Czy można nie lubić pocztówek? Zwłaszcza tych sprzed lat, nieco pożółkłych, trochę zniszczonych, ale wzruszających staroświeckim wdziękiem. Odnajdujemy w nich wiele nadziei, uczuć, a także uśmiechu. Wysyłamy je jeszcze, chociaż w obecnych czasach zastępują je sms-y, mms-y, e-maile, itp., by przypomnieć o swoim istnieniu, podkreślić pamięć o adresacie, wyznać mu sympatię czy miłość, pogratulować, pozdrowić z okazji najróżniejszych świąt.
Szukając ciekawych pocztówek na Święta Bożonarodzeniowe oraz tych z życzeniami na Nowy Rok, zauważyłem, że dużą popularnością cieszą się reprinty starych pocztówek, że ludziom bardzo się one podobają. Oglądając dzisiejsze wydania, stwierdziłem też, że tylko nieliczne wytrzymują porównanie z tymi dawnymi. Kiedyś starano się przedstawić na nich najróżniejsze tematy i motywy, często nie pozbawione humoru, pokazywano dawne obrzędy i zwyczaje związane z danym regionem czy krajem.
Obok różnorakich motywów: reprodukcji starych obrazów i szopek, z aniołkami, gwiazda-mi betlejemskimi, kolędnikami, są też propozycje autorskie wielu znanych malarzy i grafików. Powtarzającymi się motywami są zimowe krajobrazy, niekiedy z bawiącymi się dziećmi, itp., ale też gałązki jodły i świerku, różnego rodzaju stroiki, bombki na gałązkach, czy też kiczowate z podkowami szczęścia, kominiarzami, kowalem szczęścia, czterolistną koniczyną, muchomorem oraz wiele różnych scenek rodzajowych. Wydawcy prześcigali się w jak najszerszej ofercie. Wykorzystywano też najróżniejsze techniki druku. Te dziś najcenniejsze to litografie, obecnie zastępowane offsetem, a od lat 30. XX w. popularne stały się fotografie. Jest okres przedświąteczny i oczekujemy zakończenia roku 2018, postanowiliśmy więc przedstawić próbkę tych pocztówek, które otrzymaliśmy i na pewno jeszcze otrzymamy z pocztówkami z początku XX wieku, międzywojnia i drugiej połowy ub. wieku. Są tu najróżniejsze tematy i najróżniejsi wydawcy – polscy, czescy, austriaccy i inni oraz część tych nietypowych bo robionych na zamówienie różnych przedsiębiorstw.
Wierzymy, że wystawa nie tylko przypomni te dawne czasy, ale też zainspiruje do innego, staranniejszego wyboru przy poszukiwaniu pocztówek, dziś nazywanych też kartkami świątecznymi, przed wysłaniem ich najbliższym i znajomym, objawiając tym samym nasze gusta.
(ow)