koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  8 lat temu  »  

DEREK JARMAN - retrospektywa

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 13 370 wyświetleń od 23 stycznia 2017
  • od: 29 stycznia 2017, niedziela
    do: 31 stycznia 2017, wtorek

31 stycznia 2017 roku przypadałaby siedemdziesiąta piąta rocznica urodzin Dereka Jarmana. Z tej okazji katowickie Kino Kosmos przypomina trzy filmy z jego bogatego i różnorodnego dorobku: „Caravaggio”, „Ostatni Anglicy” oraz „Blue”. Jest to pierwsza i jedyna w Polsce retrospektywa twórczości Jarmana odbywająca się poza obiegiem festiwalowym (wcześniej jego filmy dwukrotnie były pokazywane na festiwalu Nowe Horyzonty). Kopie zostały pozyskane na jednorazowe pokazy z zagranicy - „Caravaggio” będzie prezentowany z taśmy 35 mm a „Blue” z odrestaurowanej kopii cyfrowej.

Brytyjski artysta był jednym z pionierów filmowego postmodernizmu oraz tzw. nowego kina queerowego, które na początku lat 90. poszukiwało nowej estetyki do opowiadania o mniejszościach seksualnych i wszelkiego rodzaju odmieńcach. Należy jednak pamiętać, że Derek Jarman był nie tylko reżyserem, ale też malarzem i poetą. Kręcił również teledyski, m.in. dla grup Pet Shop Boys, Sex Pistols czy The Smiths. W całej tej różnorodnej twórczości jest jeden podstawowy element wspólny: kolor. Podczas gdy dominująca kultura skupiała się na kształcie, reżyser eksplorował świat barw, dostrzegając w nich odbicie odmiennego porządku świata. Derek Jarman w punkowym duchu opowiadał o tożsamości swojej i swoich społeczności (queerowej i brytyjskiej), za oręż mając wszystkie kolory tęczy.

Jarman zmarł w 19 lutego 1994 roku w wyniku powikłań związanych z AIDS. Pomimo postępujących problemów ze wzrokiem, tworzył niemal do końca swojego życia. Legenda głosi, że ostatnim kolorem, który widział był błękitny – stąd tytuł jego ostatniego filmu, „Blue”.

Seanse odbywać się będą w kinie Kosmos, przy ul. Sokolskiej 66 w Katowicach.: „Caravaggio” - 29.01, godz. 19:30, „Ostatni Anglicy” - 30.01, godz. 19:30 oraz „Blue” - 31.01, godz. 19:30.

Szczegółowe informacje: www.kosmos.katowice.pl

Bilety kosztują 15 zł / seans; karnet na trzy filmy 36 zł.


„Caravaggio” (1986)

Film, w którym Derek Jarman odkrył Tildę Swinton oraz Seana Beana. Dla obojga aktorów był to kinowy debiut, otwierający im drogę do trwającej do dziś kariery. „Caravaggio” to wysmakowana wizualnie, przesycona wyrafinowanym erotyzmem biografia barokowego malarza Michelangelo Merisi da Caravaggio (Nigel Terry), który konfrontował w swoich obrazach biblijną tematykę ze współczesną mu społeczną obłudą. Jarman skupia się na relacjach artysty z modelami (Caravaggio często zatrudniał w tym charakterze pijaków i prostytutki) oraz zamawiającym u niego obrazy kardynałem Del Monte. W świat baroku reżyser wrzuca drobne elementy współczesności (kalkulator, motocykl, maszyna do pisania), budując w ten sposób pomost pomiędzy teraźniejszością a przeszłością.

„Ostatni Anglicy” (1987)

Jeden z najbardziej punkowych w duchu filmów Dereka Jarmana, będący pulsującą w rytm muzyki krytyką wymierzoną w brytyjskie społeczeństwo końcówki lat 80. Tytuł odwołuje się do obrazu Forda Madoxa Browna z połowy XIX wieku, na którym dwoje emigrantów opuszcza Anglię, by rozpocząć nowe życie w Australii. Jarman rozlicza się z brytyjskimi mitami, opowiada o niemożliwości powrotu do angielskich tradycji, śladach jakie pozostawiła II wojna światowa. Sięga przy tym do doświadczeń własnych i swojego ojca, który walczył niegdyś jako pilot bombowca. Film uzupełnia książka pod tym samym tytułem.

„Blue” (1993)

Ostatni film Dereka Jarmana, stworzony tuż przed śmiercią spowodowaną powikłaniami z wyniku AIDS. Tytuł odwołuje się do ostatniego koloru, który tracący wzrok reżyser widział pod koniec swojego życia. To radykalny eksperyment, w trakcie którego przez 74 minuty obserwujemy błękitny ekran. Narrację prowadzą głosy Tildy Swinton, Nigela Terry’ego, Johna Quentina i samego Dereka Jarmana. Czy da się zrobić film bez obrazu? Jarman udowadnia, że tak. „Blue” to unikatowe doświadczenie kinowe, którego sens objawia się wyłącznie na dużym ekranie. Wbrew pozorom jest ono bez reszty wciągające i fascynujące.

zmodyfikowano  8 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ