Spotkanie z Ignacym Karpowiczem
- 18 października 2007, czwartek» 11:30
Ignacy Karpowicz - Cud
Cud
Miejska Biblioteka Publiczna zapraszamy na spotkanie z Ignacym Karpowiczem.
Spotkanie poprowadzi dr Barbara Sokołowska.
Recenzja ksiażki:
"To nie jest komedia romantyczna, bo do miłości trzeba dwojga – żywych.
To nie jest opowieść o triumfie natury nad śmiercią, bo niemal wszyscy
bohaterowie to emocjonalne trupy. To nie jest hagiografia, bo kto by brał na serio cuda potwierdzane przez Fakt
? Brawurowo napisana powieść Ignacego
Karpowicza sprawia jednak, że zaczynamy wierzyć w najbardziej
Marta Mizuro
"Od prapoczątków powodzenie, szczęście i miłość były motorem
ludzkości. Antyk w sposób szczególny adorował symbole płodności, czego
wizerunki po dzień dzisiejszy widnieją na murach Pompei. Średniowieczne
chrześcijaństwo spuściło zasłonę wstydu nad Pieśnią nad Pieśniami
,
a w naszym prowincjonalnym wariancie Warszawy i Gródka jeszcze bardziej
wokół pociemniało, dlatego w ten czerwcowy, śnieżny dzień ulatujący
groteskowo CUD Ignacego Karpowicza buduje pomost przez stulecia miłości,
zwracając nam odrobinę optymizmu, którego tak bardzo nam dziś brakuje."
Leon Tarasewicz
Cud:
To nietypowa historia miłosna: jej bohaterami są mężczyzna lat dwadzieścia sześć i kobieta lat trzydzieści kilka - on jest martwy, ona żywa.
Tytułowy cud polega na tym, że główny bohater, który ginie w trzecim zdaniu książki, zachowuje właściwą temperaturę. A w zasadzie zachowuje temperaturę dla nieboszczyka bardzo niewłaściwą, bo koło 37 stopni Celsjusza. Powiedzenie "zakochać się w niewłaściwej osobie" ma w przypadku Anny dosłowne znaczenie: "Cud" to historia miłosna trupa i anioła, ofiary wypadku i młodej lekarki.
Absurdalne? Tak, ale w najlepszym stylu. Niepokojące? A jakże, ale prześmieszne. Straszne? Ma się rozumieć, jednak dowcipne i intrygujące. Historia miłości pielęgniarki do przypadkowo napotkanego nieboszczyka, który w dodatku nie chce ostygnąć. Cóż za (gorący) pomysł! No i trzeba przyznać – dobrze zrealizowany. Bo przecież mogłoby być melodramatycznie i patetycznie, mogło być o śmierci i niespełnieniu. A tak – Topor by się uśmiał!
"Romeo ginie, Julia żyje. Czy tak mógłby wyglądać początek wielkiej miłości? Dlaczego nie. Cuda się zdarzają, jeśli nie za życia, to po śmierci". Ignacy Karpowicz
GNACY KARPOWICZ urodził się w 1976 roku w Słuczance koło Białegostoku. Tłumaczy z angielskiego, hiszpańskiego i amharskiego.
Pisze. Podróżuje po Ameryce Środkowej i Afryce Wschodniej. Interesuje się lotnictwem. Ma kota o imieniu "Kawa" i węża "Zuzę".
W 2006 roku WYDAWNICTWO CZARNE opublikowało jego debiutancką powieść pod tytułem "Niehalo", za którą Ignacy Karpowicz został nominowany do Paszportów Polityki, a w 2007 roku powieść "Cud".