koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
CO JEST GRANE - listopad 2024 - nr 365Wrocławianka roku Gala
zmodyfikowano  12 lat temu

Jubileusz 100-lecia Bazyliki Katedralnej w Białymstoku

Opole »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 1 004 wyświetleń od 1 stycznia 2007
  • 13 maja 2005, piątek
    » 19:00

W. Kilar - 'Missa pro pace'

Chór Uniwersytetu w Białymstoku

Izabela Kłosińska – sopran

Katarzyna Suska - mezzosopran

Dariusz Pietrzykowski – tenor

Radosław Żukowski – bas

Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Białostockiej

Marcin Nałęcz-Niesiołowski - dyrygent

Program:

  1. Kilar - Missa pro pace na 4 głosy solo, chór mieszany i orkiestrę

Kompozycja religijna Wojciecha Kilara, jego pierwsza msza, rozwija się i rozgrywa w czasie sakralnym: medytacji, kontemplacji, modlitewnego skupienia. Muzyka "Mszy" - głęboko tradycyjna, w średniowiecznej aż pobożności zakorzeniona - jest w swej ekspresji niezwykła. Uderza jej moc wewnętrzna, duchowa, tłumacząca się siłą wiary. Tę moc muzyki prostą i skupioną odczuje każdy jej słuchacz współuczestniczący w mszalnym misterium. Albowiem Wojciech Kilar napisał muzykę religijną do rdzenia - w całkowitej adekwatności środków, języka i stylu do łacińskiego tekstu Mszy. Może więc ona również służyć liturgii - nabożeństwu mszalnemu w kościele szczególnie uroczystemu.

Pokój to wartość której pragniemy nie tylko w życiu doczesnym, ale także dar najwyższy, transcendentny - zdaje się głosić swą mszą Wojciech Kilar. Aby te idee zilustrować kompozytor tak powściągliwie wykorzystał wielką orkiestrę, chór i głosy solistów, że efekt zaskoczyć mógł nawet słuchaczy dobrze znających jego muzykę. W "Mszy" odnaleźć wprawdzie można wszystkie charakterystyczne dla dojrzałej twórczości Kilara środki, ale uległy one redukcji i uproszczeniu. Główne medium stanowi głos ludzki, nierzadko samotny, bez towarzyszenia orkiestry. Milknie ona zupełnie już przed pierwszymi słowami "Kyrie", na które kompozytor przygotowuje słuchacza długim wstępem organów i smyczków. Charakter tej części a potem też "Sanctus" i "Agnus Dei", różni się od tego co znamy z większości muzycznych opracowań liturgii. Pobrzmiewa w nim niepokojąca, tragiczna nuta.

W kontraście do posępnej dominującej w "Mszy" aury pozostają ostatnie takty kompozycji do słów "Dona nobis pacem" oddzielone od reszty długą pauzą. Powtarzane w rytm prostej melodii o ludowym charakterze kończą utwór w błogim nastroju.

zmodyfikowano  12 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ