koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
Wrocławianka roku GalaCO JEST GRANE - listopad 2024 - nr 365
zmodyfikowano  12 lat temu

DIRTY DISCOTHEQUE

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 20 641 wyświetleń od 10 grudnia 2007

Warszawa » 11 Listopada 22 » NA MAPIE

  • 15 grudnia 2007, sobota
    » 21:00

Dirty Discotheque, to nazwa cyklu imprez w warszawskim klubie Saturator na których będzie można pobawić się i posłuchać różnych odłamów muzyki electro, od electro-disco począwszy, a skończywszy na electro-punk, tech-house, czy minimalu. 15 grudnia w ramach tego cyklu odbędzie się koncert kapel Street City Nomad, Mass-Kotki a na afterparty zaprasza dj SZUm. Wszystkich, którzy cenią dobrą muzykę, a przede wszystkim dobrą zabawę serdecznie zapraszamy.

STREET CITY NOMAD (acid-cyber-punk / Warszawa)

Karol Suka aka Arkona aka Karel God, znany warszawski undergroundowy artysta nagrał nic nikomu nie mówiąc jeden z najbardziej zaskakujących i wartościowych polskich albumów ubiegłego roku. Tym razem jako STREET CITY NOMAD nakładem niezawodnego Zgniłego Mięsa Rekords zaatakował surowym i wściekłym cyber acid punkiem przywołującym echa Atari Teenage Riot i Digital Hardcore Recordings, acid house`u i industrialu.

Płyta „Nuclear War Now” urzeka i wali w mordę z kilku powodów. Po pierwsze jest jedynym bodaj tak otwartym głosem komentującym (hiper) rzeczywistość IV RP. Rzeczywistość, która aż prosi się o dosadny komentarz a jakoś nikt z szanownych artystów tego nie robi. Karol Suka z typowym dla punk rocka wkurwieniem i sarkazmem punktuje kolejno rozbuchany kapitalizm-globalizm („Hipermarket”, „Shopping macht frei”), autorytety („Pokolenie JP2 / To nie ty / To nie ja...”), kulturę konsumpcyjną („Na chuj ci to?”). Dostaje się także policji, politykom i wojnie z terroryzmem. Co ważne Street City Nomad pozostaje w swej negacji szczery, aktualny i wiarygodny nie popadając w charakterystyczne dla 90% współczesnych punkowych płyt śmieszność, schematyczność i anachronizm. „Cały świat żyje tym samym gównem – mówi Street City Nomad – Absurdalny nadmiar informacji prowadzi do totalnego zagubienia. Pojawia się chęć oczyszczenia powrotu do punktu zero”. Wiarygodność płyty podkreśla jej warstwa muzyczna. Naturszczykowska i tak surowa i szorstka jak tylko to możliwe. Jak deklaruje sam Karol płytę zrealizował w systemie raw-fi mono(!) surround. Po długich namowach Street City Nomad zgodził się w końcu zaprezentować materiał z płyty „Nuclear War Now” na żywo. Nie przegap tego!

„To bezwzględnie najbardziej przekonujący rebeliancki głos z czeluści IV RP. Fuzja autentycznej, dewastującej punkowej energii i surowej hipnozy acid house`owej elektroniki też robi zaskakująco świeże wrażenie.”

Rafał Księżyk/„Machina”

„Dawno nie zdarzyło mi się wysłuchać polskiej płyty, która wplatałaby niezwykle mocne choć proste teksty w finezyjną muzykę, stanowiącą psychodeliczny kolaż sampli z telewizji, wypowiedzi ulicznych oraz psychobitów kojarzących się z dźwiękami Atari Teenage Riot i Aphex Twina. (...) Rzadko się zdarza by płycie, która pod względem muzycznym wydaje się idealna na szalone balangi, towarzyszyło tak mocne przesłanie”.

Dariusz Misiuna/„Okultura”

MASS KOTKI (alternative-electro-punk / Warszawa/Łódź)

Mass-Kotki to kompletne, elektropunkowe szaleństwo. Oprócz specjalnej, wybuchowej mikstury electroclash, punkrocka, nu wave itd. Lady Electra i Katiusza gwarantują sceniczny performance z szalowymi strojami i niecodziennymi rekwizytami. W ich graniu i tekstach słychać mnóstwo inspiracji, zarówno hardcorepunk jak i italodisco, przejawiają też niezdrową fascynację discopolową, krajową pornografią, z której kpią sobie na całego. Nieobliczalne gwiazdeczki z Mass-Kotek humorem i energią mogłyby zresztą obdzielić jeszcze tuzin innych grup. Oczywiście kochają Miss Kittin, Peaches, Le Tigre, Chicks On Speed. Riot-grrrlz z Mass-Kotek potrafią być bardzo słodkie, po chwili mądrze się złościć i ostro krytykować różne nonsensy, jednocześnie się tym bawiąc. Po sukcesie debiutanckiej ‘Chodź Zobaczyć’ Mass Kotki nagrywają nowa płytę. Oprócz hitów typu Brutalny Erotyzm czy Freak Show set wypełniają zupełnie nowe kawałki, z których każdy jest już potencjalnym hitem.

SZUm (electroclash/tech-house/minimal dj set/Warszawa)

DJ SZUm (znany jako Szupla, lub jak kto woli Szu) swoją przygodę z muzyką rozpoczął w wieku 17 lat. Już wtedy kręciły go transowe rytmy, które zaczął wdrażać w życie, w swojej pierwszej kapeli muzycznej Primitivo. Z czasem jednak nastąpił diametralny zwrot w stronę punk rocka. Obracając się dosyć długo w tych klimatach, w roku 1999 powołał do życia punk- industrialny band Dysmorfofobia, w którym realizował się grając na beczkach, blachach, metalach, oraz śpiewając.

W międzyczasie działał aktywnie jako performer i kompozytor muzyki do przedstawień Komuny Otwock, współpracował z Rafałem Nowakowskim ogarniając muzyczną stronę projektu Amnesia, jak też brał udział w wielu projektach improwizowanych m.in. Galimadjazz. W roku 2000 założył niezależny label Zgniłe Mięso Rekords, który wydaje płyty z pogranicza alternatywy ostro przyprawionej absurdem absolutnym. Podążając za ciosem został współorganizatorem kultowego już dziś festiwalu dna Weź To Wyłącz, a co za tym idzie członkiem takich wykrętów muzycznych jak m.in. Drewbud (i pochodne), czy duetu Bitch Boys. W końcu znajdując kompromis w muzyce tworzonej na żywo zostaje członkiem Bauaganu Mistrzów gdzie gra na instrumentach perkusyjnych, oraz dając upust swojej fantazji muzycznej na cyklicznej imprezie improwizowanej, jaką jest Instrument Argument.

Pomiędzy tymi wszystkimi działaniami jego głowę przeniknęło wiele gatunków i styli muzycznych od ambientu, chilloutu, hip-hopu, wszelkich odmian elektroniki i eksperimentalu po house i electro. Tak nastąpił początek przygody z tym gatunkiem i oprócz domowych autorskich produkcji, od 2003r. SZUm zaczął realizować swoją kolejną pasję, stając za deckami jako DJ. Duży wpływ wywarły na niego takie wytwórnie jak Gigolo Rec., Disko B, Kitty-Yo, Clone. Można to odczuć w jego typowo zabawowych electroclash-owych setach, opartych na transowych utworach z melodyką i wokalami, (gdyż jak sądzi, to one właśnie dopełniają całości i nadają muzyce spójny charakter), gdzie wplatając pomiędzy bity tworzone przez siebie, potrafi wyciągnąć na parkiet każdą publiczność. W grudniu 2006 zakłada kolektyw DJski Fractal gdzie dzięki współpracy z DJ Emilio nie ogranicza się już tylko do electro i clash, lecz poszerza spektrum działań o progresive, tech house i minimal.

Moc, którą daje ta muzyka, dzięki prostej i transowej linii basu, dynamika utworów, a zarazem subtelne i w pełni profesjonalne wyczucie podczas miksowania pozwala na zaspokojenie gustów nawet najbardziej wybrednych klubowiczów, którzy goszczą na ich imprezach.

Od 2006r. dodatkowo zaczyna eksperymentować z wizualami i wszystkie imprezy grane przez niego zostają wzbogacone dodatkowo o obraz. Jako VJ dobiera mogące niejednego przyprawić o zawrót głowy obrazy, dopasowane konkretnie do swoich setów, gdzie ważne poza trafionym samplem, staje się dla niego tło, będące akcentem kolorystycznym jako spójna całość.

W roku 2007 zaczyna bardziej skupiać się na produkcji i powołuje do życia dwa całkiem odmienne projekty: pierwszy trip-hopowy - NooMooN oraz projekt elektro - Pink Bazooka, w których to komponuje muzykę od podszewki.

Przez ponad 2 lata rezydował w warszawskim klubie Pruderia, po jej zamknięciu w Saturatorze.

bilety:

WSTĘP WOLNY!

zmodyfikowano  12 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ