koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  12 lat temu

Antrakotypie broniszowskie

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 18 067 wyświetleń od 28 stycznia 2008
  • od: 15 lutego 2008, piątek
    do: 7 marca 2008, piątek

Wystawa zbiorowa

wernisaż: 15.02. 2008 o godz. 18.00

Zbiorowa wystawa powarsztatowa XX Ogólnopolskich Warsztatów Fotograficznych w Broniszowie 2006.

Autorzy zdjęć w technice antrakotypii:

Daniel Adamski,

Aleksander Bakinowski,

Katarzyna Chądzyńska,

Barbara Englender,

Sebastian Fus,

Agnieszka Gilga,

Paweł Janczaruk,

Jakub Kaszuba,

Krzysztof Kubasiewicz,

Olga Olejniczak,

Tomasz Misiuk,

Barbara Panek-Sarnowska,

Małgorzata Panek,

Ryszard Poprawski,

Krzysztof Sowa,

Wiesława Stasińska.

Antrakotypia

Badania nad światłoczułością dwuchromianu potasowego prowadził w 1839 roku szkocki naukowiec Mungo Pontona. Następnie kontynuował je we Francji Edmond Bacquerel - w roku 1840 i Alphons Poitevin - w roku 1855, a w Anglii - w 1858 roku - John Pouncy. Badania te dały początek technikom specjalnym, takim jak: guma, autotypia, pigment, oleodruk, klejodruk, hydrotypia, druk węglowy, przetłok i antrakotypia. Wynalazcą tej ostatniej jest Giuseppe Pizzigheli (1849-1912). Antrakotypia wykorzystywała światłoczułość emulsji żelatynowej zmieszanej z sadzą i uczulonej dwuchromianem potasu. Po naświetleniu papier płukano w ciepłej wodzie. W miejscach naświetlonych żelatyna ulegała zgarbowaniu, a w miejscach nienaświetlonych (jasne partie obrazu), żelatyna stawała się rozpuszczalna i łatwo dawała się wypłukać. Metoda ta dawała kontrastowy obraz i stosowano ją najczęściej w kopiowaniu fotografii kreskowej i rysunków. Przez to też szybko została zarzucona, a kolejni naukowcy próbowali zmniejszyć kontrast obrazu. Ten problem rozwiązał w 1864 roku Joseph Wilson Swan. Odkrył, że używając papieru powleczonego barwioną żelatyną w połączeniu z papierem z żelatyną bezbarwną, otrzymuje się obraz nie "wyżarty" w najjaśniejszych miejscach. Był to początek techniki zwanej pigmentem.

O antrakotypii w literaturze można znaleźć jedynie to, że składała się z żelatyny, pyłu węglowego i dwuchromianu potasu. Dokładne przepisy jednak nie przetrwały. Wiadomo też, że stosowano ją bardzo krótko. Z niej wywodzą się bardziej skomplikowane techniki takie jak: pigment i druk węglowy. Odtworzenie tej metody stało się dla nas wyzwaniem. Przywrócenie czegoś, co w fotografii trwało krótko, ale wywarło wpływ na tak wiele technik szlachetnych stosowanych przez długie lata stało się dla nas przygodą. Wiedząc niewiele przystąpiliśmy do prób.

W pierwszej próbie przyjęliśmy zasady postępowania z techniki gumy. Czyli na papier akwarelowy nanieśliśmy warstwę emulsji z pigmentem (w naszym przypadku żelatyna spożywcza i węgiel drzewny). Po wyschnięciu uczuliliśmy papier roztworem nasyconym dwuchromianu potasu i naświetliliśmy stykowo obraz słońcem. Po wypłukaniu ciepłą wodą okazało się, że powstał obraz bardzo kontrastowy. Chcąc go zmniejszyć w kolejnych próbach przyjęliśmy zasady z pigmentu. Zmienialiśmy ilość dwuchromianu, mieszaliśmy emulsję z dwuchromianem, jako barwnika użyliśmy sadzę i farbę plakatową, zmienialiśmy grubość warstwy. Za każdym razem powstawał obraz czytelny ale bardzo kontrastowy. Prawdopodobnie powodem zbyt dużego kontrastu było to, że żelatyna zgarbowana znajduje się na wierzchu i nie daje się wypłukać spod niej półcieni.

Ostatecznie wypracowaliśmy najprostszą powtarzalną metodę, którą się posługiwaliśmy.

Przepis

30 g żelatyny spożywczej rozpuścić w 200 ml gorącej wody. Po 30 minutach tężenia rozpuszczamy żelatynę w płaszczu gorącej wody i dodajemy barwnika (sadzę z komina broniszowskiego). Gorącą emulsję rozkładamy pędzlem na grubym papierze akwarelowym i pozostawiamy do wyschnięcia. Przygotowujemy roztwór dwuchromianu potasu w stosunku 8 g na 100 ml gorącej wody. Po ostudzeniu rozkładamy pędzlem w sztucznym świetle na wcześniej przygotowanym papierze z emulsją. Po wyschnięciu papier gotowy jest do naświetlenia. Tak przygotowane papiery mają trwałość około tygodnia. W celu zwiększenia trwałości papierów należy do dwuchromianu dodać około 30 kropel amoniaku /do momentu kiedy zmieni się zabarwienie z pomarańczowego na słomkowo żółty/. Tak przygotowany roztwór zwiększa trwałość uczulonego papieru do miesiąca.

Naświetlenie przeprowadzamy stykowo słońcem. Przy mocnym słońcu czas naświetlania wynosi 3 minuty, przy świetle przytłumionym 7 minut, a w pogodę pochmurną 15 minut.

Dalszy etap to wypłukanie nie zgarbowanej żelatyny i dwuchromianu. Płuczemy letnią wodą przez 15 minut nie ruszając naświetlonego papieru, aż wypłucze się dwuchromian (woda przestanie mieć zabarwienie żółte). Następnie ostrożnie pędzlujemy miękkim pędzlem pod lekkim strumieniem wody. Jeżeli obraz źle się uwidacznia zwiększamy temperaturę wody lub miejscowo polewamy obraz ciepłą wodą. Gotowy obraz moczymy w roztworze nasyconym soli kuchennej lub w 5% roztworze ałunu chromowego w celu pozbawienia obrazu resztek żółtego zabarwienia pozostałego po dwuchromianie. Tak wykonane odbitki suszymy. Powstaje ładny, klarowny, kontrastowy obraz.

Paweł Janczaruk.

zmodyfikowano  12 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ