Stało się! Naszą szanowną placówkę gastronomiczno-rozrywkową odwiedza jedna ze wschodzących gwiazd muzyki która jeszcze nie ma wprawdzie nazwy, ale ma już rzesze zagorzałych fanów! Zagra ON! Znany, choć jeszcze nie poznany. Skryty i małomówny, uprzejmy i gościnny, poeta, muzyk i filantrop:

jan w. <<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<

czyli orendownik pokoju na świecie w rytmie klezmersko-elektroniczno-postrockowych klimatów nasączonych dużą ilością substancji psychoaktywnych i rozluźniających (potocznie zwanych "kwasami"). Pochodzi z Supraśla, mieszka w Supraślu i tutaj pozostanie do momentu w którym ewentualnie stwierdzi, że się przeniesie gdzie indziej. Rezydent kultowych już miejsc jak "Zielony Domek Nad Rzeką" i "OrlejZIBEN", grał też w nieistniejącej już "Świetlicy" (wszędzie tam grał próby z kumplami z zespołem Trulejbas). Bywalec który wie gdzie być. Tym razem zaserwuje nam ŻYWY.AKT.MUZYCZNY w którym połączy wszystkie techniki tworzenia dźwięków jakie do tej pory opanował, czyli: syntezatory, modulatory i pady spięte i połączone z gitarowymi "kwasami" z jego gitary i seksownym saksofonem. Będą loopy, będą pętle, będzie jednoosobowy człowiek orkiestra. Prosimy przygotować sznurowane buty, bo z laczków to was wyj*ie w kosmos. *

afterparty: boni znany tu i ówdzie wodzirej komunijno-weselny, który jednak ponad wszytko ukochał sobie winylowe minimal techno i zimne piwo. Zaprawiony w bojach dżentelmen, który każdej niewieście poda pomocną dłoń (a ona ją przyjmie, nawet jeśli nie będzie tego w ogóle potrzebować). Lubi rurki z kremem, pączki z polewą z białej czekolady**, bas pulsujący w tempie 124bpm i fiata o tym samym numerze modelu.

19.stycznia (sobota) godz. 20 wstęp- wolny plakat- jan w. opis -lou b. miejsce - alkierz

• wyjdziecie ** jednak białej czekolady nie lubi