koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
CO JEST GRANE - listopad 2024 - nr 365Wrocławianka roku Gala
zmodyfikowano  12 lat temu

Golem

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 19 337 wyświetleń od 9 kwietnia 2008
  • 20 kwietnia 2008, niedziela
    » 19:00

reż. C. Boese i P. Wegener

Zapraszamy na kolejną edycję imprezy Ekspresja - Impresja - nieme kino z muzyką na żywo. Tym razem zaprezentujemy dwa filmy, których akcja rozgrywa się w magicznej Pradze: "Golem: jak przyszedłem na świat" i bardzo mało znany "Student z Pragi" z 1926, remake przełomowego filmu z 1913 roku.

Pokaz filmu

  • Golem (1920 r.), reżyseria C. Boese i P. Wegener
  • podkład i koncert - zespół Untitled

GOLEM

Filmowa adaptacja szesnastowiecznej praskiej legendy. Jeden z najważniejszych przedstawicieli gatunku tzw. Maerchefim, baśni filmowych, czerpiących z tradycji niemieckiego romantyzmu oraz angielskiej powieści gotyckiej. Monumentalna scenografia autorstwa wybitnego architekta Hansa Poelziga oraz niezwykle pomysłowe efekty specjalne, wykorzystane podczas scen rytuałów magicznych do dziś robią piorunujące wrażenie.

GOLEM: JAK PRZYSZEDŁ NA ŚWIAT

"Należy wyzwolić się z zależności od teatru lub powieści i tworzyć wyłącznie środkami dostępnymi kinu, za pomocą samego obrazu. To właśnie kamera powinna stać się prawdziwym poetą." Tymi słowami wkrótce po premierze "Studenta z Pragi" ("Der Student von Prag", 1913) Paul Wegener domagał się uznania filmu za jedną ze sztuk. Wegener był pierwszym spośród wielu wybitnych aktorów z berlińskiej "kuźni teatralnej" Maxa Reinhardta (obok m.in. Conrada Veidta, Wernera Krausa i Maxa Schrecka), którzy zainteresowali się filmem jako środkiem artystycznego wyrazu, wciąż jeszcze w Europie niedocenianym, a wręcz pogardzanym jako rozrywka rodem z jarmarcznej budy.

"Student z Pragi" był dziełem niewątpliwie prekursorskim. Stworzony przez trójkę niezależnych artystów - eksperymentującego duńskiego reżysera Stellana Rye, głośnego autora makabresek i skandalistę Hannsa Heinza Ewersa i wspomnianego już Paula Wegenera - zmienił całkowicie myślenie o filmie, okazując się gigantycznym sukcesem, zarówno artystycznym, jak i komercyjnym. Choć powstał na siedem lat przed "Gabinetem doktora Caligari" ("Das Cabinet des Doktor Caligari", 1920), wprowadzał już szereg rozwiązań technicznych, uważanych za wynalazek dopiero filmu ekspresjonistycznego. "Student" zapoczątkował także całą serię filmów gotyckich, realizowanych przez spółkę Ewers-Rye-Wegener, z których z czasem narodził się odrębny gatunek, tzw. Märchenfilm. Jego ukoronowaniem miały się stać "Zmęczona Śmierć" Fritza Langa ("Der müde Tod", 1921) i "Nosferatu: symfonia grozy" Friedricha Wilhelma Murnau ("Nosferatu: eine Symphonie des Grauens", 1922).

Wkrótce jednak triumwirat się rozpadł. Rye zginął na froncie Wielkiej Wojny, Ewers zaś coraz częściej oddawał się pijackim i seksualnym ekscesom. Wegener tymczasem zaczął pracować nad swoim pierwszym całkowicie autorskim filmem pt. "Golem" ("Der Golem", 1915). Legenda o stworzonym przez rabina Jehudę Löwego "automacie" znana była powszechnie od dawna (opracowana literacko po raz pierwszy ukazała się w roku 1847), bezpośredniej inspiracji mogła dostarczyć mu jednak wydana rok wcześniej powieść Gustawa Meyrinka pod tym samym tytułem. Wegener nie tylko napisał (razem z Henrikiem Galeenem) scenariusz, ale wystąpił również w roli samego potwora.

Istotne, że film nie miał być po prostu adaptacją szesnastowiecznej historii. Autorzy zadecydowali, że akcja, owszem, będzie rozgrywała się w Pradze, ale współcześnie. Oto pracujący przy budowie studni w starej synagodze robotnicy natrafiają na dziwaczny posąg z gliny, który zanoszą do sklepu z antykami. Jego właściciel odgrzebuje księgę, zawierającą opis kabalistycznych praktyk Löwego. Ożywia golema i "zatrudnia" go w swoim sklepiku. Z czasem jednak ten "ponury robot" przechodzi zadziwiającą metamorfozę. Okrywa w sobie potrzebę ludzkich uczuć i zakochuje się w córce właściciela. Przerażona dziewczyna ucieka jednak przed nim, utwierdzając go tylko w poczuciu straszliwego osamotnienia i przekonując o własnej potworności. Golem wpada w szał.

Niestety, film zaginął. Wegener podjął temat jeszcze dwukrotnie. W roku 1917 powstał autoironiczny "Golem i tancerka" ("Der Golem und die Tänzerin"), który zresztą przeszedł prawie bez echa i również nie dotrwał do naszych czasów. Wielka szkoda, bo - jak możemy sądzić na podstawie opisów - byłby to pierwszy bodaj pastisz filmu grozy w historii kina.

W roku 1920 Wegener wraz z Carlem Boesem nakręcił wreszcie dosłowną ekranizację praskiej legendy. Kolejny "Golem" został więc opatrzony znaczącym podtytułem: "jak przyszedł na świat" ("wie er in die Welt kam"). Choć pozbawiony autorskiego charakteru swoich dwóch poprzedników, film niewątpliwie zasługuje na uwagę ze względu na scenografię autorstwa wybitnego architekta Hansa Poelziga, rewelacyjną grę Ernsta Deutscha w roli "ucznia czarnoksiężnika" oraz zapierające dech, niezwykle pomysłowe efekty specjalne, wykorzystane podczas scen rytuałów magicznych. Nie należy też zapominać, że film Wegenera wywarł niemały wpływ na twórców klasycznego "Frankensteina" z Borisem Karloffem (reż. James Whale, 1931). Zainspirował również Piotra Szulkina do nakręcenia własnej reinterpretacji mitu ("Golem", 1980). Mateusz Żurawski

Reżyseria: Carl Bose, Paul Wegener

Scenariusz: Henryk Galeen, Paul Wegener

Scenografia: Hans Poelzig

Zdjęcia: Guido Seeber

Oryginalna muzyka: Hans Landsberger

Występują: Paul Wegener, Ernst Deutsch, Lyda Salmonova, Albert Steinrück, Otto Gebühr i in.

Premiera: 29 października 1920

Czas: 70 minut

UNTITLED

Untitled - jazz wizualny

Zespół Untitled powstał dwa lata temu. Obecnie w jego skład wchodzą: Artur Mirowski (gitara), Marcin Kobus (trąbka), Gamid Ibadullayev (perkusja), Bartosz Tkacz (saksofon). Zespół gra jazz eksperymentalny, pełny różnorodnych elementów, poszukujący ciągle nowych form wyrazu. Untitled pociągają zarówno freejazzowe improwizacje, jak i jazz tradycyjny, rock progresywny czy bluess. Koncertom zespołu towarzyszą przeważnie projekcje video autorstwa Gamida Ibadullayeva. Obraz i dźwięk dopełniają się i współtworzą energetyczną przestrzeń muzyczno-wizualną.

W skomponowanej do filmu Golem muzyce zespół wykorzystał elementy tradycyjnej muzyki żydowskiej.

bilety:

15 zł (studenci 12 zł)

zmodyfikowano  12 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ