koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
CO JEST GRANE - kwiecień 2024 -nr 359BANKSYTpL repertuarMuzyczne Opowieści Europy
zmodyfikowano  11 lat temu  »  

30 sekund

Opole »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 18 447 wyświetleń od 1 lutego 2007
  • 30 października 2007, wtorek
    » 11:00
  • 28 października 2007, niedziela
    » 18:00
  • 27 października 2007, sobota
    » 19:00
  • 20 maja 2007, niedziela
    » 18:00
  • 19 maja 2007, sobota
    » 19:00
  • 14 kwietnia 2007, sobota
    » 19:00
  • 13 kwietnia 2007, piątek
    » 19:00
  • 21 marca 2007, środa
    » 11:00, 18:00
  • 18 marca 2007, niedziela
    » 18:00
  • 17 marca 2007, sobota
    » 19:00
  • 16 lutego 2007, piątek
    » 19:00
  • 15 lutego 2007, czwartek
    » 11:00
  • 14 lutego 2007, środa
    » 18:00
  • 11 lutego 2007, niedziela
    » 18:00
  • 10 lutego 2007, sobota
    » 19:00

reż. Bogna Podbielska

  • reżyseria: Bogna Podbielska
  • scenografia: Marcin Chlanda
  • muzyka i aranżacje: Michał Górczyński, Tomasz Duda
  • kostiumy: Katarzyna Zbłowska
  • ruch sceniaczny: Zbigniew Szymczyk

obsada:

  • Zofia Bielewicz
  • Iwona Głowińska
  • Grażyna Kopeć
  • Arleta Los-Pławszewska
  • Grażyna Misiorowska
  • Mirosław Bednarek
  • Adam Ciołek
  • Andrzej Czernik
  • Michał Majnicz
  • Leszek Malec
  • Grzegorz Minkiewicz
  • Maciej Namysło
  • Michał Świtała
  • Krzysztof Wrona
  • Bogdan Zieliński
  • oraz dzieci: Mateusz Górski, Paweł Kołodziejczyk.

Słowacki wstrząśnięty, nie(z)mieszany

Koniec XVIII wieku, a może całkiem innego. Katastrofa, zagrożenie, wstrząs. Lada dzień wybuchnie spisek, rewolucja, wojna. Ludzie są amoralni, bo ich rzeczywistość jest amoralna. Romantyczne mity kompromitują same siebie. Nie da się być bohaterskim i dzielnym, bo czasy jakieś takie tchórzliwe.

Ten dramat nie ma nawet tytułu. Ta historia mogła wydarzyć się zawsze i wszędzie.

Hetman: władza i racja. Stary żołnierz: honor i racja. Obu łączą tragiczne, tajemnicze więzy z przeszłości ze zdradą małżeńską w tle. Są sprawy osobiste, są też polityczne. Żyjemy w świecie frakcji i układów. Młode pokolenie skażone „winami rodziców” musi podejmować wybory, opowiadać się po którejś ze stron. Pojawiają się ci, którzy przekonują, namawiają, jacyś Nieznajomi, ale wiedzący lepiej. Historia, władza, namiętności – wszystko kotłuje się w jednym tyglu wzajemnych zależności. A w tle czają się jeszcze „papiery”.

Jesteśmy na początku XXI wieku, „papiery” mają swoje 5 minut, sprawy załatwia się w 5 sekund, to co – 30 sekund na umieranie to mało, czy dużo?

Zafascynowany Szekspirem Słowacki napisał swojego „Hamleta”. Hamlet błąka się między ojcem-hetmanem a starym żołnierzem. Oplata namiętnościami kobiety dziwnie z nimi dwoma powiązane. Młode kobiety... Cholernie nowoczesne sztuki pisał ten Słowacki, jak się okazuje. Jeśli go sobie jakoś wyobrażacie, to możecie być zaskoczeni. Nie tylko dlatego, że ten nieukończony i nienazwany dramat napisał prozą.

Słowacki, który denerwuje. Słowacki, którego nie lubimy. Słowacki któremu mamy za złe, że wielkim był. I że rąbał prawdę między oczy. No...

Kto miał rację 13 grudnia 1981 roku? Może caryca Katarzyna II?

autor:
zmodyfikowano  11 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ