koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

INFORMACJA:

dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
OK

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  12 lat temu  »  

CYRULIK SEWILSKI

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 13 247 wyświetleń od 14 marca 2012
  • 27 kwietnia 2012, piątek
    » 18:00

kierownictwo muzyczne: Napoleon SIESS

insenizacja i reżyseria: Henryk KONWIŃSKI

scenografia: Jan BERNAŚ

kierownictwo choru: Krystyna ŚWIDER

asystenci reżysera: Tadeusz ŚWIECHOWICZ, Ryszard ŻABA

premiera: 14 grudnia 1985 r

AKT I

ODSŁONA 1
O świcie przed domem doktora Bartola pojawia się grupa muzykantow; przy ich wtorze hrabia AImaviva śpiewa miłosną serenadę (cavatina „Ecco ridente ii cielo") pod oknami Rozyny, wychowanicy starego doktora, ktorej wdzięczna postać podbiła całkowicie jego serce. Rozyna jednak nie pojawia się w oknie. Strapiony hrabia, odprawiwszy muzykantow, sam rownież zamierza się oddalić, lecz oto szczęśliwy los zsyła mu nieoczekiwanie sojusznika w osobie sprytnego, wszędobylskiego cyrulika, Figara (cavatina „Largo ai factotum"); Almaviva poznaje w nim swego sługę z dawniejszych czasow. Za radą Figara hrabia (ktory na czas pobytu w Sewilii przybrał imię Lindora) raz jeszcze zaczyna śpiewać pod oknem Rozyny (canzona,,Se ii mi o nome") -- i tym razem udaje mu się zmienić z dziewczęciem kilka słow. Niestety, Rozyna, spłoszona jakimiś hałasem wewnątrz domu, szybko zatrzaskuje okno, przedtem jednak zdążyła upuścić mały liścik. Hrabia z Figarem dowiadują się z niego, iż trzeba działać bardzo szybko, bowiem stary doktor Bartolo sam nosi się z zamiarem poślubienia Rozyny i dlatego ukrywa ją zazdrośnie przed światem. Sprytny Figaro poddaje myśl, aby Almaviva przebrał się za żołnierza z przybywającego właśnie do Sewilli pułku i starał się uzyskać kwaterę w domu doktora. Obydwaj cieszą się już z gory powodzeniem swego planu (duet,,AII' idea di ąue! metallo").

ODSŁONA 2
Młodzieniec noszqcy imię Lindora wzbudził uczucie w sercu Rozyny (cavatina,,Una voce poco fa"), chciałaby poznać go bliżej, co nie jest łatwe wobec podejrzliwości Bartola. Pisze więc list do Lindora, a usłużny Figaroj, ktory z racji swego zawodu cyrulika ma wolny wstęp do domu doktora, podejmuje się doręczyć go młodzieńcowi, zapewniając zarazem Rozynę o miłości Lindora ku niej (duet,,Dunque I o son"). Lecz Barlolo coś podejrzewa -- wie, że hrabia Almaviva przybył do Sewilii, wie że Rozyna wpadła mu w oko. Prosi więc o radę nauczyciela muzyki, Don Bazylia, chciwego i przekupnego intryganta, ktory we wspaniałej arii (,,La calunnia e un venticelio") daje wyraz przekonaniu, iż najlepszym w tym wypadku środkiem jest plotka i obmowa, przy pomocy ktorej można całkowicie pogrążyć niewygodnego intruza.

Pojawia się Almaviva, przebrany zgodnie z radq Figara za kawalerzystę, i żąda kwatery w domu doktora (finał „Ehi di casa"). Udając pijanego, lekceważy przedstawione mu przez doktora zaświadczenie zwalniające go od obowiązku udzielania kwatery i najwyraźniej daje do poznania, iź gotow jest nawet siłą i zbrojnie przeprowadzić swoją wolę. Zabawna utarczka powoduje coraz większy hałas - na ulicy gromadzi się tłum gapiow, aż wreszcie wkracza zaalarmowany patrol wojskowy, by aresztować awanturnika. Gdy jednak Almaviva wyjaśnia po cichu dowodzącemu oficerowi swoje nazwisko i tytuł, przedstawiciele prawa wycofują się pośpiesznie, oddając mu honory - ku zdumieniu Bartola.

AKT II

Ahnnviva nie zdołał jednak zakwaterować się w mieszkaniu doktora. Probuje więc szczęścia ponownie, tym razem udajqc ucznia Don Bazylia, imieniem Alonzo, by w zastępstwie chorego rzekomo mistrza udzielić Rozynie lekcji śpiewu. Podstęp udaje się -- młodzi zdążyli już zamienić parę czułych słow - gdy nagle zjawia się sam Don Bazylio. Sytuację ratuje Figaro, klory właśnie przybył, by ocalić Bartola: wespoł z Rozynq i A!mavivą wmawia on w Bazylia, iż jest ciężko chory i powinien co prędzej położyć się do łożka. Po jego odejściu Figaro zaczyna wreszcie golić Bartola, zaś Rozyna i rzekomy Alonzo wracają do przerwanej lekcji. Jednak wśrod czułych stow oboje zapominają o ostrożności, toteż Bartolo wkrotce orientuje się w sytuacji, Wściekły, wygania Almavivę i cyrulika z domu, Rozynę zamyka na klucz w pokoju, sam zaś śpieszy do notariusza, aby tego samego jeszcze dnia wziąć ślub i w ten sposob zażegnać raz na zawsze wszelkie niebezpieczeństwo ze strony Almavivy.

Tymczasem wybucha burza. W potokach deszczu pojawiają się przed domem doktora Figaro i Almaviva i po drabinie przez balkon wchodzą do wnętrza, aby uprowadzić Rozynę. Ta początkowo wzbrania się, Bartolo bowiem ostrzegł ją, iż młodzieniec imieniem Lindor wcale jej nie kocha i jest tylko narzędziem w ręku hrabiego Almavivy. Wnet jednak wyjaśnia się, że Lindor i Almaviva to jedna i ta sama osoba. Kiedy wreszcie cała trojka decyduje się uciekać, okazuje się, że chytry Bartolo zdążył w tym czasie sprzątnąć drabinę, zaś do mieszkania wkracza zaproszony przezeń w charakterze świadka Don Bazylio wraz z notariuszem. Obrotny Figaro oświadcza jednak notariuszowi, iż wezwano go tu po to właśnie, by połączył węzłem małżeńskim Rozynę z Aimavivq, zaś skuszony brzęczącą sakiewką Don Bazylio składa obok Figara swoj podpis jako świadek. Bartolo przybywa za poźno -- kontrakt ślubny został już podpisany

bilety:

55zł 45zł 40zł 30zł

autor:
zmodyfikowano  12 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ