koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
CO JEST GRANE - LISTOPAD 2024 - nr 365Wrocławianka roku GalaARTYSTA BEZ GRANIC PAFAWAGTP Repertuar 11.2024
zmodyfikowano  12 lat temu

MIŁOŚĆ CI WSZYSTKO WYBACZY

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 25 176 wyświetleń od 29 lutego 2008

Warszawa » ul. Marszałkowska 56 00-545 Warszawa » NA MAPIE

  • 31 marca 2008, poniedziałek
    » 19:00
  • 16 marca 2008, niedziela
    » 19:00
  • 15 marca 2008, sobota
    » 19:00
  • 14 marca 2008, piątek
    » 19:00
  • 13 marca 2008, czwartek
    » 19:00
  • 12 marca 2008, środa
    » 19:00
  • 11 marca 2008, wtorek
    » 19:00
  • 10 marca 2008, poniedziałek
    » 19:00
  • 9 marca 2008, niedziela
    » 19:00
  • 8 marca 2008, sobota
    » 19:00

reż. Przemysław Wojcieszek

scenariusz i reżyseria: Przemysław Wojcieszek

scenografia: Małgorzata Bulanda

muzyka: Kuba Kapsa

reżyseria światła: Kuba Kijowski

układ tanga: Piotr Woźniak

producent wykonawczy: Magdalena Kłosińska

obsada:

  • Hanna Konarowska - Ola
  • Stanisław Brudny - Kazimierz
  • Monika Fronczek - Patrycja
  • Michał Piela / Tomasz Kot – Eryk
  • Piotr Borowski - Kuba

Premiera: 8 marca 2008 r.

24-letnia Ola, wolontariuszka opieki społecznej dostaje swoje pierwsze poważne zadanie. Jest nim opieka nad Kazimierzem, 80-latkiem mieszkającym samotnie w maleńkim mieszkaniu w centrum Warszawy. Zadanie postawione przed dziewczyną nie jest jednak proste. Kazimierz, miłośnik pieśni Schuberta i tang Astora Piazzoli skrzętnie pilnuje swojej prywatności. Przełamanie nieufności mężczyzny staje się wyzwaniem dla Oli.

"Chciałem opowiedzieć historię, w której młody chłopak, wolontariusz opieki społecznej poznaje Kazimierza, starego, odchodzącego mężczyznę. Chciałem, żeby to spotkanie na niego wpłynęło, żeby dzięki niemu przewartościował swoje życie, dokonał jakiegoś bilansu. Z czasem zmieniłem ten pomysł i wpuściłem do mieszkania Kazimierza młodą wolontariuszkę. Zależało mi na opowieści o przypadkowym spotkaniu ludzi, którzy są wobec siebie obcy. Nagle okazuje się, że są na siebie skazani. Być może też będą potrafili na siebie pozytywnie wpłynąć. Zwykle do takich spotkań nie dochodzi."

Przemysław Wojcieszek

zmodyfikowano  12 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ