koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
TpL repertuarCO JEST GRANE - kwiecień 2024 -nr 359
zmodyfikowano  11 lat temu  »  

Wystawa fotografii IS not

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 21 718 wyświetleń od 1 grudnia 2011
  • od: 7 grudnia 2011, środa
    do: 14 grudnia 2011, środa

5 polskich fotografów, 5 islandzkich pisarzy, 1 wyspa

Zapraszamy na otwarcie wystawy w ramach VI Międzynarodowego Festiwalu Filmow Krotkometrażowych ŻUBROFFKA!

Wystawa "Is(not)" jest wynikiem zrealizowanego przez kolektyw fotograficzny Sputnik Photos projektu "Islandzkie opowieści". Jest to, opowiedziana językiem wspołczesnej fotografii historia o dotkniętym kryzysem społeczeństwie na tle niezwykłego krajobrazu i tradycyjnych zajęć. Pięcioro wybitnych polskich fotografow dokumentalistow oraz islandzcy pisarze i poeci, przedstawiając indywidualne losy Islandczykow, tworzą historie charakterystyczne dla wspołczesności wyspy - kraju.

Zrozumieć innego człowieka, to wiedzieć więcej o sobie. Rola Innego na starym kontynencie została już rozdana - odgrywa ją mały, dziwny kraj w połowie drogi do Ameryki, z elfami i przeciwnikami UE. Aby go poznać, trzeba zmierzyć się medialnymi kliszami - jeszcze do niedawna budującymi obraz Islandii jako kraju zamożnego, dziś tonącego w kryzysie finansowym, kraju pełnego malowniczych wulkanow, ktore w jeden dzień potrafią sparaliżować ruch lotniczy nad polowa Europy. Fotografowie Sputnik Photos postanowili zmierzyć się z tymi kliszami i uchwycić istotę Islandii, istotę człowieka.

Punktem wyjścia stały się pogańskie tradycje wyspy - mity, legendy, przekazywane od pokoleń historie, do dziś mocno obecne w życiu Islandczykow.

Fotograf Adam Pańczuk oraz towarzyszący mu pisarz Sindri Freysson, poszukiwali odpowiedzi na pytanie, co buduje mentalność wyspiarzy, opierając się na islandzkiej mitologii. Powstałe fotografie to swoiste: „Sprawdzam!" dla ontologii eksportowanej wypracowanej na potrzeby zewnętrznego - nastawionego na turystow - świata.

W przypadku Michała Łuczaka i Hermanna Stefanssona droga do zrozumienia Islandii biegła od logiki świata nadprzyrodzonego do bezlitosnego nieraz prawa natury. Fotografie Michała Łuczaka prowadzą przez narodziny i śmierć; przez rozpięte między nimi życie - samotność, braterstwo, rozpacz i zachwyt. Doświadczamy krańcowych sytuacji, towarzyszących codziennej walce mieszkańcow wyspy z dziką przyrodą. Nie ma tu miejsca na jakikolwiek zbyteczny wysiłek, na aktywność ponad minimum konieczne do przeżycia. Czuć miarowy oddech, spokoj, czas na wspolne wypicie kawy z wyszczerbionych kubkow.

Zdjęcia Jana Brykczyńskiego to obraz rodziny, w ktorej zwierzę zajmuje rownie ważne miejsce, co człowiek. Pojenie koni, wypas owiec okazują się tak samo istotne jak wspolny posiłek w ciągu dnia. Cykl życia uchwycony na zdjęciach opisany został przez pisarkę Kristin Heiða Kristinsdottir. Codzienne czynności obrastają rytuałami. Przyglądając im się Jan Brykczyński niejako stawia pytanie o rodzinę i stado - czy rzeczywiście dzieli nas tak wiele?

Agnieszka Rayss, wspolnie z poetką Sigurbjorg Þrastardottir, stanęły nad brzegami islandzkich jezior oraz przy krawędziach nowoczesnych basenow. Autorki przyjrzały się naturalnym zbiornikom wodnym, od zawsze obecnym w życiu wyspiarzy, jak rownież luksusowej turystyce, ktora pojawiła się na Islandii wraz z nowymi technologiami. Woda okazała się islandzkim złotem. Natura została oswojona, natura została sprzedana.

W tę ponazywaną, pozornie bezpieczną przestrzeń wkraczają zdjęcia Rafała Milacha. Jego głod doświadczenia, pragnienie dotknięcia wszystkiego, co spotyka podczas podroży dookoła wyspy, chęć zajrzenia w każdy kąt, opatrzenia każdej spotkanej osoby podpisem: „Tu byłem", stawia pod znakiem zapytania ustanowiony jeszcze chwilę temu porządek. Tysiące przedmiotow wołają o komentarz, domagają się uzasadnienia swojej obecności. Ludzie na zdjęciach mają wprawdzie imiona, ale fotografie przypominają bardziej notatnik botanika niż album rodzinny. Czy oni rzeczywiście istnieją? Koło się zamyka. Zapiskom fotograficznym towarzyszy osobisty dziennik podroży Huldara Breiðfjorða.

Aby poznać Innego, aby przebyć drogę od niewiedzy do lepszego zrozumienia, fotografowie udali się z kontynentu na wyspę. Przybywszy z zewnątrz poznawali kraj od wewnątrz - z perspektywy towarzyszących im islandzkich pisarzy oraz napotkanych mieszkańcow wyspy. Zmagając się ze stereotypami szukali indywidualnego doświadczenia. Jednak im głębiej poznawali Islandię, tym bardziej zdawali sobie sprawę, jak mało o niej wiedzą. Przyjechali po odpowiedzi, a wrocili z pytaniami. O to, czym jest ta wyspa, o to, kim jesteśmy my sami.

www.sputnikphotos.com

www.facebook.com/zubroffka

www.myspace.com/zubroffka

www.bok.bialystok.pl

bilety:

wstęp wolny

autor:
zmodyfikowano  11 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ