boys, OMD, Dead or Alive, DM, Supergirl & the Romantic Boys, Papa Dance, Kapitan Nemo, Bronski Beat, Ken Laszlo, Fancy i inne cudaki.

prowadzą: Zły Dotyk i Tantine S. (Hungry Hungry Models)

bilety:

12 zł (Miszcz) / 5 zł (after)