koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
Wrocławianka roku GalaARTYSTA BEZ GRANIC PAFAWAGCO JEST GRANE - LISTOPAD 2024 - nr 365
zmodyfikowano  12 lat temu  »  

Mesjasz Haendla

Słupsk »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 9 349 wyświetleń od 17 listopada 2010
  • 19 grudnia 2010, niedziela
    » 19:00

Koncert Świąteczny

_Przed Świętami Bożego Narodzenia chcielibyśmy zaprosić na koncert, ktory podkreśli niezwykłą atmosferę tych uroczystych, rodzinnych chwil. W wyjątkowej oprawie gotyckiego wnętrza kościoła Mariackiego usłyszymy arcydzieło Georga Friedricha Haendla - "Mesjasza" i "Magnificat & Nunc dimittis" Pawła Łukaszewskiego. _

W przedsięwzięciu udział wezmą znakomici soliści Anna Mikołajczyk - sopran, Urszula Kryger - alt i Wojciech Gierlach - bas, a w kompozycji Łukaszewskiego solistą będzie znany saksofonista Paweł Gusnar. Usłyszymy Polski Chor Kameralny Schola Cantorum Gedanensis i orkiestrę Polskiej Filharmonii Sinfonia Baltica w Słupsku pod batutą Bohdana Jarmołowicza.

Oratorium "Mesjasz" zajmuje wyjątkowe miejsce wśrod dzieł Haendla. Jemu też zawdzięcza kompozytor światową sławę. Olbrzymia partytura powstała w zaledwie dwa tygodnie, między 29 sierpnia a 14 września 1741 r. Haendel spontanicznie stworzył najznamienitsze ze swoich dzieł właśnie wowczas, kiedy zdawało się, że na skutek perfidnych intryg jego stanowisko i kariera artystyczna są całkowicie złamane. Nosząc się wtedy z zamiarem opuszczenia na zawsze niegościnnej Anglii, ktora dziś czci go jako swojego największego kompozytora, przyjął zaproszenie z Irlandii na szereg koncertow w Dublinie. Z tym też miastem związała się historia "Mesjasza". Haendel skomponował go dla Irlandczykow, z myślą, aby "ofiarować temu szlachetnemu i uprzejmemu narodowi coś nowego". Utwor wykonany został po raz pierwszy w Dublinie 13 kwietnia 1742 roku. Już z okazji proby generalnej pisano, że "jest to najdoskonalsza kompozycja, jaką kiedykolwiek słyszano", a po premierze, że: "Brak słow, aby opisać wzniosłą rozkosz, jaką sprawiło dzieło tłumnie zebranym słuchaczom. Dostojność, wspaniałość i subtelność, wsparte najbardziej budującymi, majestatycznymi i wzruszającymi słowami tekstu, wspołdziałały, by porwać i oczarować zachwycone serca i uszy".

Bardzo powściągliwie "Mesjasza" odebrała publiczność angielska, a zwłaszcza krytyka. To początkowe niepowodzenie probowano tłumaczyć antagonizmem politycznym między Anglikami a Irlandczykami i rożnymi zakulisowymi machinacjami "zawistnych osobistości". Wiadomo jednak, że podczas jednego z pierwszych wykonań obecni na sali, a wśrod nich także krol, podnieśli się z miejsc i stojąc wysłuchali porywającego Alleluja. Ta tradycja utrzymała się w Anglii do dnia dzisiejszego.

Głęboko ludzka i bezpośrednia wymowa uczuciowa stawia "Mesjasza" w bezpośrednim sąsiedztwie Bachowskiej "Pasji według św. Mateusza". O odrębnym charakterze "Mesjasza" świadczy też tekst, ktory nie przedstawia ani dramatycznej akcji, ani szeregu lirycznych obrazow nastrojowych w kantatowym ujęciu. Tekst składa się z wersetow zaczerpniętych z Ksiąg prorokow, ze Starego Testamentu i Ewangelii, a mowiących o Zbawicielu. Całość dzieli się treściowo na trzy wielkie części: pierwsza zapowiada nadejście Mesjasza, druga mowi o jego życiu, śmierci i zmartwychwstaniu, trzecia - o zbawieniu przezeń ludzkości, o spełnieniu mesjanistycznego posłannictwa.

W "Mesjaszu" nie ma słabszych czy obojętnych miejsc - wszędzie przejawia się genialny kunszt kompozytorski Haendla, łączącego w doskonałej harmonii swobodną opisowość dźwiękową i ścisłe rygory formalne, liryzm i dramatyzm, partie solowe, zespołowe i choralne.

Po monumentalnym oratorium usłyszymy kompozycję Pawła Łukaszewskiego.

_Warszawski kompozytor w "Magnificat & Nunc dimittis" zestawił nietypowo liturgiczny tekst z brzmieniem choru orkiestry i saksofonu, ktory rzadko (a szkoda) wykorzystuje się w muzyce religijnej. Te trzy warstwy brzmieniowe w ciekawy sposob uzupełniają się, a kompozycja stanowi skrzyżowanie gatunkow: koncertu saksofonowego i kantaty.

Utwor zaskakuje niepospolitością muzycznych skojarzeń. Zawiera zarowno elementy stylu wielowiekowej tradycji tonalnej muzyki kościelnej, klasycznej muzyki wspołczesnej i jazzu w melodyce saksofonu. Mimo bogatej rożnorodności muzycznych asocjacji, jest to kompozycja bardzo spojna stylistycznie i dramaturgicznie, i jak twierdzą krytycy - epatującą pięknem i mistycyzmem. _

zmodyfikowano  12 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ