koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
CO JEST GRANE - LISTOPAD 2024 - nr 365ARTYSTA BEZ GRANIC PAFAWAGWrocławianka roku Gala
zmodyfikowano  8 lat temu

Maciej Maleńczuk

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 12 933 wyświetleń od 24 września 2016

Katowice » ul. Św. Jana 24 » NA MAPIE

  • 25 listopada 2016, piątek
    » 20:00

*Maleńczuk *-- bywalec wszystkich ważnych wydarzeń jazzowych, znawca gatunku i niekwestionowany koneser jazzu. W końcu postanowił sam uprawiać ten gatunek. Zdając sobie sprawę, iż jazz zabrnął w ślepą uliczkę intelektualizmu i przestał być muzyką funkcjonalną, zaproponował jazz rytmiczny nieco prymitywny (punkowy drummer!) i tak naprawdę doskonale nadający się do tańca. Oprócz zgrabnych i rytmicznych kompozycji własnych, saksofonista (!) Maleńczuk razem ze swoim kwintetem grają nieśmiertelne utwory dancingowe takie jak: Le Grande Bouffe, Ritorno a Suriento, La Paloma, Tequilla, Un pettit Fleur, Cantare la Luna - Gato Barberiego. Maleńczuk również i tutaj śpiewa, lecz nie jest to główna oś - osią jest funkcjonalność, użytkowość tej muzyki -- coś, co jazz utracił i przestał być potrzebny. To mała obsesja muzyka, stąd nazwa "Jazz for Idiots". Winą jazzmanów jest intelektualizm i scholastyczne wyrafinowanie -- skutecznie odsunęło to szeroką widownię. Tutaj tego nie ma. Jest pewien pierwotny zgrzyt i dużo rytmu i - co nie bez znaczenia -- nie trzeba być koneserem a wręcz "można i trzeba być idiotą". Tym samym Maciej Maleńczuk po raz kolejny ogłasza zwrot w muzyce, apelując: „Nie pozwalajmy sobie na dyktaturę dyletantów. Jazz dla idiotów!"

zmodyfikowano  8 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ