koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

INFORMACJA:

dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
OK

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  10 lat temu  »  

REAKTOR KATOWICE - ASI MINA: BIAŁO

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 12 704 wyświetleń od 8 października 2014

Data: 9 X 2014 / 19:00 Miejsce: Strefa Centralna

Słuchowisko na podstawie prozy Mirona Białoszewskiego // WSTĘP WOLNY

Słuchowisko to forma na której wyrosłam. Nie boję się zaryzykować stwierdzenia, że nie byłabym tym kim jestem gdybym całe swoje dzieciństwo nie słuchała bajek z płyt winylowych. Miałam szczęście że był to czas traktowania młodych słuchaczy z należytym szacunkiem, który w swojej pracy staram się kultywować. 

Bajki czytane były przez najlepszych aktorów, wystarczy wspomnieć o śp. I. Kwiatkowskiej czy J. Kobuszewskim. Doskonałe kompozycje wykonywała często cała wielka Orkiestra Polskiego Radia, zaś autorami tekstów byli poeci tacy jak J. Brzechwa, J. Tuwim lub pisarze, którzy potrafili opowiedzieć historię barwnym językiem, wydobywając z polszczyzny wszystko co w niej najznakomitsze, poruszając wyobraźnię w taki sposób, że do dzisiaj wiele fragmentów znam na pamięć.

Z perspektywy czasu zupełnie naturalnym wydaje mi się fakt, że jako 11-sto letnia dziewczynka, uczennica szkoły muzycznej zafascynowałam się pisaniem Mirona Białoszewskiego. To jak traktował słowa i formę było mi bardzo bliskie. Usłyszałam muzykę w słowach. Poznałam literaturę do słuchania.Te moje pierwsze doznania w kontakcie z poezją i prozą Białoszewskiego, przefiltrowane przez doświadczenia które niosę na plecach, w sercu, w głowie chciała tutaj pokazać.

30 lat temu fascynowała mnie bardziej forma, którą Białoszewski stosuje. Zaczęło się od Teatru Osobnego. Podglądałam pracę grupy Ptaszek, którą tworzyli uczniowie Liceum Plastycznego w Katowicach. Mój brat Wojciech Kucharczyk i Wiesław Gdowicz pokazali mi kierunek, który mnie zaintrygował. Dekonstrukcja, zabawa, neologizmy, rytmy, onomatopeje. Szaleństwo bez żadnych ograniczeń. 

Teraz widzę inną, bardziej mroczną stronę. Czytam o życiu. O dylematach, pytaniach, strachu, doznawaniu mocnym, głębokim, do bólu. Niemożności nazwania. Osobności. Klaustrofobii bycia w środku samego siebie i wynurzania się stamtąd od czasu do czasu, żeby złapać oddech i podglądnąć świat. Bardziej czuję czy przeczuwam. Dotyka mnie to co pisze Pan Miron.

„Szumy, zlepy, ciągi” to opowieść w sumie bardzo prosta: jedno miasto, ulica, jeden blok, mieszkanie, okno, klatka schodowa i GŁOWA. Wybierając teksty celowo odeszłam od nazwisk i nazw. Zaśpiewałam czy powiedziałam tylko takie fragmenty, które wydaje mi się że dotyczą nas wszystkich.  Starałam się też oddać muzykalność samego tytułu. To nie mogły być zwyczajne piosenki. Tak nie brzmi życie. Dlatego BIAŁO to nie produkcja, to łapanie momentów. Prawda i fakt, że w życiu bywa różnie. Kontrasty. Szumy. Zlepy. Ciągi.

Koncerty będą próbą opowiedzenia wszystkiego od nowa. Chcę rozszerzać BIAŁO i dokładać nowe fragmenty tekstów w zależności od zastanego na dany dzień świata. 

BIAŁO to słuchowisko zrealizowane na podstawie próz Mirona Białoszewskiego pochodzących z tomu „Szumy, zlepy, ciągi” wydanej przez PIW w Warszawie w 1989 roku. Zrealizowane zostało jesienią 2013 roku. Pretekstem do tej realizacji było zaproszenie na Festiwal Dekonstrukcji Słowa CZYTAJ! który co roku obywa się w Częstochowie. Tam też słuchowisko miało swoją prapremierę. 

Premiera płyty odbędzie się w październiku 2014, a wydawcami są: Bółt Records i Mik Musik (nr kat BR K006). Album wychodzi jako CD, kaseta (limitowany nakład 50 sztuk), będzie dostępny także w postaci plików cyfrowych różnego rodzaju oraz jako striming.   DZIĘKUJĘ za pomoc Wojciechowi Kucharczykowi, Michałowi Mendykowi, Maciejowi Byliniakowi, Adamowi Florczykowi, Tomaszowi Florczykowi i grupie PACZDAREK a także Michałowi Świebodzie.   Joanna Bronisławska     Muzyka i koncepcja Joanna Bronisławska / ASI MINA Produkcja, mastering i projekt okładki Wojciech Kucharczyk Nagrano w sierpniu i wrześniu 2014 w Skoczowie w What Am I Doing Here Studio. W dwóch utworach wykorzystano fragmenty archiwalnych nagrań Mirona Białoszewskiego.

ASI MINA Pseudonim artystyczny Joanny Bronisławskiej - muzyka, pedagożki, animatorki kultury, aktywistki.

zmodyfikowano  10 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ