koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
TINA
zmodyfikowano  11 lat temu  »  

IBERIA

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 24 335 wyświetleń od 9 kwietnia 2008

Przegląd filmów Mistrzowie Kina Hiszpańskiego

gatunek: Musical, Dokumentalny kraj: Hiszpania rok produkcji: 2005 czas trwania: 99 min bilety w cenie: 12 zł reżyseria: Carlos Saura scenariusz: Carlos Saura zdjęcia: Jose Luis Lopez - Linares muzyka: Roque Banos producent: Alvaro Longoria, Jorge Farre, Yousaf Bokhari

Ostatni obraz mistrza kina CARLOSA SAURY, który premier w Polsce maił w roku ubiegłym to magiczna opowieść o Hiszpanii, w której przeplatają się nastroje i emocje, muzyka i taniec.

Dla fanów Carlosa Saury, którym podobało się „Flamenco" z 1995 roku, „Iberia" to pozycja obowiązkowa, która pod wieloma względami przypomina ów mistrzowski panoramiczny portret gatunku muzyki, który jest sercem hiszpańskiej kultury. W filmie, który powstał w całości na scenie, udało się dokonać rzeczy niezwykłej: zebrać w tym samym miejscu i czasie śmietankę hiszpańskich artystów, którzy śpiewają, tańczą, grają folk, flamenco i modern, a muzyka, która ich łączy, to utwór Isaaca Albeniza „Iberia". Film Saury („Tango", „Carmen", „Nakarmić kruki", „Anna i wilki") z malarskimi zdjęciami José Luisa López-Linaresa („Człowiek, który zgubił swój cień", „Salome", „Ptaszek", „Godziny światła") kreśli malowniczy portret hiszpańskiego ducha, a w szczególności cygańskiej kultury Andaluzji.

"Krwawe gody" i "Carmen", "Flamenco" i "Tango". Teraz "Iberia" w oparciu o suitę Albeniza. Fascynacja Saury tańcem datuje się nie od dziś. To osobny, ale konsekwentny nurt jego twórczości. Najpierw były przejmujące obyczajowe historie, ludzkie "dziania się" krzyżowane przez kapryśny los i tyleż nieprzychylną, co nieprzewidywalną historię. Miliony wypowiedzianych słów nie mających wpływu na nic. Z czasem twórca "Nakarmić Kruki" zdaje się coraz mniej ufać słowu, ich miejsce zajmuje muzyka, rytm, gest. Gitara i kastaniety potrafią powiedzieć więcej i brzmią mniej fałszywie. A może raczej nie potrafią oszukiwać.

"Iberia" to rozbita na rozdziały (każdy stanowi odmienny utwór- taniec) historia Hiszpanii. Gdzie ból i rozpacz wyraża lament śpiewaka. Niepewność, strach, lepiej odda hipnotyczny dźwięk kastanietów, a samotność i brak porozumienia, rozbuchana choreografia. Słynny południowy "ogień" jest tu tylko awersem rezygnacji i melancholii. Jednocześnie niesie pocieszenie, dopóki wszystkie te emocje zawrzeć można w ekspresyjnym tańcu, dopóty nie można tracić nadziei.

"Iberia" to film tylko z pozoru statyczny. Na pustej scenie tancerze odgrywają przed nami egzystencjalną pantomimę. Saura poprzez taniec opowiada nam w sumie linearnie prowadzoną historię od narodzin, przez młodość, po dojrzałość, starość i w końcu śmierć. W tańcu żyjesz i umierasz. Ta, w potocznym odbiorze, dość kiczowata metafora, w ujęciu 75 letniego mistrza brzmi świeżo i przekonująco.

U Saury występują najlepsi Estrella i Enrique Morente, Aida Gomez, Antonio Canales. Tancerze i muzycy, niczym w niemym kinie, skupiają się tylko na geście, ruchu, ekspresyjnej mimice. Są emblematami podstawowych ludzkich emocji, może dlatego przemawiają tak silnie.

Zdumiewające wyznanie wiary w kino przy prawie całkowitej rezygnacji z filmowych środków. Zatańczmy z Saurą raz jeszcze.

polska strona oficjalna: www.iberia.spi.pl

źródło: www.filmweb.pl, www.stopklatka.pl, www.kinoinfo.pl

bilety:

12 zł

autor:
zmodyfikowano  11 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ