koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
ARTYSTA BEZ GRANIC PAFAWAGWrocławianka roku GalaCO JEST GRANE - LISTOPAD 2024 - nr 365
zmodyfikowano  9 lat temu  »  

"Faust" - XVII Ogólnopolski Festiwal Sztuki Reżyserskiej INTERPRETACJE

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 18 038 wyświetleń od 20 października 2015

Wszystko, co stałe, rozpływa się w powietrzu, wszystko, co święte, ulega sprofanowaniu i ludzie muszą wreszcie spojrzeć trzeźwym okiem na swoją pozycję życiową, na swoje wzajemne stosunki - Marx, Manifest komunistyczny. W kulturze przesyconej obrazami, w której zmysł wzroku ma dominującą pozycję, warto zadać pytanie o reguły wytwarzania doświadczenia wzrokowego. Czy wzrok rzeczywiście determinuje nasze relacje z rzeczywistością? Czy może, jak twierdzi amerykański badacz mediów Nicolas Mirzoeff, wizualizowanie to „to wytwarzanie wizualności” i jest domeną wyobraźni, a nie wzroku? Do pracy nad „Faustem” twórcy zaprosili grupę niewidomych, którzy wraz z aktorami zmierzą się z dramatem uchodzącym za dzieło raczej literackie niż sceniczne. Wyzwanie postawione przez Goethego wiąże się nie tylko z gigantycznym rozmiarem tekstu, obejmującym ponad dwanaście tysięcy wersów i czasem akcji rozpisanym na trzy tysiące lat. „Faust" jest pisany jako teatr w teatrze, a skoro wszystko, co pojawia się na scenie, uzyskuje teatralną formę i znak, to jak przedstawić metafizyczną warstwę tekstu? Co jeśli Goethe rozumiał ją dosłownie - czy pudel jest żywym psem? Jak wygląda pies, w którego wstąpił diabeł? Jak wygląda coś, czego w teatrze pokazać się nie da?

zmodyfikowano  9 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ