koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  5 lat temu

Zmierzch , noc i marzenia

Gdańsk »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 15 733 wyświetleń od 19 listopada 2019
  • 24 stycznia 2020, piątek
    » 19:00

Od intymnego dzieła Wagnera do bardzo osobistych pieśni Straussa - bardzo ciekawy program ukazujący rozwój niemieckiego romantyzmu przedstawia szef gdańskich filharmoników George Tchitchinadze. Na początku nietypowy w twórczości Richarda Wagnera poemat symfoniczny Idylla Zygfryda napisany jako prezent urodzinowy dla żony – Cosimy. Niezwykle nastrojowy utwór napisany w pierwotnej wersji na kameralny zespół miał początkowo być przeznaczony wyłącznie do „domowego” użytku. Dopiero później Wagner zdecydował się na opublikowanie dzieła. Wtedy też dokonał zmiany instrumentacji – obecnie na ogół wykonuje się to dzieło w wersji na pełną orkiestrę symfoniczną.

Dużo bardziej znane są dwa fragmenty symfoniczne: Śmierć Zygfryda i Marsz Żałobny ze Zmierzchu bogów, stanowiącego ostatnie ogniwo Tetralogii – dzieła życia Wagnera, które zostało ukończone w 1876.

O ile Wagner reprezentuje już późną fazę niemieckiego romantyzmu, pieśni Schuberta stanowią jego pierwszą manifestację. Małgorzata przy kołowrotku napisana przez 17-letniego kompozytora jest uważana za symboliczny początek romantyzmu w muzyce. Schubert pisał swoje pieśni na głos z fortepianem – tym razem jednak usłyszymy trzy pieśni Schuberta w opracowaniach orkiestrowych dokonanych przez wybitnych twórców takich jak Max Reger i Benjamin Britten. Tak jak pieśni Schuberta otwierają epokę romantyzmu, tak Cztery ostatnie pieśni Straussa stanowią jej symboliczne zamknięcie. Napisane na sopran z orkiestrą w 1948, rok przed śmiercią kompozytora, są jakby podsumowaniem jego życia. Strauss, który zaczynał jako modernista, a pod koniec życia znalazł się poza nurtem aktualnych prądów muzycznych. Nie zmienia to faktu, że jego Cztery ostatnie pieśni są dziełem wyjątkowej piękności i dojrzałości. 85-letni żegna się tu z życiem sięgając do ulubionych poezji Hessego i Eichendorffa, i cytując w ostatnich taktach dzieła swój poemat symfoniczny Śmierć i wyzwolenie.

Orkiestra Symfoniczna PFBGeorge Tchitchinadze - dyrygentThora Einarsdottir - sopran

Program:Ryszard Wagner - Poemat symfoniczny Idylla Zygfryda WWV 103 [20’]Franz Schubert - Trzy pieśni na sopran i orkiestrę: Nocne marzenia D. 827 (oprac. na orkiestrę Max Reger), Pstrąg D. 550, (oprac. na orkiestrę Benjamin Britten), Małgorzata przy kołowrotku D. 118 (oprac. na orkiestrę Max Reger) [9’]Przerwa [20’]Ryszard Wagner - Śmierć Zygfryda i Marsz Żałobny z opery Zmierzch bogów [12’]Ryszard Strauss - Cztery ostatnie pieśni na sopran i orkiestrę TrV 296 [25’]

zmodyfikowano  5 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ