koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
Wrocławianka roku GalaCO JEST GRANE - listopad 2024 - nr 365Perform[ing] POLAND - Przegląd sztuki performansuPerform[ing] POLAND - Przegląd sztuki performansu
zmodyfikowano  12 lat temu

TOSCA

Gdańsk »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 40 784 wyświetleń od 1 stycznia 2007
  • 15 czerwca 2003, niedziela
    » 20:00
  • 28 lutego 2003, piątek
    » 19:00

GIACOMO PUCCINI

libretto: Luigi Illica i Giuseppe Giacosa wg dramatu Victoriena Sardou

Oryginalna wersja językowa, przekład libretta wyświetlany nad sceną: Stanisław Daniel Kotliński.

Tosca to jedna z najokrutniejszych oper. Konkurować z nią może bodaj jedynie tylko Żydówka, której bohaterka w finale zostaje ugotowana żywcem. Spośród czwórki głównych bohaterów Toski ani jeden nie dożywa finału. Mało tego: wszyscy umierają w tragiczny sposób: Angelotti – gdy ma zostać aresztowany popełnia samobójstwo, Scarpia zostaje zasztyletowany przez Toskę, Cavaradossi ginie rozstrzelany, a Tosca, dramatycznie, z wysokim h na ustach, rzuca się z dużej wysokości na rzymski bruk. Uf! Mimo wszystko, to jednak z najefektowniejszych oper, pełna scenicznych trików i niezwykłe urody i wyrazistości muzyki. Tosca - operowy melodramat: historia nieszczęśliwej miłości, bohaterowie której zostają wplątani w polityczno-kryminalną intrygę. Pełno tu kapitalnych rozwiązań sceniczno- muzycznych: brutalna scena przesłuchania Cavaradossiego odbywa się na tle dobiegającej zza sceny uroczystej kantaty śpiewnej przez Toskę i chór. Finał pełnego napięć i grozy II aktu kończy się długą, niemą sceną, kiedy to Tosca wyprawia Scarpii symboliczny pogrzeb – miast odprężenia kompozytor serwuje nam kolejną dawkę stresu (nakryją Tosce czy nie? dlaczego tak się grzebie? uciekaj! uciekaj!). W końcu początek III aktu: dobiegająca z daleka tęskna pieść pastuszka, scena świtu i muzyka rzymskich dzwonów, a po chwili aria arii – słynny wokalny popis Cavaradossiego E lucevan le stelle. Tosca to także dwie fascynujące postaci. Tytułowa bohaterka – nieco chimeryczna diva, namiętnie kochająca, podejrzliwie zazdrosna, potrafiąca z równą pasja oddawać czułym pieszczotom, jak i wbić nóż w pierś wroga. Stanowcza, zdecydowana, ale też wzruszająco nieszczęśliwa. Jej przeciwnikiem jest sadystyczny baron Scarpia – interesowny cynik, lubieżnik wykorzystujący swą władzę. Ich wspólne sceny należą do najlepszych fragmentów dzieła. Natomiast nieco irytująco postacią jest Mario Cavaradossi, kochanek Toski, malarz, duży chłopiec bawiący się w politykę. Nawet nie spostrzega momentu, w którym wciąga siebie i ukochaną w intrygę bez happy endu. Wbrew popremierowym utyskiwaniom krytyków w roku 1900 (niesmaczne, za mało liryczne) Tosca szturmem zdobyła teatry i serca melomanów. Dziś należy do żelaznego kanonu repertuarowego.

zmodyfikowano  12 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ